Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
Łukasz Łuczaj etnobotanik i ekolog
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
popieram argumenty przedstawione na tej stronie - choć w wypadku słabej widoczności światła są naprawdę potrzebnesam złapałem się na tym że nie widzę pieszych jak mi jadą auta ze światłami
dla pokazania kontrastu: są kraje takie jak np Wielka Brytania gdzie kierowcy prawie nie używają świateł, jeżdżą bez nich nawet o zmroku co mnie jeżdżąc tam doprowadzało do szału! Wielka Brytania ma co ciekawe niski współczynnik ofiar wypadków, pomimo że często jeździ siętam po 2 piwkach (mieszczą się w ich limicie) - a wszystko dzięki wysokiej kulturze jazdy, niższym prędkościom jazdy niż we Francji czy Belgii oraz dobremu oznakowaniu dróg i stopów. W Anglii pomimo że jest teraz straszna masa fotoradarów jeździ mi się lepiej - gdyż nie ma tam jednolitego bzdurnego ograniczeniu w terenie zabudowanym do 50 km. Prędkości są co parę set metrów oznakowane i to sensownie - tam gdzie jest naprawdę zabudowany są niskie a gdzie jakieś pojedyncze domki - wyższe niż u nas.
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Jeżdzę non stop od 3 maja 1981 r .Na motocyklu i samochodem.
Czasem robię po 60-70 tys. km rocznie , czasem więcej.
Krótko - jest światło ,to jestem widziany,a sam lepiej coś widzę.
A jeśli pozostali uczestnicy ruchu w tym czasie drapią się po doopie , albo jadą 130 km/h po wioskach , no to sorry :)
Jeżdżę na motocyklu raczej szybkim .. duże czarne Kawasaki i ma toto 117 KM.
I jakos mi udaje się nie przemykać z predkością światła , ale za to jeszcze żyję :)
Bo poza światłami mam jeszcze kamizelkę odblask na grzbiecie.
I zrobię co się da aby być bezpiecznym na drodze , tylko że na idiotów - czyli bezmyślnych pozostałeych na drodze wpływu nie mam.
Pozdrawiam
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
w sumie jakby nie patrzeć....to że giną piesi i rowerzyści na drogach...oni naprawdę mają na to ogromny wpływ...może nie jeżdżę dużo ani często, ale dawno zauważyłem, że jadąc w nocy na światłach mijania nie można przekraczać 50tki, na długich 80-90km - inaczej nie ma szans na zahamowanie przed nieoświetlonym pieszym albo rowerzystą!Rowerzyści...szczególnie starszej daty to samobójcy...bo co szkodzi założyć kamizelkę...przecież to nawet baterii nie potrzebuje...a jak bardzo zwiększa naszą widzialność na drodze...
Bartosz C. Mente et Malleo
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Rower to moja druga skóra i wydaje mi sie ze światełko z tyłu w 100% wystarczy, nie wyobrażam sobie jazdy w całkowitej ciemności bez oznakowania.Jeżeli chodzi o samochody to światła mijania raczej powinny by włączone gdy się już ściemnia no i oczywiście w nocy... W dzień to lekka przesada, czyli to samo co motor, rower...
Wszystko nawiązuje do zdrowego rozsądku krótko mówiąc.
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Bartosz: sam sporo jeżdżę na rowerze i uważam jednak, że kamizelka daje dużo więcej niż to marne światełko rowerowe.... szczególnie jak jest to światło ciągłe a nie pulsujące.A nagorsze jest korzystanie tylko ze światełek na dynamo...które gasną w momencie zatrzymania roweru. wczoraj widziałem w Lidlu fajne plastikowe nakładki na szprychy pokryte odblaskową farbą...dobry element, umozliwiający zobaczenie nas "z boku" (mało który rowerzysta zdaje sobie sprawę, że naprawdę jest mało widoczny.
Po prostu będąc pieszym czy rowerzystą na drodze, lepiej zafundować sobie tyle świecidełek i odblasków ile się da. W końcu nic nie stracimy...a zyskać możemy życie.
Andrzej
Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
A ile za to dałeś? Bo mnie 36 sztuk (połowa dla Konrada) kosztowała 6 euro. Za tę samą cenę kupiłem również migające czerwone LED-y na kask. Rewelka.Wracając do tematu: jeżdżę rowerem niemal cały rok. Zarówno z przodu jak i z tyłu mam migające LED-y. Kamizelkę uważam za wspaniałe uzupełnienie, chociaż nie zawsze jej używam. Teraz dokupiłem te nakładki odblaskowe na szprychy, gdyż nawet w bezpiecznych Niemczech kierowcy nie zawsze widzą dobrze rower z boku.
Co do świateł w samochodzie/motocyklu: polecam się przejechać pod słońce dowolną aleją topolową, aby się przekonać jak tam widać nieoświetlone pojazdy. Jeżdżę więc zawsze na światłach, gdyż jestem lepiej widziany.
Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Co ciekawe - jeśli jest się użytkownikiem drogi to powinno się być na niej widocznym- i to powinno się tyczyć zarówno pojazdów na 4 , 2 kołach jak i ludzi idących wzdłuż drogi!Całkowicie rozumiem że w tym kraju nieraz ludzie są skazani na maszerowanie szosą bo pobocza brak albo taki gnój że się nie da iść - ale bez jaj ile kosztuje kamizelka !?konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Ape: te odblaski kosztowały kilkanaście złotych.Ja również jak jadę to z oświetleniem...wolę być widoczny.
A z tego co zauważyłem - ludzie po prostu wstydzą się nosić kamizelki odblaskowe, a rowerzystom tak ubranym dziwnie się przyglądają. Ciekawe kiedy zmieni się to podejście i rodzice będą wskazywali dzieciom rowerzystów w kamizelkach, mówiąc: "popatrz, ten człowiek jest widoczny na drodze, co zwiększa jego bezpieczeństwo".?
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Cieszę się, że wątek się rozkręcił. Z większością opinii się zgadzam. Też jestem za oświetleniem i kamizelkami. A co sądzicie o jakichś sposobach na bezpieczeństwo za dnia? Czy używać świateł mijania w samochodach? Co z pieszymi i rowerzystami?konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Światła w rowerze za dnia to przesada, przecież i tak ich nie widać, natomiast kamizelki jak najbardziej - zawsze.
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
No właśnie, rozmawiałem sobie z administratorem tej strony, którą podałem na początku. Chętnie bym przytoczył jego wypowiedzi, ale niestety nie prowadzę archiwum. Otóż, ten dziwny człowiek mówił, że "kamizelki za dnia są dla debili, przecież one są przydatne tylko w nocy". Odradzam rozmowę z nimi, bo kończy się na tym, że zostaniecie "debilami, klaunami w kamizelkach, zwolennikami Tuska, świetlikami i w ogóle dziwne, że macie prawko". Oczywiście zgadzam się, że światła w rowerze za dnia i tak niczego nie dadzą, bo są za słabe, ale co szkodzi ubrać kamizelkę jadąc na jakimś polu czy przez alejkę drzew? Byłem ostatnio pozytywnie zaskoczony jak jacyś robotnicy skończyli naprawiać studzienkę, po czym ubrali kamizelki, wsiedli na rowery i pojechali. Później ich dogoniłem i muszę stwierdzić, że byli widoczni z bardzo daleka. Jeśli chodzi o teren, to było to pole, jechałem pod słońce. Gdyby nie mieli kamizelek, stopiliby się z otoczeniem i dostrzegłbym ich z 300m może. Właśnie podstawowym argumentem tych anty-świecących-za-dnia jest to, że przecież jak świeci słońce, to samochód jest oświetlony i widać go z daleka ;-] Po tym tekście nasza rozmowa się skończyła. Pozdrawiam.P.S. Jak komuś chce się podyskutować podaję ich gadu: 8143975Jakub Łochowicz edytował(a) ten post dnia 20.04.09 o godzinie 13:31
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Można na to różnie patrzeć. Ja też na pierwszy rzut oka jestem za, logicznie rzecz biorąc samochód z włączonymi światłami powinien być lepiej widoczny.Problem w tym że odkąd ustawa weszła w życie to liczba wypadków wzrosła. Nawet biorąc pod uwagę ilość samochodów itd. Wydaje mi się to dość nie logiczne i nie jestem w stanie wyjaśnić dokładnych przyczyn tego tak sobie nie posiadając dobrych statystyk. Ale jedno da się powiedzieć na pewno: od czasu wprowadzenia ustawy liczba wypadków związanych z widocznością (nie widocznością) pojazdów kołowych wzrosła nie spadła. I mam gdzieś większość argumentacji z podanej strony ale faktem jest że w takiej sytuacji ustawa jest zła i powinna być cofnięta.
Nie jestem jakimś radykałem i nawet w sumie jestem zwolennikiem Tuska ale skoro ustawa nie działa to nie powinno jej być. Być może nie działa bo jakiś odsetek kierowców zapomina włączyć światła a inni się już przyzwyczaili że są, być może czasem światła kogoś oślepią lub trochę zamaskują pieszego? Nie wiem, ale nie można bronić ustawy tylko dlatego że logicznie rzecz biorąc powinna być pożyteczna.
Inna sprawa to bałwany nie włączające świateł dopóki nie jest zupełnie ciemno albo jak jest deszcz itd itp. Kierowca powinien być zawsze odpowiedzialny za to żeby być widzianym i innych widzieć*.
* piesi czy rowerzyści mogą zapomnieć albo nie chcieć nić zrobić żeby być bardziej widocznym ale żaden kodeks drogowy nie zwalnia nas z odpowiedzialności jeśli to my jesteśmy w samochodzie.
Ps. w Anglii jeździ się czasem po wielu więcej niż dwóch piwkach (mówię o autochtonach) ale z drugiej strony jeździ się wolno, spokojnie i kulturalnie. Tam nie do pomyślenia jest żeby blokować motor który przecież nie musi z nami w korku stać. Tam również wpuszcza się innych do kolejki bo kiedyś jest się tym innym tutaj widzę że zasady są dużo dużo mniej kulturalne.
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Popieram autorów tej strony. Ten nakaz to samo zło.Jeżeli ktoś nie widzi w dzień samochodu, to nie powinien mieć prawa jazdy.
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Jakub Łochowicz:
No właśnie, rozmawiałem sobie z administratorem tej strony, którą podałem na początku. Chętnie bym przytoczył jego wypowiedzi, ale niestety nie prowadzę archiwum. Otóż, ten dziwny człowiek mówił, że "kamizelki za dnia są dla debili, przecież one są przydatne tylko w nocy". Odradzam rozmowę z nimi, bo kończy się na tym, że zostaniecie "debilami, klaunami w kamizelkach, zwolennikami Tuska, świetlikami i w ogóle dziwne, że macie prawko". Oczywiście zgadzam się, że światła w rowerze za dnia i tak niczego nie dadzą, bo są za słabe, ale co szkodzi ubrać kamizelkę jadąc na jakimś polu czy przez alejkę drzew? Byłem ostatnio pozytywnie zaskoczony jak jacyś robotnicy skończyli naprawiać studzienkę, po czym ubrali kamizelki, wsiedli na rowery i pojechali. Później ich dogoniłem i muszę stwierdzić, że byli widoczni z bardzo daleka. Jeśli chodzi o teren, to było to pole, jechałem pod słońce. Gdyby nie mieli kamizelek, stopiliby się z otoczeniem i dostrzegłbym ich z 300m może. Właśnie podstawowym argumentem tych anty-świecących-za-dnia jest to, że przecież jak świeci słońce, to samochód jest oświetlony i widać go z daleka ;-] Po tym tekście nasza rozmowa się skończyła. Pozdrawiam.
P.S. Jak komuś chce się podyskutować podaję ich gadu: 8143975Jakub Łochowicz edytował(a) ten post dnia 20.04.09 o godzinie 13:31
Synu, radzę więcej pokory w życiu, bo inaczej życie cię srogo doświadczy.
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Ernest van Cogen:
Popieram autorów tej strony. Ten nakaz to samo zło.
Jeżeli ktoś nie widzi w dzień samochodu, to nie powinien mieć prawa jazdy.
zwlaszcza jadac pod slonce
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Ernest van Cogen:
Popieram autorów tej strony. Ten nakaz to samo zło.
Jeżeli ktoś nie widzi w dzień samochodu, to nie powinien mieć prawa jazdy.
Więcej pokory kolega powinien sobie również życzyć.... bo czy ten nakaz to "samo zło" to chyba nikt nie jest pewien.
Każdy ma swoje doświadczenia, wrażenia...dla jednych jest to udogodnieniem, dla innych przekleństwem.
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Patryk Sielewicz:
Ernest van Cogen:
Popieram autorów tej strony. Ten nakaz to samo zło.
Jeżeli ktoś nie widzi w dzień samochodu, to nie powinien mieć prawa jazdy.
zwlaszcza jadac pod slonce
Pod słońce również nie widzisz pieszych i rowerzystów. Normalny człowiek w takich warunkach jedzie maksymalnie ostrożnie, zamiast zakładać, że jak nie świeci, to pewnie nic nie ma.
konto usunięte
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Przemysław F.:
Ernest van Cogen:
Popieram autorów tej strony. Ten nakaz to samo zło.
Jeżeli ktoś nie widzi w dzień samochodu, to nie powinien mieć prawa jazdy.
Więcej pokory kolega powinien sobie również życzyć.... bo czy ten nakaz to "samo zło" to chyba nikt nie jest pewien.
Każdy ma swoje doświadczenia, wrażenia...dla jednych jest to udogodnieniem, dla innych przekleństwem.
Nikt nie jest pewien? No cóż. Że Ziemia jest okrągła też nikt długo nie był pewien. Różnica jest taka, że tutaj fakty są jednoznaczne i przemawiają na niekorzyść świateł.
Temat: Jazda ze światłami czy bez - temat, jakby nie patrzeć,...
Erneście van Cogen.W tej grupie znamy się praktycznie wszyscy.
Ty jesteś nieidentyfikowalny.
Zatem skoro chcesz swoje racje popierać watpliwej jakości argumentami , to chyba pomyliłeś adresy.
Czyżbyś był tym kimś ze strony popagujacej jazdę bez swiateł ??
I tyle
Podobne tematy
-
Sztuka przetrwania » rozpoznanie zwierzyny - czy i jak blisko :) -
-
Sztuka przetrwania » czy survival to ekologia -
-
Sztuka przetrwania » Sprawdź, czy poradzisz sobie w ekstremalnych warunkach?... -
-
Sztuka przetrwania » Myśliwi, czy kłusownicy? -
-
Sztuka przetrwania » ostrzenie noży w terenie i nie tylko...kosa na kamień -
-
Sztuka przetrwania » wyjazdy nie komercyjne o charakterze surwiwalowym -
-
Sztuka przetrwania » Nie wszystkim dane jest przetrwać... -
-
Sztuka przetrwania » Polski portal survivalowy -
-
Sztuka przetrwania » Krótki wypad survivalowy - 20-22 stycznia, Puszcza Śląska -
-
Sztuka przetrwania » Czy prawdziwy minimalizm jest w Polsce możliwy? -
Następna dyskusja: