Temat: http://www.qaforums.com/
Nie odbieram tego bynajmniej jako obrazliwe :)
Z tego co kojarzę to syllabus po polsku powstał jedynie dlatego, ze wymogiem ISTQB aby egzaminy odbywały się w danym języku to również syllabus musi w nim istnieć. Dlatego też nadal nie ma egzaminów po polsku na Advance mimo, że angielski syllabus istnieje, a tłumaczyć pytania można na pewno szybciej niż cały syllabus. (Mały offtopic: Zachowanie SJSI w tej kwestii mnie już zaczyna denerwować, pisze do nich maile i zero odzewu, nawet "pocałuj mnie w d..." nie dostałem, a zdaje mi się ze trochę by skasowali za możliwość szkolenia/egzaminów na Advance'a)
Wracając do polskiej edycji TE: Ja tam będę obstawać przy tym, że to strata czasu, aczkolwiek jeśli będę mieć chwilę to również mogę służyć pomocą w tłumaczeniach. :)
Co do inicjatywy zebrania ludzi: Tutaj jestem jak najbardziej na tak, ale aby to zadziałało to potrzeba prostego marketingu. Ludzie ciągną do 2 rzeczy - tych które widać i tych gdzie są już inni.
(Czyli marketing poprzez reklamę, i poprzez support ze strony najważniejszych postaci, które stanowią swego rodzaju wyznaczniki dla innych)
Jeśli więc twoja inicjatywa ma osiągnąć zamierzony cel obecnie potrzebujesz dobrego marketingowca :) Grupę docelową znasz, ale musisz do niej SKUTECZNIE dotrzeć.
Pozdr,
Adas