Przemek Petryszyn

Przemek Petryszyn Producent /
Pełnomocnik
Właściciela, RDF -
Film rysunko...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Czy rządzenie nie jest przypadkiem przeżytkiem ? Czy politycy zamiast być żądni władzy nie powinni być żądni sprawnego zarządzania. Czy definicja państwa nie powinna się zreformować ? I czy w końcu my Polacy nie powinniśmy naszej odwiecznej ( ze zrozumiałych względów ) niechęci do rządów i administracji przekuć na nowy model państwa w którym politycy pełnią rolę prawdziwego wsparcia dla społeczeństwa a nie społeczeństwo pełniącego rolę wsparcia dla polityków.
Co sądzicie o administracji bliższej sprawnej firmie gdzie udziałowcami są rodacy , radą nadzorczą sejm, prezesem zarządu - premier a ministrowie pełnią rolę dyrektorów. Czy nie przyszedł czas na rozliczanie ze względu na efekty poprzez zimną kalkulację a nie na sympatie ? Politycy przypominają naszych średniawych aktorów którzy walczą o popularność w Tańcu z gwiazdami.

konto usunięte

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Tak mi się wydaje Przemku, że jesteś ogromnym fanem społeczenstwa obywatelskiego:) Tylko do tego trzeba chyba trochę bardziej śwaidomego społeczeństwa, niż nasze obecnie. To, o czym mówisz byloby rzeczywiście piękne, ale obawiam się, że za wcześnie o czymś takim myśleć.
A rządzący poprzez swoje żałosne coraz częściej wyczny skuteczne zniechęcają zwykłych ludzi do jakiejkolwiek akywności, nie tylko tej wyborczej, ale i tej społecznej. Bez niej trudno mieć wpływ nie tylko na władzę w kraju ale i najbliższe otoczenie.
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Będziemy wszyscy idealistami, niestety, dopóki nie ukształtują się zręby społeczeństwa obywatelskiego.
Wszystkim nam bowiem uciekają z pamięci dwie wytyczne, istotne dla sedna tej dyskusji (dla których zilustrowania posłużę się obrazowymi porównaniami):

1. polityka to pomyje w kryształowej karafce
2. demokracja jest tylko jednym z możliwych ustrojów i nie znaczy, że najlepszym z możliwych - na razie lepszych nie wymyślono.

Przyjęcie tych dwóch wytycznych powoduje, że:
1. musimy zakładać margines tolerancji (szerszy lub węższy - wedle obowiązujących "tryndów") na zachowania dewiacyjne (obojętnie jak pojmowane, w jakiej sferze mające miejsce i o trudnym do przewidzenia zasięgu)
2. poziom aktywności obywatelskiej jest wypadkową (efektem końcowym) ścierania się (gry sił i interesów) grup społecznych i ich reprezentacji (w tym m.in. partii politycznych).

Patrzac na to z takiej właśnie perspektywy, nietrudno będzie stwierdzić (w dużym uproszczeniu, rzecz jasna!), iż:
1. rząd będzie "zarządzał" lub "rządził" - ZAMIENNIE - a aktualna opcja będzie rezultatem tylko i wyłącznie potencjału uczestników gry sił w polityce (nb. WSZYSTKO JEST POLITYKĄ - nawet umiejscowienie szaletów miejskich w miejscu "x" lub 15m dalej...)
2. pojęcie "samorządność" jest pojęciem abstrakcyjnym, bowiem zakłada pewną "współnotę celów i dążeń", wzbogaconą o "dobrowolność i służebność".
Łącząc dwa ostatnie punkty w pewną wypadkową (a mianowicie: chaos w tworzących się na nowo elitach władzy + rozkojarzenie wziętych z łapanki "samorządowców", nie posiadających stosownej wiedzy i umiejetności, a jedynie gębę pełną politycznych frazesów), nie mamy dziś jako społeczeństwo:
a/ sprawnego apratu państwa
b/ sprawnie funkcjonujacych samorządów
alias dwóch filarów normalnego bytu państwowego.
Reszta jest juz wtórnikiem... A niektórym politykom się wydaje, ze parę kukiełek spalą, trochę ludzi zdyskredytują i wszystko jakoś samo się potoczy... Nie, nie! Życie społeczne jest bogatsze i trudniejsze do objęcia malymi rozumkami, czego uczą mędrcy już od Starożytności.
Jak kiedyś wmawiano absolwentom szkół wyższych, przebywającym na "długotrwałym przeszkoleniu" w Ludowym Wojsku Polskim (12 miesięcy zbijania bąków z nudów), "wykład ten był długi, głupi i serdeczny, a poza tym niewiele z niego wynika, bo taka jest polityka"...
c.n.d.
Przemek Petryszyn

Przemek Petryszyn Producent /
Pełnomocnik
Właściciela, RDF -
Film rysunko...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Nie rozumiem dlaczego napisałeś - Będziemy wszyscy idealistami....
Albo chcemy tego, albo nie ! Widocznie nie chcemy albo nie wiemy że możemy chcieć i to osiągnąć. Jednak trzeba zacząc od zapytania się społeczeństwa ile tak naprawdę polityka Ci pomogła a ile tak na prawdę Ci przeszkodziła ? Podejrzewam że na odpowiedź ile mi pomogła będzie trudno odnaleźć coś intersującego ( myśle o III RP , nie mówie o wypedzeniu prl-u ) natomiast czy przeszkodziła ? Akurat na to pytanie każdy mógłby pisać i pisać . Oczywiście że demokracja nie jest doskonała, ale możemy ją usprawniać ale co najważnijesz zacznijmy ją w pełni wykorzystywać nawet w tej formie jaką mamy. Niech społeczeńśtow wystawia punkty polityką powoła spóeczną radę kontroli pracy administracji, polityki itd. Nie mówie tu o wyborach bo one wtedy stały by się realną konsekwencją poczynan a nie targiem nadzieji i marzeń. Czekam na polityka który powie prosto w oczy społeczeństwu : Przecież to wy chodzicie do pracy , przecież to wy zarabaicie na siebie przeceiż to wy się musicie o siebie martwić, edukować swoje dzieci. Podejrzewam że ten kto tak powie wygra wybory bo ludzie poczująsię traktowani poważnie . Jestem zwolennikiem Państwa, nie jestem anrchistą nie dokońca zgadzam się też z książką Obywatelskie Nieposłuszeństwo, jednak wiem że rygor narzucony na polityków spwoduje przyjęcie zasad przez społeczeństwo , tzn. płacimy podatki bo to mam sens, bronimy granic bo to nasze . Obecnie na Państwo musimy patrzeć jak na firmę . Często abstrahuje państwo do swojej firmy. Gdybym zatrudnił nowego dyrektora który miałby postawić na nogi jakiś dział naszej firmy i gdybym go zapytał jak chce to naprawić a on by mi powiedział że zarządzi żeby pracownicy nosili niebieskie czapeczki , to pewni bym się uśmiał i wypier.... na zbity pysk ! A tu proszę Roman Giertych dumnie ogłasza wprowadzenie mundurków. ! Politycy mają chodzić do pracy , a nie na wysepy kabaretowe !


Przemek Petryszyn edytował(a) ten post dnia 09.03.07 o godzinie 21:08
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Przemku,
ewidentnie (w ferworze pisania) pomyliłem się i zamiast napisać "bądżmy", napisalem "będziemy". "Bądżmy" ponieważ niezależnie od tego, co wiem i równie niezależnie od tego, co sam doświadczyłem, jestem przekonany, że ideały pchają świat do przodu. Muszą się jednak zderzyć z regułami gry, które obowiązują - nie roztrząsam tu, czy za naszą wiedzą i przywoleniem, czy też nie..., ale jednak obowiązują. jak sobie poradzimy (indywidualnie i zbiorowo) z tym zderzeniem i co z niego wynika, tego też tu sensownie roztrząsać nie mogę (choćby z racji szczupłości miejsca - nb. niezła wymówka, prawda?).
Cały środek tego, co napisałeś, nie tyle ma dla mnie wydźwięk anarchistyczny, co włąśnie IDEALISTYCZNY. I - żebyś mnie źle nie zrozumiał - szanuję taką postawę i cenię, ale nie uważam ją za możłiwą do realizacji, chociażby w miarę uchwytnej perspektywie...
Odnosisz politykę do zarządzania i celny podajesz przykład, lecz nasuwa mi się od razu pewien polityk (który już nie chce mieć żadnych zwizkó z polityką), który na początku lat 90. ub. wieku, tak rekomendował wprowadzenie podatków od dochodów osobistych: "Podatnik będzie miał prawo powiedzieć motorniczemu w tramwaju lub autobusie "Proszę pana, ja płacę podatki i wymagam kulturalnej obsługi..." itd. Jakoś nie rozumiał tenże, ze ekonomia i polityka (a także życie społeczne) muszą się rządzić innymi prawami. Tam, gdzie polityka wkracza w gospodarkę, tam kończy się gospodarka i vice versa.
Czy politycy powinni traktować reprezentowanie nas jako pracę? Trudno mi się w taki sposób do tego odnieść. Wydaje mi się (i tu nie tyle wiedza podpowiada mi taki pogląd co praktyka i intuicja raczej...), ze powinni traktować reprezentowanie nas, obywateli jako misję, jako dowód autorytetu, uznania i prestiżu, na który powinno się zasłużyć swoją wiedzą, postawą życiową i doświadczeniem, nie zaś pobierać za to kasę. jak śłysze określenie "poseł zawodowy", to zawsze aż mnie świerzbi, żeby dokonywać porównań do innych grup "zawodowych" (niejednokrotnie mających pejoratywną konotację - od wieków!). To z kolei, z pewnością, mój mały idealizm, do któego się przyznaję bez bicia. Spotykałem się przecież z pewnoscią z pojęciem "służba krajowi" (a wiec i "społeczeństwu"). To było bardzo nośne i wręcz rygorystycznie przestrzegane pojęcie u zarania II Rzeczypospolitej. Potem uległo stopniwo deprecjacji, a o jej przyczynach trudno mi się wypowiadać, bo po prostu nie zetknąłem się z literaturą, która sensownie ten problem by wyjaśniała. Moze też nie dotarłem do takowej, do czego się przyznaję (choć powinienem, bo to mój ulubiony okres w historii Poslki).
I jeszcze jedno... Kabaret tworzy elektorat, wybierając sobie takich przedstawicieli, jaki ma kaprys. Jeśli głosuje się na listę, a nie na człowieka to jaki inny może być rezultat? Duńczycy stosuja zasadę pójścia do głosowania i oddawania głosu nieważnego, jeśli nie odpowiadają im kandydaci. U nas spotkało by się to z powszechnym ostracyczmem ("marnowanie głosu"). Jakie jednak marnowanie, jeśli mam wybierać (spłycajac problem) pomiędzy półgłówkiem a debilem?! Kogo mam wybrać?!

Z PRL-u weszliśmy w III RP, na fali uniesienia a nawet euforii. Wszystkich tych, którzy nawoływali do zastosowania terapii "okresu przejściowego", wyklinaliśmy od szarlatanów, "konserwy" etc. A teraz mamy zachłystywanie się tym, do czego totaolnie nie jesteśmy przygotowani jako społeczeństwo. Analiogicznie jak zaanektowanie Walentynek jako nowej tradycji... Tradycji czego?! Jak umocowanej w naszej tożsamości? Nijak. Innio to obchodzą, to my będziemy... To se obchodźmy, ale nie dorabiajmy do tego miałkiej ideologii...
Nim zacznę przynudzać, lepiej skończę.
Ale niezaleznie od wszystkiego, nie jestem wcale twoim antagonistą. Staram się tylko patrzeć jakby odrobinę szerzej, co nie znaczy, że uzurpuję sobie prawo do posiadania racji... Nie. Mam tylko swoje poglądy. Mniej lub bardziej sensowne, ale moje.

P.S. Sorry z góry za ew. literówki. Nigdy nie zawracam sobie nimi głowy, choć powinienem...
Przemek Petryszyn

Przemek Petryszyn Producent /
Pełnomocnik
Właściciela, RDF -
Film rysunko...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Witku, ale nie możemy skupiać się na wynajdywaniu kłód pod nogami, jak jest wszyscy wiemy. Nie można iść do przodu z głową zwróconą do tyłu, a tak jest obecnie, boję się że to jest sprawa po prostu odwagi. Niestety jest tak z nami że czekamy co świat wynajdzie a potem po jakimś czasie to przyjdzie do nas jako już nieaktualne tam gdzie to zostało wynalezione. Zróbmy krok do przodu sami, może to że mamy demokracje tak krótko pozwoli nam na luźniejsze się jej przyjrzenie korygowanie i wprowadzanie własnych rozwiązań.
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Dobrze Przemku. Zróbmy ruch do przodu. Rozumiem go w ten sposób, ze powinniśmy powołać do życia RUCH SPOŁECZNY "DO PRZODU". Idziesz na to?
Nie żartuję!
Tomasz B.

Tomasz B. Team Lead Software
Development

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

..jakie społeczeństwo taka władzuchna..
Przemek Petryszyn

Przemek Petryszyn Producent /
Pełnomocnik
Właściciela, RDF -
Film rysunko...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Ide na to !

konto usunięte

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Jejku, jak mi się to podoba:)
Przyłączam się:)
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

No to gites!!!
1. Jak dzielimy się pracami organizacyjnymi?
2. Kto sformułuje DEKLARACJĘ PROGRAMOWĄ?
3. Kiedy i gdzie spotkanie grupy inicjatywnej?
Tomasz B.

Tomasz B. Team Lead Software
Development

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

to moze byc ciekawe.. :)

konto usunięte

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Myślę, że nie byłoby problemu z patronatem "Tygodnika" nad tą inicjatywą :)
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Tygodnik (inspiracja nasza - w moim wypadku wieloletnia...) z pewnoscią chciałby patronować jakiemuś spójnie skonstruowanemu bytowi. Do konstrukcji więc!!!
Kto zacznie, o Wielcy?

konto usunięte

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

zacznijmy od deklarcji może?
proponuję na początek zapis, że stawiamy na przyszłość, bez oglądania się ciągle do tyłu:)
to tak ogólnie
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Racja, Ann. Z pewnością.
Może zróbmy w ten sposób, że spróbuję napisać taki szkielet tego (z całym dlań szacunkeim) dokumentu, a każdy, kto chciałby go otrzymać w najbliższy poniedziałek, niech napisze do mnie maila z tytułem DEKLARACJA DLA PRZYSZŁOŚCI na następujący adres:
w.machura@poczta.fm.
Zainteresowanym odeślę projekt tekstu jako odpowiedź na tego maila.
W poniedziałek, bo weekend służy intelektowi. Nawet mojemu...
Swoją drogą - zastanówmy się, czy z racji szybszej i konkretniejszej komunikacji, nie utworzyć grupy o tej nazwie na GL.
Konrad Sawicki

Konrad Sawicki dziennikarz,
publicysta, menedżer
projektów

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Z niecierpliwością czekam na Deklarację. Inicjatywa bardzo mnie zaciekawiła.
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Czy rząd ma rządzić czy zarządzać ?

Deklaracja rodzi się w bólach, bo i zainteresowanie ludzi jest jedynie deklaratywne...



Wyślij zaproszenie do