konto usunięte

Temat: Papież i Gorbaczow - jak to było

W najnowszym "Tygodniku" Andrzej Grajewski, co tu dużo mówić, demaskuje rewelacje "Wprostu" o tym, jakoby Gorbaczow podpisał wyrok na Jana Pawła II. Zapraszam!
http://tygodnik.onet.pl/32,0,9385,pomieszanie_z_poplat...
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Papież i Gorbaczow - jak to było

Wiem, że takie stwierdzenie nie przystoi prasoznawcy, ale jednak prasę tez tworzą ludzie.
Obserwowałem WPROST od momentu jego powstania (a miało to miejsce w Poznaniu, o czym młodsi nie pamiętają lub nie wiedzą, bo na cóż im zresztą ta wiedza..?!).
To zawsze było jakieś dziwne towarzystwo, nie wiedzieć wedle jakiego klucza dobierane. To ichnie powielanie wzorców amerykańskiego dziennikarstwa śledczego z siermiężną rzeczywistością zraziło mnie przed laty i do dziś trzymam się od tego tytułu z daleka. Taki sposób podejścia oznacza bowiem, że
przykraja się fakty do oczekiwań czytelników, czego nie godzi się robić.
Dziennikarstwo prasowe jednak psieje z biegiem lat. Prawie miesiąc
temu dyskutowano o tym obok Was, na Kanoniczej (w PAT). Ciekawie było...

Ale wrzucę przy okazji i kamyczek do Twojego ogródka, Michale. Nie spodziewałbym sie takiego leadu po TYGODNIKU moim ukochanym, jak ten, kóry zacytuję:
"Zagłodził się zgodnie z prawem /Kraj/
Władze krakowskiego aresztu odpowiedzą za śmierć Rumuna, który zagłodził się na śmierć w celi. „Tygodnik” jako pierwszy ujawnił tę tragedię."

To i Wy już "jako pierwsi"? A myślałem, że chociaż TYGODNIK ominie jedną z raf, którą nazywam "populizmem medialnym"...
pozdrawiam
Witek
P.S. Nie zamieszczaj, Michale, tej wypowiedzi w zajawkach w "TP", bo to moja jak najbardziej prywatna opinia :))Witold Tomasz M. edytował(a) ten post dnia 07.05.08 o godzinie 21:59

konto usunięte

Temat: Papież i Gorbaczow - jak to było

Witold Tomasz M.:
Ale wrzucę przy okazji i kamyczek do Twojego ogródka, Michale. Nie spodziewałbym sie takiego leadu po TYGODNIKU moim ukochanym, jak ten, kóry zacytuję:
"Zagłodził się zgodnie z prawem /Kraj/
Władze krakowskiego aresztu odpowiedzą za śmierć Rumuna, który zagłodził się na śmierć w celi. „Tygodnik” jako pierwszy ujawnił tę tragedię."

To i Wy już "jako pierwsi"? A myślałem, że chociaż TYGODNIK ominie jedną z raf, którą nazywam "populizmem medialnym"...

Witku,
Cóż mogę powiedzieć... Rozumiem, co masz na myśli, choć przecie tak naprawdę było i chyba żaden to powód do wstydu. Rzecz też w tym, że news o tej tragedii zaczął żyć własnym życiem i nie wszędzie był (uwaga uwaga, teraz będzie populizm redakcyjny! :) ) tak rzetelnie opisany jak u nas, stąd potrzeba przypomnienia czytelnikom... itp...
P.S. Nie zamieszczaj, Michale, tej wypowiedzi w zajawkach w "TP",
bo to moja jak najbardziej prywatna opinia :))

OK :)

Pozdrawiam również!
m
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Papież i Gorbaczow - jak to było

To co my (przepraszam za określenie) uprawiamy, nazywa się "dyskursem" w pełnym (prawdziwym) tego słowa znaczeniu... Jakże mi się marzy tego rodzaju wymiana poglądów na codzień w tym naszym pięknym kraju. Ale gdzież tam! To tylko marzenie...
Miło jednak spotykać wyjątek, potwiedzający regułę.

Ad rem jednak: wiem, ze sprawa zaczęła żyć własnym życiem, zważ jednak Michale na fakt, ilu czytelników może być lekko dokniętych (to z pewnością okreslenie niewłaściwe, ale inne nie przychodzi mi w tej chwili do spracowanej głowy) tym "novum pierwszeństwa" na łamach TYGODNIKA. To nie ten styl, nie te klimaty... Nie namawiam Was do celebrowania Cesarsko-Książęcego Tygodnika Powszechnego, bo wiem, ze jesteśmy w XXI wieku. Ale jednak na całym świecie tradycję i pewną linię programową ceni się ponad wszystko. I nie rzecz w tym, ze te wartości tworzą "markę" (czyli fetysz przełomu XX i XXI wieku), ale rzecz w tym, że pozwalają one "edukować kulturalnie" (zachecać do czytelnictwa) czyli stanowią pewien NIEDOŚCIGNIONY WZORZEC. Takim WZORCEM był zawsze TP i nim powinien pozostać, nie zaś zmierzać w stronę "gazety pani Zeni"...
Ten ostatni termin ukułem pracując w pewnym tytule, który z dnia na dzień stał się francuski. Wzorcem informacji w tym tytule stał się "materiał", który stanowiło: (1)zdjęcie kobiety stojącj przy piekarniku, wewnątrz którego sterczały nóżki kurczęcia (1/4 kolumny) + (2)podpis - "Pani Zenia wyciąga kurczaka z piekarnika"...
Przejaskrawiam? Z pewnością, ale czasami niedostrzegalnie zaczyna się pewien proces, który przybiera postać nieoczekiwaną dla "innowatorów", "będących na czasie" etc. etc.
Moje przewrażliwienie weź, proszę, za dobrą monetę, nie zaś jako szukanie dziury w całym
pod czym własnoręcznie się kreślę, pozdrawiając serdecznie
Witek



Wyślij zaproszenie do