Temat: Droga do kariery w TVN....
Dariusz Szul:
Piotr Jaszczuk:
Nie zawsze doświadczenie jest najważniejsze. Nieraz ciężko przebić się przez setki chętnych do pracy w Telewizji ogólnie, magia szkiełka działa ;-) ale warto próbować. Mi się udało. Pozdrawiam i życzę powodzenia
Piotrze są dwie metody , aby się dostać się do pracy w TVN, czyli Tusk Vision Network - na rozmowie o pracę:
1/ ostentacyjnie ciągle krytykować i ośmieszać prezydenta RP
2/ udawać geja...
kariera murowana!
Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 07.09.09 o godzinie 12:11
Pewnie nie jestem odpowiednia osoba, zeby sie wypowiadac w tym temacie, ale ze mi sie wyswietla na moim profilu, to sie jednak wypowiem.
I nie po to, zeby tutaj bronic jakiejkolwiek firmy, tylko po to, by choc jeden post w tym temacie byl od osoby pracujacej na rzecz tej stacji.
Po pierwsze: na rozmowie o prace nikt mnie nie pytał kogo znam ze stacji, kto jest moim stryjem/dziadkiem, itp. O dziwo nikt nie pytał mnie także czy sypiam z kobietami, mężczyznami, czy może ze wszystkimi naraz.
Po drugie: przed pracą w aktualnej firmie bylem reporterem i prezenterem w innej telewizji - co prawda małej i lokalnej, ale pewne podstawy warsztatowe zdobyłem.
Po trzecie: do firmy sam, osobiście złożyłem swoje CV, list motywacyjny i płyte z najciekawszymi materiałami z mojej dotychczasowej pracy.
Po czwarte: stacje zmieniłem dopiero po kilku miesiącach od złożenia CV, bo takie było zapotrzebowanie na reporterów w tvn.
Po piąte: nie musiałem pracować za darmo przez rok po to, by się w końcu zachaczyć... za prace otrzymywałem wynagrodzenie:>
Tropiciel goldenlinowych afer i układów zapyta mnie: a jak trafiłeś do Tele-Topu... tu pewnie było siedlisko układów i rodzinnych koneksji... nie do Tele-Topu trafiłem przez CASTING. A póżniej to już moja praca, nie zawsze miła i przyjemna.
Może sprawdzona przez wielu kariera od pucybuta... to jakiś pomysł?
pzdr,
D.
ps.
Zapomniałem dodać - tam na górze posta - aaa... nie spałem z nikim by się dostać do TVNu:)