konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

jak obejsc polska tv polskie radia, i polskich producentów. Mysle z ebyłby to niezły psikus tak wypromowac jakaś grupę gwiazd, poza oficjalnymi knałami dystrybucji, internet to potezne medium.Christos Arnidis edytował(a) ten post dnia 08.12.07 o godzinie 03:40
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: jak ich obejść?

Obawiam się,że tytuł: Jak ich obejść nie zaintryguje zbyt wielu.
A szkoda bo zainicjowałeś świetny temat!!

Stąd prośba do wszystkich inicjatorów nowych dyskusji,żeby zwracali uwagę także i na ten element.
Udany tytuł to wielu dyskutantów.

Moje uwagi dotyczą też tematu:wspólna akcja??Piotr O. edytował(a) ten post dnia 08.12.07 o godzinie 17:23

Temat: jak ich obejść?

ale po co ich promowac?

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

a wlasnie ze tytul jest super
ale nie dla masy ...

napisalem juz na priv, Christos
bo widze, ze podobnie myslimy - omijac schematy, gdzie tylko sie da, ot co!

jeszcze dla przypomnienia probka mojej muzy:
http://myspace.com/czeslawk (zostalem ostro zjechany w innym miejscu glownie dlatego, ze sa tam rowniez piosenki po niem.)...
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: jak ich obejść?

Mnie zależy,żeby tytuły przyciągały do dyskusji wszystkich Grupowiczów.
Obawiam się,że niektórzy mogą nie zauważyć,że Christos wymyślił świetny i ważny temat

"Jak zrobić karierę nie mając kontaktów w tv,stacjach radiowych??" czy coś w tym stylu .... byłoby skuteczniejszym tematem.

Do zdobycia słuchaczy potrzebna jest promocja,więc skoro krytykujemy media,producentów bijmy sie czasami we własną pierś,za to że ,mamy genialny pomysł ( piosenka, tekst),ale czasami nie potrafimy go dobrze "sprzedać" przez co nie zdobywamy odbiorców.

Internet daje teraz niesamowite możliwości,ale twórcy chcący tam zaistnieć muszą mieć pomysł by nie zginąć w tłumie.

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

Piotr O.:
"Jak zrobić karierę nie mając kontaktów w tv,stacjach radiowych??" czy coś w tym stylu .... byłoby skuteczniejszym tematem.

z tym i z ponizszym calkowicie sie zgadzam
moze by Christos chcial zmienic tytul? Albo ten tytul jako nowy dodajcie?
Internet daje teraz niesamowite możliwości,ale twórcy chcący tam zaistnieć muszą mieć pomysł by nie zginąć w tłumie.

pomysl takowy mam - skladanka CD promujaca Krakow (na poczatek), mam fajna tytulowa piosenke "Rytmy Krakowa", hip hop comedy, ref. spiewany. Do tego dolaczyc paru wykonawcwo i imprezy.

O sponsorow nie powinno byc trudno (widoczne korzysci), ryzyko bliskie zera. Orientacja wedlug grupy odbiorcow.
A moze byc wielki hit, czyli szansa rowniez dla wykonawcy tytulowej piosenki itd.

Imprezy dla turystow (biura podrozy) i pracownikow firm sponsorujacych itd.

Demo (domowe) na maila, na zyczenie, gdyby ktos chcial wspoldzialac
mail:
ck-bruckner@gmx.de

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

Pomysl bardzo ciekawy,
oparcia się i cos innego niż showbussiness, juz na samym początku.
Przy odrobinie szczęscia chyba nawet pieniądze unijne , albo z urzedu miasta można dostać, pomijając oczywistość, innego biznesu.

znane są przypadki gdy kawałek spod reklamy stawał się przebojem, vide Macarena.

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

Może "uderzyć" do zagranicznych mediów. Tam się wypromować i wrócić z tarczą do kraju.

Co do internetu to strona myspace jest świetna. Tylko nigdy nie będzie miała siły przebicia radio i tv.

Może wypromować muzykę w wielkich sieciach hipermarketów.
W końcu tłumy sie tam przewalają i słuchają muzyki w trakcie zakupów.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: jak ich obejść?

Fajny temat. Jak zrobić masło, żeby nie bylo masłem?

Zróbcie margarynę. Albo masmix.

:)

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

Anita Zabojszcz:
Może "uderzyć" do zagranicznych mediów. Tam się wypromować i wrócić z tarczą do kraju.

to juz narzuca nam język spiewania jako obcy, w wielu gatunkach słowa sa bardzo ważne, zwłaszcza jak to poezja, a nie rymowanki.

ale idea ja uważam, bardzo dobra, zwłaszcza że polscy producenci czy organizatorzy jak to się mówi "lubią czasem wyruchać na kasie", zwłaszcza ze muzycy rzadko kiedy mają pojecie o prawie (chyba że to coś w stylu Guns&Roses i prawo poznali dzieki procesom za narkotyki, jadzę po pijanemu, pobicie kochanki, awantury i demolowanie pokoi hotelowych), Lubią tez wyruchac na obietnicach.

Jak sie ktoś wybije za granicą to cytując wlatców móch "po jakiego wacka, wracać do Polski na tarczy". wystarczy np chodzić do szkoły aktorskiej w USA a już dla polskich mediów to sensacja. Bo o tym in formują.

Idąc na podbój świata trzeba się chyba właśnie na ten świat nastwić
Axel Rose miał dużo dalej z Indiany do Californi niż każdy z nas np do Londynu, a jak ktos się w UK wybije to się wybił na cały świat.
Co do internetu to strona myspace jest świetna. Tylko nigdy nie będzie miała siły przebicia radio i tv.

Ale internet może posłużyć do szukania wytwórni i nawiązania z nią kontaktu. Choć równolegle uważam że trzeba się pchać na zagraniczne festiwale. Nawiązywać własnie przez Myspace kontakty z zespołami zagranicznymi, odwiedzac się, pić wódkę i szkolić się.
Piotr Krakus

Piotr Krakus music, sport & event
management

Temat: jak ich obejść?

Nie znam historii tej wytwornii, ale o ile kojarze to Road Runners wlasnie powstalo "na wlasna reke". Zebrali kilka kapel, ktore nagle wypalily na rynku amerykanskim i po chwili byly znane na calym swiecie. Te kapele pociagnely inne. Teraz wszystkie poczatkujace grupy rockowe, metalowe i okoliczne marza o RR a nie tych molochach medialnych.
Oczywiscie RR zdobylo juz taka pozycje, ze jest traktowane jako gigant wydawniczy.
Jesli ktos dotarlby do ciekawej publikacji o RR, to moze sie okaze, ze to zaczela grupka zapalencow z jakims tam kapitalem i dobrymi pomyslami.. no i zapalem do pracy.

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

Piotr Krakus:
Nie znam historii tej wytwornii, ale o ile kojarze to Road Runners wlasnie powstalo "na wlasna reke".

Nie znasz nawet nazwy :-) która brzmi Roadrunner. Ich historia nie jest natomiast żadnym ewenementem, większość graczy w tej branży (również dzisiejsi giganci) zaczynała w ten właśnie sposób - od jednego czy dwóch szaleńców, którzy mieli:
1. dobre chęci
2. wizję
3. szczęście
4. świetnych wykonawców z dobrym repertuarem

Z zalążka powyższej dyskusji wnioskuję, że 1 punkt spełniacie, a to już coś. Co do 3 - nigdy nic nie wiadomo. 2 - z tym gorzej, bo przytoczone powyżej pomysły są albo mało efektywne, albo milion razy przerobione przez innych, na wszystkie możliwe sposoby. Czyli już... mało efektywne. Najgorzej jednak będzie z punktem 4, a bez niego nic się nie uda.

Za to jeśli punkt 4 będzie mocny to nie trzeba będzie nikogo omijać - wydawniczo-medialny układ (he, he... tacy duzi chłopcy a wierzą w takie rzeczy) będzie przed wami bił pokłony. Bo deficyt dobrej muzyki (niezależnie od gatunku) i charyzmatycznych artystów jest największą bolączką branży. Chyba jakoś od początku lat 70 :-)

BTW, jeśli chcecie trochę powalczyć z dziennikarskim układem w branży muzycznej ;-) zapraszam do grupy Dziennikarstwo Muzyczne.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: jak ich obejść?

Jarosław Szubrycht:

Za to jeśli punkt 4 będzie mocny to nie trzeba będzie nikogo omijać - wydawniczo-medialny układ (he, he... tacy duzi chłopcy
a wierzą w takie rzeczy) będzie przed wami bił pokłony. Bo deficyt dobrej muzyki (niezależnie od gatunku) i
charyzmatycznych artystów jest największą bolączką branży. Chyba
jakoś od początku lat 70 :-)

I to właśnie miałem na myśli, pisząc o maśle. Tylko było już późno i nie chciało mi się rozwijać myśli.
Najbardziej śmieszą mnie osoby, które chcą "walczyć z układem", po to, aby de facto stworzyć nowy układ - tyle że ze sobą w roli głównej. Głosowaliście w wyborach na PiS czy jak? ;)
Spokojnie - jak ktoś jest dobry, to go układ wchłonie, bo przecież żyje dzięki takim właśnie osobom. Popatrzcie choćby na Kayax. Firma powstała z niechęci do machanizmów, rządzących polskim rynkiem fonograficznym, w tej chwili jest najjaskrawszym przykładem "dorabiania się na lewo i prawo" a artyści (skądinąd nieźli) z jej stajni stali się chałturnikami pierwszej wody: Okupnik obrabia jakieś tandetne show w TiWi, Zakopower jak tak dalej pójdzie to już niedługo występować będzie w roli gwiazdy Dni Zwalczania Stonki w PGRze w Lubartowie a sama szefowa Kayah reklamuje mydło, powidło i herbatę, a jak trzeba, to i poprowadzi festiwal w Opolu, Sopocie i Dusznikach Zdroju.
Też byście tak chcieli, prawda? Bo de facto nie o Wielką Sztukę wam idzie, tylko o dorwanie się do kasiory. Więc nie pierdzielcie o stwarzaniu nowej jakości na polskim rynku i o tym, jak to Wasze Genialne Talenty są niedocenianie, tylko stwórzcie sobie dobry biznes plan. I zatrudnijcie obrotnego menadżera. Najlepiej z układu :)

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

Niestety tak to jest, że sztuka sztuką a z czegoś trzeba żyć...
Piotr Krakus

Piotr Krakus music, sport & event
management

Temat: jak ich obejść?

Jarosław Szubrycht:

Nie znasz nawet nazwy :-) która brzmi Roadrunner. Ich historia
Tu mnie masz. Przyznaje, palnalem z pamieci. My fault.
4. świetnych wykonawców z dobrym repertuarem
problemów będzie z punktem 4, a bez niego nic się nie uda.

i maly OT. Jakie jest Twoje wytlumaczenie na ich brak w naszym kraju? Czy Mamy mniej zdolnych potencjalnych artystow czy jest to kwestia np. ekonomiczna? (sprzet, czas na proby, inwestycja w nagrania i koncerty; o promocji nie wspominajac).

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

jak prawie w calym GL, wszyscy blyszcza wiedza "z pierwszej reki" a jak sie proponuje niszowy konkret, na ktorym moznaby zarobic, to cicho sza.
Albo kontraproduktywne szukanie dziury w calym.

Moze nauczmy sie ZESPOLOWO (jak np. Kayax) lepiej nasza wiedze sprzedawac?

http://myspace.com/czeslawk

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

widze że panowie dziennikarze jednym głosem wołają, czyli badżcie super a bizness sam was wciągnie.

OWszem zgoda pod warunkiem że będziem robić chwytne proste rzeczy. Kiedyś jak bardziej w branży filmowej, siedziałem z gotową ekipą i scenariuszem i obsadą, szukam kooperanta który czasem sprzęt pożyczy za darmo, za to potem ma udział w zyskach. Więc się nagadałem z telewizjami, portalami netowymi, filmowcami i społką. I jedna odpowiedż: nie no super chłopie że masz zapał, ale marny twój trud, triller w polsce nie przejdzie, wez napisz jakąs fajną komedię to wchodzimy od razu. I szkoda twojego zdrowie. O albo moze jakąs adaptację lektury zrobicie, my znajdziemy inwestorów...

Czyli rozumiem że wszyscy mamny być gdzieś między dodą, ich troje
a paroma innymi wykonawcami to znaczy że jesteśmy dobrzy. Bo łatwo sprzedawalni. I od razu

A ja zapytam czemeu taki vader czy decapitated jezdza z koncertami po swiecie z wytwórniami z innych krajów. Komuś to sie opłaca jak widac. A zdrugiej beczki po jakiego grzyba podupadających aktorów wpycha się w branże muzyczną, jak kiedyś darka kordka, czy innych.
wydaje mi się że mimo dobrego aktorstwa, wokalistów lepszych można bylo znaleśc. Albo tworzy reality show które mają gwiazdy tworzyć.

Swiat filmowy znam dobrze, i im bardziej poznaję muzyczny tym bardziej widze jak to podobne.

Drogi Czesławie
już od kilku dni właśnie taka działa w naszym obszarze muzycznym, po tym jak portale branżowe , niby przez sympatyków prowadzone, totalnie olały sprawę skupiając się na promocji imprez oficjalnych.

Drogi Aleksandrze
ja nie chcę walczyć z układem ja chce się muzyką zajmowac a nie tworzeniem równoległego rynku muzycznego.

Pod jedną rzeczą się podpisze, w Polsce całe multum artystów ma etykę norwida, czyli do wyższych celów jestem stworzony , boski palec dotknął twórcy i inni mają się zajmowąć sprawami przyziemnymi.

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

Jeden dziennikarz się pod tym chóralnym głosem nie podpisze nawet za bardzo grubą łapówkę. Super artysta w Polsce może co najwyżej sprzątać scenę po występach tych, co siedzą w układzie albo dają "przyjemność" decydentom i wszystkim, co tym interesem kręcą. Przy czym przyjemność może być zarówno finansowa jak i materialna (sex w różnych konfiguracjach itp.). Nie ma mowy, żeby był wstanie się przebić. Znam osobiście człowieka - wirtuoza gitary elektrycznej, który występował w obu Amerykach na bardzo dużych imprezach BILETOWANYCH (do 20 tys widzów), ma liczne tytuły i dyplomy, i - odbiło mu, żeby przyjechać do Polski. Tu nie ma nawet na porządne jedzenie, bo JEST POZA UKŁADEM i nikt go nie chce zatrudnić!!! Gra w knajpach "do kotleta" za grosze, żeby przeżyć, czasem żebrze na ulicy (też gra). Jeżeli ktoś twierdzi, że w Polsce wystarczy być dobrym, żeby zrobić karierę to PUBLICZNIE NAZWĘ GO KŁAMCĄ. Mam na to konkretny dowód w postaci konkretnego artysty, którego kompozycje służą za materiał szkoleniowy dla tych, co chcą osiągnąć najwyższy stopień wtajemniczenia w grze gitarowej (były publikowane w gazetach dla profesjonalnych muzyków).
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: jak ich obejść?

No i pojawiła się spiskowa teoria dziejów. Teraz tylko czekam na kogoś, kto napisze, że wszystkim rządzą Żydzi i gej-mafia.
Na całym świecie jest tak, że czasem komuś się udaje przebić, a czasem nie. W Polsce też jest w sumie jakaś równowaga. Z jednej strony mamy wielu DOBRZE SIĘ SPRZEDAJĄCYCH (bo o tym traktuje ten temat!) artystów wysokich lotów na czele z Waglewskim, Możdżerem, Jopkową czy Dąbrowską, kilka obdarzonych głosami Walkirii "primadonn" w stylu Kozidrak, Rodowicz czy Górniak oraz kontrolowaną ilość gwiazdeczek-beztaleńć pokroju Gosi Andrzejewicz czy innych tam Ag Boratyn. No i na dodatek mamy Dodę, która spełnia u nas taką samą rolę jak Pałac Kultury - mało kogo zachwyca, ale i tak całe życie toczy się wokół niej ;)
Szafa gra.

konto usunięte

Temat: jak ich obejść?

Aleksander Rogoziński:
No i pojawiła się spiskowa teoria dziejów. Teraz tylko czekam na kogoś, kto napisze, że wszystkim rządzą Żydzi i gej-mafia.

Zazwyczaj gdy komuś brak rzeczowych argumentów, wytacza działo o nazwie "Oskarżyć o teorię spiskową dziejów". Wówczas nieświadoma gawiedź przyklaśnie i pochwali tego, kto rzekomego wyznawcę owej teorii zdemaskował. To są techniki dobre w piaskownicy a nie na poważnym forum, więc może wróćmy do rzeczowej dyskusji? Przepychanki słowne, godne najmłodszych grup przedszkolaków zostawmy naszym wnukom - one mają na nie monopol.

W szołbiznesie funkcjonuję zapewne o kilkanaście lat dłużej, niż niektórzy z tu dyskutujących żyją, i znam go nie tylko z opowieści paru mędrków, co to wszystkie rozumy pozjadali, ale z autopsji. Od 1972 roku do dziś, z paroma przerwami, uczestniczę w różnych imprezach artystycznych, zarówno jako wykonawca, ja i jako organizator, a czasem także jako tzw. pion techniczny, a od mniej więcej 16 lat także jako dziennikarz...Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 10.12.07 o godzinie 11:52

Następna dyskusja:

Serwisy plotkarskie i ich w...




Wyślij zaproszenie do