Temat: nikt lepiej nie rozumie kłopotów z fizyką od Lee Smolina
Lee Smolin, wykładowca Center for Gravitational Physics and Geometry Pennsylvania State University, został nazwany przez magazyn „Discover” nowym Einsteinem. Chyba nikt lepiej nie rozumie
kłopotów z fizyką od Lee Smolina. W swojej książce „Życie Wszechświata” wyraził tę wątpliwość i nadzieję:
„Naprawdę, nie wiem, jak nauka mogłaby doprowadzić nas do zrozumienia tych problemów. Być może zatem
musi zostać miejsce na mistycyzm. Ale mistycyzm nie jest metafizyką, a tylko tę usiłuję wyeliminować.”
Marcin Fabjański na łamach tygodnika „Przekrój” nr 24/3234 w wywiadzie z Richardem Dawkinsem pyta go:
Marcin Fabjański: „Wierzy Pan w naukę, ale przecież ona też ma swoje ograniczenia. Fakt naukowy musi być komunikowalny. A nawet pewnych naukowych idei, choćby z dziedziny mechaniki kwantowej, nie da się jasno komunikować. Nie sądzi Pan, że inne sposoby pozyskiwania wiedzy o rzeczywistości niż naukowe mogą być prawomocne, nawet jeśli nie są komunikowalne? Może Jan od Krzyża i Teresa z Avila w przeżyciu mistycznym posiedli wiedzę niedostępną nauce, ale prawomocną?”
Richard Dawkins: „To całkiem możliwe, że ich wiedza jest prawomocna. Ale potrzeba komunikowalności odkryć naukowych ma znaczenie metodologiczne. Nie byłoby dobrze, gdyby naukowiec mówił: jest tak, bo czuję, że jest właśnie tak. Nie opublikowałby takiego twierdzenia w piśmie naukowym. Nauka tak nie działa. A to, że istnieje coś, co jest prawdziwe i nie może być komunikowalne - jak doświadczenia mistyczne - wcale nie zaburza mojego naukowego światopoglądu. Doświadczenie mistyczne nie spełnia kryteriów metodologii naukowej. Ale jeśli mówi osobie, która go doświadcza, coś ważnego i prawdziwego o rzeczywistości, to ma wielką wartość.”
Marcin Fabjański: „A może doświadczenie mistyczne przewyższa wiedzę naukową? Po pół roku pobytu w buddyjskim klasztorze, gdy odpowiednio rozwinąłem koncentrację, smak jabłka nabrał nagle wielu tonacji, a bzyczenie komara głębi symfonii. To były prawdziwsze doświadczenia zmysłowe niż te, których doświadczam na co dzień, tak jak prawdziwsze jest postrzeganie przedmiotu w trzech wymiarach od postrzegania przedmiotu narysowanego na kartce.”
Richard Dawkins: „ Możliwe, że
doświadczenie mistyczne jest prawdziwe. Amerykanin Sam Harris napisał niedawno dwa bestsellery, w tym „Koniec wiary”, w których zgadza się ze wszystkim, co ja piszę, ale dodaje, że wierzy w
medytację i doświadczenie mistyczne. Wcale nie trzeba wybierać między nauką a mistycyzmem. Doświadczenia mistyczne doznawane w procesie medytacji mogą mieć ostatecznie naukowe wyjaśnienie. Nie widzę natomiast wspólnych punktów pomiędzy doświadczeniem mistycznym opisywanym przez chrześcijańskich mistyków, takich jak Jan od Krzyża, a Bogiem Biblii - okrutnym maniakiem seksualnym, który każe wyznawcom gwałcić i mordować.”
Nie trzeba wybierać między nauką a mistycyzmem. Doświadczenia mistyczne doznawane w procesie medytacji mogą zainspirować zupełnie nowe naukowe odkrycia i wyjaśnienia. Na przykład historyczny Buddha Siakjamuni szczegółowo i precyzyjnie opisał swoje badawcze, empiryczne metody medytacji.
W przeciwieństwie do mistyki chrześcijańskiej, doświadczenia mistyczne Buddhy, będące rezultatem jego empirycznych metod badawczych, są nie tylko komunikowalne, ale są również weryfikowalne empirycznie dla tych wszystkich, którzy poprawnie zastosują metody Buddhy. Sam Buddha nigdy nie oczekiwał ślepej wiary i bezkrytycznej akceptacji. Nieprzerwanie od ponad 2500 lat buddyzm jest tradycją zorientowaną na osobistą, bezpośrednią empiryczną weryfikację mistycznych doświadczeń Buddhy, których ostatecznym rezultatem jest osiągnięcie wiecznego stanu doskonałości i wszechwiedzy - oświecenia.
Empiryczne metody medytacji Buddhy i doświadczenia mistyczne będące ich rezultatem spełniają zasadnicze kryteria metodologii naukowej. Wiedza zdobyta przez Buddhę przy użyciu tych metod jest zatem prawomocna. Doświadczenia mistyczne Buddhy w sposób empiryczny ukazały prawdę o tym, że ontologiczny Byt jest wieczny i niestworzony i nie posiada absolutnego prapoczątku, ani praprzyczyny, co pozostaje w zgodzie z buddyjską filozofią i kosmologią.
http://www.zbigniew-modrzejewski.webs.com/parmenides_i...Zbyszek Modrzejewski edytował(a) ten post dnia 24.10.12 o godzinie 21:18