Temat: Odrzewane kotlety w TV - brak pomysłów?
Beata Jonas:
Mam rozumieć Ryszardzie, iż uznajesz nasze społeczeństwo za zacofane? Myślisz , ze Pan mówiący z ekranu : to jest "ok" , to jest "be" zaczaruje widzów?
Tak, przykre to, ale prawdziwe. Nie patrzmy na społeczeństwo z naszej płaszczyzny, ale patrzmy na rodaka o wykształceniu nieco niższym od średniego, żyjącego POZA dużymi aglomeracjami... Tacy ludzie nadal święcie wierzą w to, co mówi i WMAWIA im telewizja, albo radio. Stąd tak wielkie powodzenie radia i TV pana Rydzyka - one im mówią "prawdę", tyle że ta prawda bazuje na najpodlejszych, najniższych ludzkich instynktach, ze sprytnym wykorzystaniem do tego niektórych elementów wiary. Ksiądz zastępuje na świecie Boga, więc Bóg nie wybrałby na swojego namiestnika kłamczucha czy zwykłą świnię, prawda?
Wzrost sprzedaży gazety po ogłoszeniu, że jest ona "be"? Owszem, jest MNIEJ ZWROTÓW, ale nakład się nie zwiększa!!! Na tym polega problem: ludzie kupią gazetę, żeby zobaczyć, czy ona jest taka, jak ją przedstawiono w TV i widzą (bo podświadomie chcą widzieć), że ona jest zła i szmatława, rynsztokowa.
Czy niewiarygodna gazeta, którą kupuje się dla ogłoszeń "Praca" może skrytykować skutecznie manipulacje, uprawiane przez wszystkie bez wyjątku stacje TV???
Ale dyskusja jest nie o tym, więc nie offtopujmy.
Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 06.12.07 o godzinie 12:34