Temat: dalej szukamy chetnych z pomyslami...: )...biznes...
Właśnie skończyłam 2-tygodniową akcję, w której zamiast sknerusowatej, skwaszonej miny - działałam, stymulowałam, koordynowałam, zmęczyłam i "się" i innych i jestem absolutnie zadowolona. Nadchodzi czas ewaluacji....
Zatem drogi Damianie Wszechwiedzący, jeśli ludzie na spotkania nie przybywają - ja ich za uszy nie zaciągnę, Gosia, Ty, i nikt inny.... Jeśli masz konstruktywne pomysły to się nimi podziel a nie z partyzanta każdemu ucierasz gruboziarnistym ściernym papierem nos. Wygląda on wówczas okropnie, krew mu pełznie w dół po twarzy i z pewnością rozum, lęk czy cokolwiek innego sprawiają, że się w tę samą wodę rzeczną wchodzić pacjentowi nie chce.
Arku, ja od początku mówię, że mieszkam i pracuje pod Warszawą więc to co robię jest ograniczone. Robię tyle ile mogę i wiem, że to co robię przynosi dobre owoce. Zatem nawet jeśli małe, drobne rzeczy mogę zrobić to oczywiście jestem chętna. Niemniej myślę, że okres wakacyjny sprzyja odpoczynkowi i szukaniu inspiracji.
Całusy dla Wszystkich:D