Temat: Publishing - polityka duzych koncernow plytowych
Mówiąc szczerze - nie mam pojęcia dlaczego to budzi kontrowersje? Może na zasadzie - nie rozumiem, więc na wszelki wypadek się boję? A może trochę trochę pokutuje takie nasze narodowe postrzeganie artysty, o romantycznym skrzywieniu - że powinien być głodny, bosy, ale pieśnią podarowaną mu przez Boga ma nas w anioły przerabiać. A to przecież tylko rozrywka, tylko show-biznes. Dla nas ma być dobry show, dla innych dobry biznes - i wtedy wszystko będzie OK, wszystko na miejscu.
PS. Poza tym, zaczęło się od audycji w której pojawił się Tomek Lipiński - i chyba niepotrzebnie mierzył innych swoją miarą. Czym innym są gatunki muzyczne, które są autentycznym głosem ludu (jak blues, punk, hip-hop itp itd) i wyrażają choćby nieudolnie, prawdziwe emocje wykonawców, którzy są zarazem twórcami, a czym innym popularna muzyka użytkowa - taka do radia, do samochodu, na parkiet. Dla każdego.
Jarosław Szubrycht edytował(a) ten post dnia 26.02.09 o godzinie 11:09