Agnieszka Wąsowska

Agnieszka Wąsowska Lokalizacja. Content
marketing. Rozwój
biznesu i projektów.

Temat: Zagadnienie: Slang

Czy można być specjalistą od slangu angielskiego nie mieszkając w Anglii? Lub od slangu polskiego nie mieszkają w Polsce?

Jak tłumaczyć slang i skąd wiedzieć, które słowa są już passe?

konto usunięte

Temat: Zagadnienie: Slang

http://www.urbandictionary.com/

to miejsce, gdzie można się naprawdę wiele dowiedzieć o żywym angielskim, tym bardziej że hasła są także aktualizowane przez rodzimych użytkowników tego języka.

jeśli chodzi o tłumaczenie slangu to raczej skłaniałabym się w stronę takich ekwiwalentów, które oddają sens wypowiedzi źródłowej i funkcjonują w języku docelowym.

konto usunięte

Temat: Zagadnienie: Slang

@Marcelina

...z czym czasami jest problem, gdyz wiele z rodzimych odpowiednikow uleglo stopniowej "makaronizacji".

Stad tez, mamy "nooba" zamiast zoltodzioba itd.

W zasadzie punktem odniesienia bedzie klient i jego oczekiwanie czy tekst ma byc bardziej zgodny merytorycznie, czy raczej poprawny w jezyku docelowym (mysle tu o polskim).

Pozdrawiam ;)
Agnieszka Wąsowska

Agnieszka Wąsowska Lokalizacja. Content
marketing. Rozwój
biznesu i projektów.

Temat: Zagadnienie: Slang

Ale czy przetłumaczenie slangowego oryginału polskiego na np. piękną angielszczyzną (bo tak rozumiem 'poprawne merytorycznie') jest tłumaczeniem wiernym?

Moje pytanie dotyczyło raczej sytuacji, kiedy mamy slang w oryginale i musimy go zachować w przekładzie.

Słowniki - wiadomo. Najlepiej być nativem. Google? Czasem sami nie wiemy czego szukamy.

Czy zdarzyło wam się kiedyś tłumaczenie właśnie slangu na slang? Jak to się odbywało? Wiara w Wujka Gugla czy może korekta po tłumaczeniu ze strony native'a z odpowiedniego środowiska?

konto usunięte

Temat: Zagadnienie: Slang

problem tutaj jest - na jaki slang tlumaczyc. Amerykanski, angielski, pd-afrykanski czy moze australijski? A jak na amerykanski to wtedy czy na kalifornijski, czy brooklyn czy moze miami albo chicago? Bo one przeciez rozne sa. Zalezy od tego dla kogo i gdzie jest ten tekst przeznaczony.

Najgorsze jest jak nie native tlumacze mieszaja te ww slangi.Anna E. edytował(a) ten post dnia 10.08.08 o godzinie 00:12

konto usunięte

Temat: Zagadnienie: Slang

Ale czy przetłumaczenie slangowego oryginału polskiego na np. piękną angielszczyzną (bo tak rozumiem 'poprawne merytorycznie') jest tłumaczeniem wiernym?

Wiernym merytorycznie :)
Czy zdarzyło wam się kiedyś tłumaczenie właśnie slangu na slang? Jak to się odbywało?

Zdarzyło sie, choć w nie do końca klasycznych warunkach, tj. tłumaczyłem polakowi leetspeech, na zasadzie najbliższych polskich odnośników, które On (doktor na moim byłym wydziale, facet około 40stki) byłby w stanie zrozumieć.
czy może korekta po tłumaczeniu ze strony native'a z odpowiedniego środowiska?

żeby to każdy miał taki luksus... :)

konto usunięte

Temat: Zagadnienie: Slang

Moim zdaniem zdecydowanie łatwiej jest tłumaczyć angielskie wyrażenia potoczne/slang na polski niż odwrotnie. I wiem, że nie odkryłam niczego nowego :)

Miałam takie szczęście, że na zajęciach przerabialiśmy ten sam problem i ludzie ciągle mają odmienne opinie i chyba tak naprawdę zależy to tylko od tłumacza i tego jak się czuje z tym co i jak tłumaczy i jak było to powiedziane - od oczekiwań klienta.
Tłumaczyliśmy fragment bloga z angielskiego na polski i robiliśmy dwie wersje - dla Bravo i dla Gazety Wyborczej. Przyznam, że ta druga była dość sztuczna w brzmieniu i nie czytało się jej smoothly.

Osobiście, tłumaczyłabym ze slangu na slang. Jeżeli taki jest oryginał to po coś te wyrażenia tam są, nikt nie używa slangu dla kurażu i trochę heroikomiczne może na końcu okazać się piękno-angielskie tłumaczenie polskiego slangu i odwrotnie.

W najgorszym wypaku zawsze zostają nieśmiertelne przypisy... :)

Następna dyskusja:

- rozumiem, ze slang (gwara...




Wyślij zaproszenie do