пропозиції роботи
Kaska Bruda junior accountant
Temat: Nowy głos w Twoim radiu. Znacie ją??
Anna Kierska:
Ej no, interlokutorko - kiedy Ty pisałaś, że kochasz Maślankę (plus inne peany) to nie posądzałam Cię o konkubinat z Nim ;-)
Preferencje to kwestia gustu i tyle.
Ale ja nigdzie nie zachwalałam go pod niebiosa, a z tym kochaniem to było uczucie chwili. :))
Facet ma zajebiste poczucie humoru i dystans do wszystkiego. To moja opnia, co do głosu, to moim zdaniem ma głos charakterystyczny- nie wiem czy genialny, ale charakterystyczny.
Mnie ta dziewczyna odpowiada, bo jest profesjonalna. I tyle. Nie każdy przepada za jurnym "joł,joł" wystrzeliwanym z głośnika w tempie karabinu maszynowego.
Jeśli w tym miejscu piszesz o Maślance jako prowadzącym, to musże ci powiedzieć, że karabin maszynowy to on raczej nie jest. To nie jest "joł joł" Jendrych z lat 90`tych. Gość podaje informacje muzyczne, zawsze okraszając je komentarzem(!) robi to na absolutnym luzie, ale nie mającym nic wspólnego z dresiarsko dyskotekowym szlifem.
"joł joł" u niego nie występuje. Co akurat uważam za sporą zaletę. Ma jakaś dynamikę prowadzenia, ale nie DJ`uje z gatunku rączki w górę.
Fajne jest to, że jest kompetentny merytorycznie w tym o czym mówi tzn. o muzyce. Jeśli porusza jakikolwiek temat poza muzyczny to raczej tylko po to, aby go wyszydzić, i to jest na prawde fajne, bo audycja nie jest taka siermieżna.
Wyrażając swoją opinię o potencjale piszę. O warsztacie. O modulacji, poprawności w czytaniu i takich tam jeszcze bajerach. Jestem słuchowcem - dla mnie to ważne. Poza tym chowałam się na Trójce, więc sama rozumiesz...
Zatem jako osoba, która chowała się na trójce powinnaś zauważyć, że dzisiejsi prowadzący, najczęściej nie mówią o niczym konkretnym prowadzą audycja dla "głupiego jasia" gadając o pogodzie. Wynika to zapewne z faktu, że nie są specjalistami w jakieś dziedzinie, ale muszą wiedzieć dużo o wszystkim, wiec posiadają wiedzę ogólną, ale już nie szczegółową.
Dlatego np. mi bardzo miło słucha sie własnie niektórych prowadzących, w głosie których słychać, co jest ich konikiem i jaką wiedze posiadają. Wiesz nie wielu jest dziś takich prowadzących jak Wojtek Mann, Niedźwiecki, ale wydaję mi się, że takich dziennikarzy teraz jest największy brak. Jest dużo gadaczy, ale mało dziennikarzy. To oczywiście tylko moja opinia.
A'propos kwestii nieco innych - tak sobie myślę marketingowo, w kontekście targetu stacji, że nie jest to raczej grupa ludzi młodych i dynamicznych. Po specyfice zasięgu radia oceniam i materiale muzycznym. I treści reklam oczywiście ("Najtańsza golonka u Makowskiego w Ozorkowie" - to raczej nie jest komunikat kierowany do nastolatka albo żwawego Yuppie ;-).
łóóółłł!!!!! a gdzież ty słyszałaś taką reklamę??
Jak długo słuchałam tej stacji Nigdy nie słyszałam reklamy w tej stacji. Raz tylko pojawiałao sie jakieśtam ogłoszenie sejmikowe.
Jeśli więc zasadniczo program kierowany jest do grupy słuchaczy nieco "stateczniejszych" - słowny galop nie jest najlepszą strategią przyciągania tychże.
Gdzie ty słyszysz ten galop i po co do niego wracasz?? Bo zakładam, ze piszesz o Liście przebojów. Galop w Liście był kiedy ten program powstawał, teraz jest bardziej merytorycznym programem muzycznym niż samą listą.
Co do słuchaczy i targetu to posłuchaj sobie Piosenek na życzenie, to nabierzesz zdecydowanie innego obrazu tego targetu ;-)) (nie jest to stateczne pokolenie 50+). Target, to ludzie z zabitych dechami wsi i terenów po PGR`owskich. Z wykształceniem podstawowym ewentualnie zasadniczym.
To już jako profesjonalista piszę :-).
A mogę zapytać dlaczego uważasz się za profesjonalistkę??
Masz jakieś doświadczenie radiowe? Pytam ponieważ ja zawsze marzyłam o pracy jako DJ`ka, ale wiesz jak to jest w Polsce.Kaska Bruda edytował(a) ten post dnia 12.09.10 o godzinie 19:23
