Temat: pod jaszczurami debata 'Znaku'

Właśnie wróciłam ze spotkania z ks.Isakowiczem-Zaleskim przy okazji publikacji jego nowej ksiażki pt.Moje życie nielegalne'.
Przyznam,że poza przytoczonymi przez ksiedza ciekawymi historiami nt. aktywnej działalności krakowskich środowisk opozycyjnych, niewiele się wydarzyło, może bezzasadnie,spodziewałam się bardziej ożywionej dyskusji:>Greta Wierzbińska edytował(a) ten post dnia 25.03.08 o godzinie 20:38

Temat: pod jaszczurami debata 'Znaku'

A któż ma dyskutować z ks. Isakowiczem-Zaleskim? I właściwie o czym?!
Większość hierarchii nie podejmuje z nim dyskusji, bo łamie polecenia przełożonych (i ich widzenie procesu lustracji w Kościele), szarzy obywatele po lekturze jego publikacji nadstawiają ucha co na to wszystko Radio Toruń, a ludzie rozsądni wychodzą z założenia, że wolności słowa ograniczać nie wolno, więc niech sobie ksiądz pisze.
Sam ksiądz to zresztą bardzo dziwna postać - doskonała ilustracja powiedzenia, że "dobrymi chęciami...".
Szanuję go za to, że po swoich przejściach jeszcze usiłuje być dziś obiektywny. Czy udaje mu sie to jednak? Oto jest pytanie.
A to ksiądz przecież, więc miłość bliźniego powinna być dla niego wszystkim. Czy jest jednak? To pytanie kolejne...
Tego rodzaju pytań może być więcej, jeśli chciałoby się rzetelnie analizować "teksty i podteksty" wzięte z publikacji ks. I.-Z....