Temat: Polska/Swiat
Miłosz Wośko:
a moze po prostu polscy twórcy nie mają zbyt wiele do zaoferowania Europie? No bo o ile dziedzina kopiowania hitów i klonowania uznanych marek muzycznych jest u nas dosyc dobrze rowinieta, to jednak wiekszosc krajow zachodniej Europy szczyt tego trendu ma juz za sobą..
Mysle ,ze jak nie mozemy powalczyc ze swiatem siłą promocji, to nalezy liczyc tylko na to, ze powalczymy siłą pomysłu.
Ciekawe spostrzezenie... Polski showbiznes nastawia sie na kalki zachodu i tworzenie produktów znamiast na wyeksponownaie muzyków tworzacych cos swojego. O ile kalki sie sprzedaja w polsce na zachodzie nie ma to szans, bo tam maja oryginały, były jakies hasła ze doda czy ich roje ma podbijac europe ale kto to mówił chyba sam w to nie wierzył. W szwecji ponad 10 lat temu mieli Army of Lowers złozone z aktorów i aktorek porno, Madonna tez naszalała w USA wiec nasze siermierzne produkcje pokazaujące kawałek pupy czy piersi bez sutka, na nikim wrazenia tam nie zrobią. Skandalizowanie dody, to pikus przy zachopwaniu nastolatek w UK czy niemczech, zycie michała W to pikus przy M jaksonie, Mercurym czy gerge Michaelu, skandalami co chyba jest nieodłaczne w karierze pop polska swiata nie podbije, bo to co u nas skandalem tam dawno jest normą, Poza tym powiedzmy sobie szczerze, jakby nie zyciorysy, polskie teksty i nie intesywna promocja to nikt by dla samej muzyki tego naszego popu chyba nie słuchał, majac do wyboru zachodni.
Jest za to szansa, na muzyke troche nizszą, albo produkcje Djów, co roku w lecie sie pojawiaja jakies ciekawe remixy a to money for nothing, a to cos madonny i te rzeczy potrafia zawojowac swiat choc wydaje sie ze mniej roboty niz przy stworzeniu aerosmithu.
Idąc dalej w nisze, polski metal całkiem ładnie sobie radzi w swiecie inne niszowe gatunki tez z powodzeniem by mogły. Puki co udaje sie tym któzy zwiazali sie z zagranicznymi wytwórniami,
Byc moze jest tak, że jak polski oddział firmy płytowej by cos znalazł to przejmie potem to centrala pchajac na swiat i polski oddział ani kasy ani nic innego z tego nie ma. Przeciez ludzie to robią dla kasy nie zeby rozsławiac imie polski w swiecie.
panuje opinia ze Jak ktos po polsku spiewa to nie wiele swiatu chyba zaoferuje, mimo ze latynosom, czy francuzm sie to udaje. Nawet rumunon się raz udało i rosjanom. Ale jak sie spiewa po angielsku znów ciezko w polsce. Kupa ludzi słucha w polsce madonny, mimo ze to po polsku nie spiewa i nie ma problemu. Wiec wydaje mi sie ze problem jezykowy nie jest zadna bariera przy wyjsciu na swiat. Pozostaje kwestia co muzycy maja do zaoferowania?
z niewyjasnionych powodów wydaje sie ze tyle co polscy rezyserzy , czyli niewiele, cos najwyzej na polski rynek bo bazujace na polskiej specyfice. Za bardzo twórcy są skupieni na tym co widzą z okna przez co ich twórczosc jest zrozumiała tylko dla tych co mieszkaja a tej samej ulicy. I co ciekawe to sie promuje. Kiedys dla zababwy porównywałem recenzje filmu znajomego który wygrał w gdyni w kat offu z opisem filmy za który ktos dostał paszport polityki, Dwa inne filmy, dwaj inni rezyserzey i scenarzysci opis ten sam: Film porusza aktualny problem prób odnalezienia sie pokolenia wchoidzacego w dorosłosc w polskiej rzeczywistosci.
I takie filmy sa poprostu niekomunikatywne dla nikogo w swiecie,
Boje sie ze z muzyką jest tak samo , to co tworza polacy jest skupione na polskosci i tylko dla polaków, erotyka tak powszechna w muzyce w poslce potwornie zawoalowana, sprawy uczuciowe jakies potwornie pokomplikowane, czesto tekst jest o tym że ktos sie boi podejsc do kogos, albo jakies ciagle wzajemne ranienie i doswiadczanie przez to miłosci i ta sprawa nie umiejetnosci w odnalezieniu sie w rzeczywistosci, piekny romantyzm ale niezrozumiały dla nikogo poza polska.
Tak patrzac przez kontrast moze gracji gdzie muzyka jest wrecz diabelnie emocjonalna mam wrazenie ze polska jest tak jak polacy zablokowana. Jak tekst o seksie to jest zainteresowanie bo ktos jest ładny a nie ma zwierzecego porzadania, w uczuciach miast ognistej pasji, jakies smutne marudzenia. A muzyka to przede wszytskim emocja. i w kompozycji i w tekscie i w głosie.
U usa dziki szał kiedys rockamnów teraz hiphopowców, czy raperów, w polsce stylizowae zdjecia i pogłoski, ze moze ktoś, ma dziewczyne z muzyków na boku albo bo piwo pije
Christos Arnidis edytował(a) ten post dnia 10.01.08 o godzinie 16:59