Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Ленинград w Warszawie

Piotr O.:
świetny koncert,żałujcie.

nabyłem ich 3 płyty i juz słucham;))
szkoda,ze tylko 3;((

konto usunięte

Temat: Ленинград w Warszawie

Piotr O.:
Piotr O.:
świetny koncert,żałujcie.

nabyłem ich 3 płyty i juz słucham;))
szkoda,ze tylko 3;((

no, ja niestety żadnej;/

a koncert świetny. Drugi raz widziałam zespół na żywo i drugi raz mnie wgnietli!

konto usunięte

Temat: Ленинград w Warszawie

Marek Smółka:
Znam ich repertuar z wykonań Poparzonych kawą trzy :)

U mnie zaczęło się od tego samego. :-) pamiętny koncert w pracovni. Z konferansjerką z sejmu i wolnym tłumaczeniem "Bies tiebia pizdzjec" jako "bez ciebie nie ma nic". :-)
Teraz jak Leningradu nie będzie, przetrwają w ich utworach. Szkoda, że nie grają "Dzikij muzszczina" i "Bananow".
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Ленинград w Warszawie

Ewelina Kitlińska:
Marek Smółka:
Znam ich repertuar z wykonań Poparzonych kawą trzy :)

U mnie zaczęło się od tego samego. :-) pamiętny koncert w pracovni. Z konferansjerką z sejmu i wolnym tłumaczeniem "Bies tiebia pizdzjec" jako "bez ciebie nie ma nic". :-)
Teraz jak Leningradu nie będzie, przetrwają w ich utworach. Szkoda, że nie grają "Dzikij muzszczina" i "Bananow".
Poparzenia do Leningradu mają sie jak Matiz do Mercedesa;)))czyli fajnie,ze sa i ,że kogoś kreci taka jazda;))),ale ...nie ma wbijania w fotel

identyczne porównanie zastosowałbym do polskiego i rosyjskiego showbizu.
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Ленинград w Warszawie

a to jeden z moich ulubionych utworów
Terminator

http://www.youtube.com/watch?v=tRU3MlcFUqI
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Ленинград w Warszawie

http://www.rp.pl/artykul/135361.html

Ciekawe informacje o liderze,muzyce i majowym koncercie.

konto usunięte

Temat: Ленинград w Warszawie

Piotr O.:
http://www.rp.pl/artykul/135361.html

Ciekawe informacje o liderze,muzyce i majowym koncercie.

to ja od siebie dodam: relacja z lipcowego występu grupy w Gdyni -> http://muzyka.wp.pl/d,re,g,0,id,137,globaltica_2008_-_...
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Ленинград w Warszawie

ktoś jeszcze był??
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Ленинград w Warszawie

połnyj pizdiec;)))a raczej w liczbie mnogiej;))

konto usunięte

Temat: Ленинград w Warszawie

uff... odespałam nareszcie :)

koncert był na wypasie! kto nie był niech wali głową w mur ;P
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Ленинград w Warszawie

Koncert? Nie. Przeszło dwugodzinne szaleństwo ska, folku, punka i rocka. W sobotę w Stodole zagrał Leningrad. I jeśli, jak zapowiedzieli muzycy, to ostatni występ w historii grupy, pożegnanie wypadło kapitalnie. Ale inaczej po prostu być nie mogło

Ale przyznać trzeba, że podczas tego ostatniego koncertu dali z siebie wszystko, jak obiecali.

Tych, którzy pamiętali zeszłoroczny, pierwszy w Polsce, koncert Leningradu, czekało kilka niespodzianek: Sznurow, z gęsta brodą i długimi włosami wyglądał niczym Rasputin, a kiedy na scenie pojawił się monstrualny Stas, naczelny showman zespołu, w jaskrawoczerwonej marynarce, zgodnie krzyknęliśmy: - Ale schudł!

Poza tym wszystko było po staremu. I dobremu. "Sznur" wycinał na nieodłącznej bałałajce, wokalistka Julia zadziwiała niesamowitym głosem i skąpą kreacją, a cały Leningrad ostro dawał do pieca.

Na pierwszy ogień poszły utwory z ostatniej płyty Leningradu, "Aurory". Było więc "Hello, Moscow!" i "Paganini". Kiedy ze sceny popłynęły pierwsze dźwięki "Swobody", Stodoła zadrżała. W górę powędrował las rąk, a sala odśpiewała z Siergiejem "Ja swabodien, słowna ptica w niebiesach/ ja swabodien, ja zabył szto znaczit strach (jestem wolny, jak ptak w niebie/jestem wolny, zapomniałem czym jest strach)". Nie zdążyliśmy ochłonąć, a tu już kolejna bomba: "WWW", światowa czołówka koncertowych kawałków na świecie i jeden z największych przebojów Leningradu. Śpiewaliśmy wszyscy. Śpiewaliśmy zresztą cały czas, dlatego tylko raz "Sznur" zapytał, czy sobie pośpiewamy. Gromkie "daaaaaaaaa!!!" usłyszało chyba pół Warszawy.

Po krótkiej przerwie, tradycyjnie odpłynęliśmy przy rewelacyjnym "Mnie by w niebo". Potem towarzystwo szalało przy "Kamon ewribadi", "Nowyj god", "ITD", "Bez tjebia". Wreszcie, przy "Gdie że waszi ruki?" Sznurow zaczął dziękować i przedstawiać zespół. Wtedy show dał bębniarz Aleksandr Popow. Położył na ziemi bęben, reszta muzyków nalała do instrumentu wody, a "Puzo" odegrał solówkę, wzbijając w górę strumienie wody. Kiedy drugi wokalista - Wiaczesław Antonow - zaprezentował Sznurowa, ten symbolicznie roztrzaskał bałałajkę o scenę i rzucił:

- Dzięki, do zobaczenia bracia!

I Leningrad skończył. Wrócił po chwili, wywołany wielką wrzawą, tupaniem, gwizdami i oklaskami. Na bis dostaliśmy jeszcze "Wsie eto reiv", "Gitara" i "Nu pogodi". Uproszeni raz jeszcze przez publiczność muzycy wyszli po raz drugi. "Sznur" zapowiedział: - No dobra, ale to już naprawdę koniec. Poszło "Gławnoje rebiata, sierdcem nie stariet'" - i jeśli wierzyć zapowiedziom, to był ostatni utwór, jaki Leningrad zagrał na koncercie.

to recencja z METRO

konto usunięte

Temat: Ленинград w Warszawie

Dobry klimat ;)))

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Ленинград w Warszawie

fotki z koncertu:
http://www.zw.com.pl/galeria/4,3,326468.html

Następna dyskusja:

Co takiego jest w Warszawie...




Wyślij zaproszenie do