konto usunięte
Temat: Show made in Poland [apel do narodu]
Doda, Wiśniewski i daleko nikt. To oni są w Polsce najbardziej "show", jednak nawet im nie udało się odkryć tego czym na prawdę jest show-biznes. Gubią się gdzieś na szczycie i zamiast budować na nim wygodnej twierdzy, schodzą z powrotem na dół - najczęściej do ludzi, którzy z kolei uciekają przed nimi do pobliskich lasów.Dorota pokazała majtki na okładce swojej ostatniej płyty - szok! Powinni zakazać sprzedaży tego krążka. Wszędzie wokoło (od Stanów po Rosję) takimi "sztuczkami" posługują się jedynie "nieświadomie prowokujące dziewice".
Ludzie! Czy dorabiając się tego pierwszego miliona na prawdę ma się wrażenie, że jest się Bogiem i wystarczy pstryknąć palcem, by przybył tłum poddanych? Tak trudno pomyśleć "wysadzę się dziś w powietrze" przed wejściem na scenę i zrobić widowisko. Oglądając te wszystkie występy naszych gwiazdek na wszelkiego rodzaju festiwalach i imprezach są tak monotonne i nudne, że usnąć można.
Polskie wideoklipy. Jak kadry zza kulis "Klanu" lub "M jak miłość". Trudno wziąć jakiś dobry pomysł, dobrą ekipę i zrobić coś dobrego.
Zero jakiegoś ruchu (mówiąc o dynamicznych kawałkach), akcji, światła. A detale? Wszystko można ze sobą łączyć, wiązać i zrobić coś nad czego symboliką ludzie będą się zastanawiać i mówić o tym przez miesiące. O to powinno chodzić w promocji piosenki. Szczegóły, niejednoznaczności. Coś co może zszokować, zainteresować, ale nie jest nigdy do końca jasne i zrozumiałe.
To miał być bardziej autopromocyjny temat, więc przechodzę do sedna. Gdy miałem pięć lat, wszyscy zastanawiali co się stało z Madonną, dlaczego jest taka spokojna, śpiewa same ballady etc. Ja wtedy powiedziałem - cholera, muszę szybciej dorosnąć, bo chcę, aby teraz to polski artysta zaprzątał głowę całego świata. Dorosły jeszcze nie jestem, współtworzę pierwszy polski serial młodzieżowy, którego premiera niebawem. Piszę, komponuję. Meritum: poszukuję osób, które rzygają już tym całym naszym "fakeshow", chcą zrobić coś, czego jeszcze nie było. Coś dobrego, coś co pokochają ludzie.
Wywrócić polski showbiz do góry nogami. Muzyka? Taneczny pop, czasem ostry poprock, doprawiony momentami psychodeliczną elektroniką. Teksty? Pełne dwuznaczności, metafor, prowokacji.
To nie będzie show popołudniem w przed supermarketem. To będzie pierwsze polskie show na sto tysięcy osób.
Wiele osób mówiło "idź, puknij się w łeb". Dzisiaj, wracając z weekendowych warsztatów czy prób, widzę ich stojących z piwem pod sklepem.
Szukam ludzi pozytywnie zakręconych, chętnych do zrobienia figla całemu światu. Na początek osób, które zajmują się tworzeniem i miksowaniem muzyki (m.in. z moich gotowych kompozycji). Może i przede wszystkim kogoś kto zajmie się "nadzorowaniem" moich pomysłów i projektów, dobry manager to podstawa.
Kontakt - pw albo e-mail.