Temat: Pomysł - czy realny ????
Co do naiwności polecam ciekawą lekturę :)))))))))
Naiwność - autor: Władysław Sikora patrz:
http://sikora.art.pl
" Ależ wszyscy wypierają się naiwności! Jakby to coś złego.
Jak obserwuję otoczenie to widzę, że rzeczywiście ludzie wolą być głupi niż naiwni. I są głupi!
Naiwność to pozostałość z dzieciństwa, która pozwala wierzyć, że wszystko jest możliwe. A ten kto ma wiarę ten ma siły i młodość.
Bez naiwności nie może się udać nic co nieprzeciętne.
Pozbywanie się naiwności to pozbywanie się sił do rzeczy większych niż codzienna egzystencja. To jest prosta droga do starości.
Większość ludzi myli naiwność z głupotą.
A głupota to różne odcienie braku wiedzy, braku kojarzenia faktów i kierowanie się popularnymi sądami. Natomiast naiwność to ufność, wiara we wszystko co nie jest wykluczone. Czasem naiwność pochodzi z głupoty, ale to zupełnie nie to samo.
I właśnie głupotą jest popularny sąd, że naiwność to głupota.
Naiwność to odporność na zgorzknienie i zwątpienie.
Naiwność bywa cechą młodości. Młodzi są wyrywni, naiwni i wierzą, że da się zmienić świat. Z czasem nabierają doświadczeń i powoli starzeją się w swoich poglądach. Zaczynają nabierać rozsądku.
Skoro życie składa się z miłych i niemiłych niespodzianek - to prędzej czy później nazbiera się tych niemiłych tyle, że z czasem traci się wiarę w powodzenie różnych wysiłków.
I człowiek rozsądny porzuca wysiłki które nie przynosiły efektów.
Natomiast człowiek naiwny mimo wszystko wierzy, że kiedyś się uda i wciąż próbuje.
To prawda, że człowiek rozsądny gospodaruje swoimi wysiłkami ekonomiczniej ale od pewnego momentu nie zrobi nic ponadprzeciętnego. Jak zobaczy na swojej drodze przeszkodę wymagającą większego wysiłku to zmieni kierunek.
Człowiek rozsądny nie męczy się niepotrzebnie. Z każdym rokiem mniej się męczy, mniej chce zrobić, mniej się rusza, aż w końcu przestaje się ruszać na zawsze.
Człowiek naiwny bywa bardziej wyrywny. Co z tego, że się sto razy nie udało, skoro sto pierwszy może być tym który przyniesie sukces.
To zachowanie nieekonomiczne, ale jednak cały czas w ruchu, wciąż mu o coś chodzi. Cały czas ma w sobie coś z buntownika. Właściwie nie ma czasu się starzeć - bo ciągle coś próbuje zrobić, nadrobić, poprawić...
I nie zawsze, ale często w końcu się udaje.
No pewno, że skrajna naiwność jest głupotą. Jak każda skrajność!
Ale fakt, że głupota często ubiera się w kostium naiwności nie znaczy, że to naiwność jest głupia.
Nie!
Naiwność to zawsze jest moc i młodość.
Zaś rozsądek to spokój i przeciętność.
A głupota to głupota (naiwna czy rozsądna)."
cały wpis na
http://sikora.art.pl
Pozdrawiam :)))
EK