konto usunięte

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Zapraszam do lektury a przede wszystkim do dyskusji na temat spotkań, zebrań firmowych. Jeśli macie jakieś doświadczenia (pozytywne i negatywne) w tym zakresie zapraszam na moją stronę http://agnieszkakreblewska.pl w artykule http://www.agnieszkakreblewska.pl/uncategorized/porozm... znajdziecie więcej szczegółów na ten temat.
Pozdrawiam:)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

To zależy:
Prezentacja - 40 min
Podjęcie 1 decyzji - 15 minut wystarczy -
Wypracowanie decyzji na spotkanie z przełożonymi - 40 minut - 20 minut praca przy wykorzystaniu metod heurystycznych - 20 minut na spisanie uzgodnionych działań
Dłuższe - szkoda czasu - warto poprosić kogoś, aby po tym czasie wywołał ze spotkania, ze względu na pilne spotkanie z kimś innym

konto usunięte

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Janie dziękuję. Powiedz proszę czy zapraszając na spotkanie wysyłasz wcześniej jakieś materiały, agendę, prezentację? Co masz dokładnie na myśli pisząc o metodach heurystycznych?
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Spotkania dzielę na dwa rodzaje -
1) wymiana informacji, prezentacje gotowych rozwiązań - tylko temat, miejsce, termin, czas
2) poszukuję rozwiązania
do 2) należy przygotować materiał tj. sformułować problem, zebrać dane, czasami zrobić analizę i krytyczną ocenę stanu istniejącego relacje, dotychczasowe propozycje oraz przekazać wcześniej uczestnikom - nie na ostatnią chwilę.
co do metod heurystycznych to dobór zależy od czasu na kiedy ma być gotowe rozwiązanie -
a) na już potrzebne rozwiązania - to w moim przypadku były burza mózgów, adwokacka i advocatus diaboli
b) rozwiązania na przyszłość - organizatorem takich spotkań byłem tylko w kilku-kilkunastu przypadkach w całym życiu zawodowym. Tutaj na spotkaniach nie zapadają wiążące rozwiązania, a tylko propozycje rozwiązań. Dopiero po spotkaniu, czasami w innym gronie osób zapadają decyzje i wskazywane jest rozwiązanie nad którym należy pracować. tutaj metody, w moim przypadku były,: kruszenie, analogia, identyfikacja

Metod tych jest sporo, a w połączeniu z innymi metodami naprawdę dają fajne rozwiązania.
W spotkaniach, gdy to ode mnie zależy, nie zapraszam osób, które mają skłonność do twierdzenia "nie uda się", "nie nadaje się", "tego nie uda się wprowadzić, mój dziadek na tym problemie połamał zęby, mój ojciec też i ja w młodości" ect.
Grzegorz Wojcieszczyk

Grzegorz Wojcieszczyk Pełnomocnik ds
Jakości

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Witam,
Jan D.:

ciach
b) rozwiązania na przyszłość - organizatorem takich spotkań byłem tylko w kilku-kilkunastu przypadkach w całym życiu zawodowym. Tutaj na spotkaniach nie zapadają wiążące rozwiązania, a tylko propozycje rozwiązań. Dopiero po spotkaniu, czasami w innym gronie osób zapadają decyzje i wskazywane jest rozwiązanie nad którym należy pracować.

ciach

Tak z zupełnej ciekawości - własne doświadczenia czy jakaś metodologia ? - szczególnie intrygujące to to stwierdzenie "...czasami w innym gronie".... Dlaczego w innym gronie ?

PS. Niezależnie od odpowiedzi uważam, że to bardzo słuszne podejście ....

Pozdrawiam
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Grzegorz W.:
Witam,
Jan D.:

ciach
b) rozwiązania na przyszłość - organizatorem takich spotkań byłem tylko w kilku-kilkunastu przypadkach w całym życiu zawodowym. Tutaj na spotkaniach nie zapadają wiążące rozwiązania, a tylko propozycje rozwiązań. Dopiero po spotkaniu, czasami w innym gronie osób zapadają decyzje i wskazywane jest rozwiązanie nad którym należy pracować.

ciach

Tak z zupełnej ciekawości - własne doświadczenia czy jakaś metodologia ? - szczególnie intrygujące to to stwierdzenie "...czasami w innym gronie".... Dlaczego w innym gronie ?

PS. Niezależnie od odpowiedzi uważam, że to bardzo słuszne podejście ....

Pozdrawiam

Nie ja jestem autorem tego sposobu postępowania :-)
Nie jestem pewny, ale metody lat 60.
Czytałem na ten temat na początku lat 80, sam zastosowałem na początku lat 90.
To tylko mała część metod i technik organizatorskich wykorzystywanych w zarządzaniu organizacjami,

Odpowiadając na pytanie dlaczego w innym gronie ?
celem spotkań dotyczących rozwiązań na przyszłość jest wygenerowanie pomysłów dotyczących działania organizacji, jej struktury, podziału zadań, obsługi klienta czy jego potrzeb, modyfikacji produktu czy nawet nowego produktu. Tutaj potrzebne są osoby z wyobraźnią, nie zawsze z wiedzą specjalistyczną, która może "przeszkadzać". Dla tej grupy ważne jest przygotowanie dobrego wsadu, tak aby sformułowany problem był zrozumiany.
Dlatego też napisałem, że dobór osób do takiego spotkania musi być przemyślany.

Dopiero po tym spotkaniu, osoby mające wiedzę specjalistyczną mogą określić, które rzeczy robimy już dziś, które za rok, a do których zamierzamy się przygotować w perspektywie 3 lat. W zależności od skali decyzja może być podjęta dopiero po uwzględnieniu aktualnych możliwości firmy - również finansowych, a może również być pogłębiona metodami stosowanymi w zarządzaniu strategicznym.

Moim zdaniem przykładem zaniechania takich spotkań jest firma Nokia, która przespała zmianę funkcji telefonu komórkowego tj. z tylko telefonu na multi urządzenie służące do wymiany informacji w dowolnej formie.
Pozytywnym przykładem stosowania tej filozofii jest Apple Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.03.14 o godzinie 08:57
Grzegorz Wojcieszczyk

Grzegorz Wojcieszczyk Pełnomocnik ds
Jakości

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Jan D.:
ciach
Nie ja jestem autorem tego sposobu postępowania :-)
Nie jestem pewny, ale metody lat 60.
Czytałem na ten temat na początku lat 80, sam zastosowałem na początku lat 90.
To tylko mała część metod i technik organizatorskich wykorzystywanych w zarządzaniu organizacjami,

Odpowiadając na pytanie dlaczego w innym gronie ?
celem spotkań dotyczących rozwiązań na przyszłość jest wygenerowanie pomysłów dotyczących działania organizacji, jej struktury, podziału zadań, obsługi klienta czy jego potrzeb, modyfikacji produktu czy nawet nowego produktu. Tutaj potrzebne są osoby z wyobraźnią, nie zawsze z wiedzą specjalistyczną, która może "przeszkadzać". Dla tej grupy ważne jest przygotowanie dobrego wsadu, tak aby sformułowany problem był zrozumiany.
Dlatego też napisałem, że dobór osób do takiego spotkania musi być przemyślany.

Dopiero po tym spotkaniu, osoby mające wiedzę specjalistyczną mogą określić, które rzeczy robimy już dziś, które za rok, a do których zamierzamy się przygotować w perspektywie 3 lat. W zależności od skali decyzja może być podjęta dopiero po uwzględnieniu aktualnych możliwości firmy - również finansowych, a może również być pogłębiona metodami stosowanymi w zarządzaniu strategicznym.

Oprócz tego aspektu jest też jeszcze jeden - "podejmowanie decyzji w warunkach nieokreślonego ryzyka" - chodzi mi przede wszystkim o "paraliż decyzyjny" czyli wybór najkorzystniejszego rozwiązania z szeregu równoważnych opcji.

Niestety też tego nie wymyśliłem.... ;-)

>
Moim zdaniem przykładem zaniechania takich spotkań jest firma Nokia, która przespała zmianę funkcji telefonu komórkowego tj. z tylko telefonu na multi urządzenie służące do wymiany informacji w dowolnej formie.

Nie wiem czy stosowali taką metodologię czy nie ale....
Czy aby na pewno ? A może podjęli właściwą decyzję z ich perspektywy, którą zweryfikował "rynek - rzeczywistość".
A może zbytnio zaufali w prognozach ekspertom ? Jak ze wszelkimi prognozami i z "wróżeniem z fusów" - życie weryfikuje. Jedne projekty się przyjmują inne nie... czasami jest jeszcze zabawniej, bo jeden pomysł najpierw jest "bee" a później "cacy".
Pozytywnym przykładem stosowania tej filozofii jest Apple

Nie wiem czy stosowali taką metodologię czy nie ale....
A może to po prostu kwestia szczęścia ? - w pewnym okresie z bateriami do telefonów np. to nie bardzo im wyszło... Sposób zarządzania w Apple, przynajmniej tak mi się wydaje, był trochę kontrowersyjny...

Pozdrawiam
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Grzegorz W.:
Moim zdaniem przykładem zaniechania takich spotkań jest firma Nokia, która przespała zmianę funkcji telefonu komórkowego tj. z tylko telefonu na multi urządzenie służące do wymiany informacji w dowolnej formie.

Nie wiem czy stosowali taką metodologię czy nie ale....
Czy aby na pewno ? A może podjęli właściwą decyzję z ich perspektywy, którą zweryfikował "rynek - rzeczywistość".
A może zbytnio zaufali w prognozach ekspertom ? Jak ze wszelkimi prognozami i z "wróżeniem z fusów" - życie weryfikuje. Jedne projekty się przyjmują inne nie... czasami jest jeszcze zabawniej, bo jeden pomysł najpierw jest "bee" a później "cacy".
Z tego co mi wiadomo to uważali, że rynek nie zmieni się i będą mieli dominującą pozycję
Pozytywnym przykładem stosowania tej filozofii jest Apple

Nie wiem czy stosowali taką metodologię czy nie ale....
A może to po prostu kwestia szczęścia ? - w pewnym okresie z bateriami do telefonów np. to nie bardzo im wyszło... Sposób zarządzania w Apple, przynajmniej tak mi się wydaje, był trochę kontrowersyjny...
ta metoda jest tylko jednym z elementów procesu zarządzania. Do całego procesu zarządzania trudno mi się odnieść - po prostu nie zmam struktury, podziału zadań, strategii firmy Apple. Mogę tylko wnioskować, że elementy podobnych metod stosują - przykładem jest informacja na ich stronie internetowej mówiąca, że każdy użytkownik może zgłosić pomysł na nowe wykorzystanie produktów firmy - to taki mega generator pomysłów :-)

Pozdrawiam
Grzegorz Wojcieszczyk

Grzegorz Wojcieszczyk Pełnomocnik ds
Jakości

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Jan D.:
Grzegorz W.:
Moim zdaniem przykładem zaniechania takich spotkań jest firma Nokia, która przespała zmianę funkcji telefonu komórkowego tj. z tylko telefonu na multi urządzenie służące do wymiany informacji w dowolnej formie.

Nie wiem czy stosowali taką metodologię czy nie ale....
Czy aby na pewno ? A może podjęli właściwą decyzję z ich perspektywy, którą zweryfikował "rynek - rzeczywistość".
A może zbytnio zaufali w prognozach ekspertom ? Jak ze wszelkimi prognozami i z "wróżeniem z fusów" - życie weryfikuje. Jedne projekty się przyjmują inne nie... czasami jest jeszcze zabawniej, bo jeden pomysł najpierw jest "bee" a później "cacy".
Z tego co mi wiadomo to uważali, że rynek nie zmieni się i będą mieli dominującą pozycję

czyli z dużym prawdopodobieństwem: "podjęli właściwą decyzję z ich perspektywy, którą zweryfikował "rynek - rzeczywistość""
Pozytywnym przykładem stosowania tej filozofii jest Apple

Nie wiem czy stosowali taką metodologię czy nie ale....
A może to po prostu kwestia szczęścia ? - w pewnym okresie z bateriami do telefonów np. to nie bardzo im wyszło... Sposób zarządzania w Apple, przynajmniej tak mi się wydaje, był trochę kontrowersyjny...
ta metoda jest tylko jednym z elementów procesu zarządzania.

Pełna zgoda - ale czy warunek "konieczny" ? Wydaje mi się, że nawet nie tyle co "wystarczający" ale raczej tylko "możliwy" do wykorzystania.
Do całego procesu zarządzania trudno mi się odnieść - po prostu nie zmam struktury, podziału zadań, strategii firmy Apple. Mogę tylko wnioskować, że elementy podobnych metod stosują - przykładem jest informacja na ich stronie internetowej mówiąca, że każdy użytkownik może zgłosić pomysł na nowe wykorzystanie produktów firmy - to taki mega generator pomysłów :-)

lub "chyt marketigowy" - cytując "Ani Mru-Mru" - ku czemu bym się bardziej skłaniał... albo i jedno i drugie. Jako "mega generator pomysłów" bardziej bym potraktował sklep Appla i ich "iOS Developer Program lub Mac Developer Program" dla piszących oprogramowanie.

Pozdrawiam
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

To tylko moje zdanie i pozostanę przy nim.

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

To nie sposób zarządzania Apple był kontrowersyjny; kontrowersyjny był sposób zarządzania w Nokii.

Firma Apple znajduje się w szczególnym położeniu (w każdym znaczeniu tego słowa), które jest dokładnym przeciwieństwem położenia Nokii. Łączy je tylko branża. Finlandia jest wspaniałym nowoczesnym krajem, ale to... zadupie!
Produkty firmy Apple nie są wprawdzie jakimś ostatecznym osiągnięciem ludzkości (czego przyczyną są istniejące w firmie potężne tarcia na linii design/IT - marketing) ale są wystarczająco dobre, by warto było o nich mówić. A są tak dobre, bo o nich rozmawiano, na wszystkich szczeblach firmy i poza nią. Sprzężenie zwrotne.

Ludzie z Apple:
1) mają na wyciągnięcie ręki - i zawsze mieli - dowolną osobę żyjącą jeszcze, która uczestniczyła lub uczestniczy w przemianach technologicznych ostatniego półwiecza.
2) Są na bieżąco ze wszystkimi nowo powstającymi zjawiskami dotyczącymi czegokolwiek w branży.
3) Są na językach wszystkich liczących się środowisk opiniotwórczych, krytycznych, zawodowych itd., zaangażowanych w rozwój i innowację (nie mam tu na myśli PR).
Są w środku publicznej debaty, której muszą sprostać, ale w której też uczestniczą.

Jako ilustrację, proponuję fragment wypowiedzi Jonathana Ive, senior VP ID Apple (od 4:30 filmu) oraz wypowiedź Dietera Ramsa, wybitnego autorytetu, byłego wieloletniego dyrektora firmy Braun o Apple:

http://www.youtube.com/watch?v=ahtHKCQUD2k
Grzegorz Wojcieszczyk

Grzegorz Wojcieszczyk Pełnomocnik ds
Jakości

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Witam,
odgrzewając trochę temat.
Apple: - przynajmniej jeden artykuł wskazujący, że jednak sposób zarządzania cokolwiek kontrowersyjny....
http://www.kadry.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/nie-byc-j...
Nokia: Wydaje mi się, że jednak wszystko zależy od "perspektywy" i chwili w jakiej dokonujemy oceny. Nie mam żadnej pewności, że oceniając "sposób zarządzania" w roku 2001 (37% udziału w rynku telefonów) ktokolwiek z cała pewnością mógłby powiedzieć, że jest "kontrowersyjny" i że to "firemka z zadupia"....a że podjęli decyzję, która okazała się niewłaściwą...cóż każdy ma prawo się pomylić i ponieść tego skutki.
http://aneksy.pwn.pl/zarzadzanie/?id=390

A wracając do głównego wątku i jednego pytania:
Agnieszka K.:
..... Powiedz proszę czy zapraszając na spotkanie wysyłasz wcześniej jakieś materiały, agendę, prezentację?......

wydaje mi się, że bez materiałów wysłanych wcześniej wynik spotkania może być "nieobiektywny" - a przynajmniej obarczony co najmniej paroma błędami - podejmowanie decyzji: w warunkach "nieokreślonego ryzyka", pod wpływem emocji, pod wpływem wypowiedzi innych (włączając w to chociażby wpływ podległości służbowej), na podstawie niedostatecznej ilości dowodów, błędu "małej próby", błędu "wielkich/małych liczb" itp itd.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Porozmawiajmy o spotkaniach

Dzięki wielkie za dyskusję i za wiele cennych uwag:)
Podrawiam



Wyślij zaproszenie do