Temat: Przystrzelenie wiatrówki rekreacyjnej
Rafale! Na Boga! Przystrzelenie wiatrówki, generalnie każdej broni to czysta przyjemność, której nie dałbym sobie za nic odebrać. Nooo prawie za nic! :) Jedź np. na ZKS, zapłacisz parę groszy za stanowisko i rób to sam. A jak będziesz miał jakieś pytania, to pytaj. Przystrzeliłem moja wiatrówkę, wiatrówkę żony, kolimator na pistolecie wiatrówce. To nie jest trudne, a wręcz sprawia frajdę.
Jak to się robi? Montujesz wszystko w domu, tak aby pasowała odległość od oka do lunety przy wygodnej pozycji strzeleckiej.Czyli musisz widzieć pole celownika bez nadwyrężania muskulatury karku, szyi, pleców. Zazwyczaj jest to 4-6cm.
Jeszcze krótko o montażu celownika. Lunetę montujesz tak, żeby wieża korekcji lewo/prawo była po prawej stronie, a wieża korekty góra/dół nad lunetą w osi karabinu. Już widziałem przypadki, gdzie ludzie montowali lunety przekręcone o 90 stopni w lewo.
Masz wszystko zmontowane, kupujesz dobry śrut. Exakt, H&N taki po 35-40zł za paczkę. Ja preferuje Exakta. I tylko z tym śrutem idziesz przystrzeliwać karabin.
Zdejmujesz osłony wież korekcyjnych i strzelasz 5 razy w środek tarczy, ale na skupienie. Celujesz cały czas w jedno miejsce. Patrzysz gdzie Ci się układają przestrzeliny w nadziei, że będą razem :). Wszystko układa Ci się powiedzmy prawo, dół. Kręcisz wieżą korekty lewo/prawo w lewo i wieżą od wysokości w górę. Strzelasz znowu 5 razy i tak aż do osiągnięcia pożądanego efektu.
Uwaga przy sprężynie! Wszystko, ale to dokładnie wszystko co robisz, musi być powtarzalne: pozycja, chwyt broni, nacisk na dołek strzelecki, nacisk policzka na kolbę. Strzelaj siedząc opierając wiatrówkę o podpórkę, ale z dłonią pomiędzy.
Wszystko jasne? To do boju! Sukcesów Życzę!
Rafał
PS Jeśli dasz to zrobić komuś innemu, to Twoja wiatrówka i tak w Twoich rękach będzie strzelać inaczej.