konto usunięte

Temat: Hard Candy

Aleksander Rogoziński:
Łukasz Warna-Wiesławski:
Moja matka przynajmniej nie przeszła kilku operacji plastycznych i nie potrzebuje fotoszopa. I co najważniejsze, nie pcha się tam gdzie jej nie chcą. Bo niech mi ktoś wytłumaczy, po co komu Madonna w roku 2008? Chcecie posłuchać fajnej babci? Kate Bush - Aerial. Vashti Bunyan - Lookaftering. Loreena McKennitt - An Ancient Muse. To są takie kobietki, których muzyka zależy od nich. Come on. Ile jest Madonny w nowej Madonnie? Bo ja tam widzę tylko pieniążki + tanią próbę wzbudzenia sensacji. Miernota muzyczna i tyle.

Jak Alek to jest dla Ciebie 9.5 to musisz mieć tysiące płyt ocenionych na 10.0. Zazdroszczę.


Już mi się naprawdę nie chce dyskutować. Siej sobie tutaj dalej te swoje prawdy objawione. Ja odpadam.

Loreena McKennitt. Wielka gwiazda.

Taka w sam raz dla Much.

Pa.

No papa, dobranoc. Śnij sobie o gwiazdkach z szołbiznesu. One są takie fajne. :]

konto usunięte

Temat: Hard Candy

Aleksander Rogoziński:
Loreena McKennitt. Wielka gwiazda.

Taka w sam raz dla Much.

Lukasz, nie martw sie, ja Cie wlasna piersia obronie przed takimi napastnikami. Zgadzam sie co do Loreeny - jest swietna. Madonna do piachu. Czesto jest tak, ze podniecamy sie jakims wykonawca lata po tym jak nagral ostatnia dobra plyte i tego nie zauwazamy, bo czas szybko leci. Najlepszy przyklad - ostatnia zjadliwa plyta Metalliki - 17 lat temu. Madonna - 10. Oczywiscie caly czas mowimy o muzyce. W kwestii showbusinessu sie nie wypowiadam, bo dla mnie to bez sensu. W rekach specow od marketingu niewazne czy mowimy o Madonnie czy o innej Nelly Furtado mamy do czynienia tylko z muppetami.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Hard Candy

Marcin Kubicki:
Aleksander Rogoziński:
Loreena McKennitt. Wielka gwiazda.

Taka w sam raz dla Much.

Lukasz, nie martw sie, ja Cie wlasna piersia obronie przed takimi napastnikami. Zgadzam sie co do Loreeny - jest swietna. Madonna do piachu. Czesto jest tak, ze podniecamy sie jakims wykonawca lata po tym jak nagral ostatnia dobra plyte i tego nie zauwazamy, bo czas szybko leci. Najlepszy przyklad - ostatnia zjadliwa plyta Metalliki - 17 lat temu. Madonna - 10. Oczywiscie caly czas mowimy o muzyce. W kwestii showbusinessu sie nie wypowiadam, bo dla mnie to bez sensu. W rekach specow od marketingu niewazne czy mowimy o Madonnie czy o innej Nelly Furtado mamy do czynienia tylko z muppetami.


Madonna do piachu?
Życzę Ci, młody człowieku, abyś, kiedy przekroczysz pięćdziesiątkę spotykał się zewsząd z podobnym szacunkiem, jaki sam teraz okazujesz.

Krew zalewa od tych dzieci na portalach. Do nauki!
I pijcie dużo mleka, dobrze robi na kości.

Do piachu.... Jackass.Aleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 26.04.08 o godzinie 10:26

konto usunięte

Temat: Hard Candy

Aleksander Rogoziński:
Marcin Kubicki:
Aleksander Rogoziński:
Loreena McKennitt. Wielka gwiazda.

Taka w sam raz dla Much.

Lukasz, nie martw sie, ja Cie wlasna piersia obronie przed takimi napastnikami. Zgadzam sie co do Loreeny - jest swietna. Madonna do piachu. Czesto jest tak, ze podniecamy sie jakims wykonawca lata po tym jak nagral ostatnia dobra plyte i tego nie zauwazamy, bo czas szybko leci. Najlepszy przyklad - ostatnia zjadliwa plyta Metalliki - 17 lat temu. Madonna - 10. Oczywiscie caly czas mowimy o muzyce. W kwestii showbusinessu sie nie wypowiadam, bo dla mnie to bez sensu. W rekach specow od marketingu niewazne czy mowimy o Madonnie czy o innej Nelly Furtado mamy do czynienia tylko z muppetami.


Madonna do piachu?
Życzę Ci, młody człowieku, abyś, kiedy przekroczysz pięćdziesiątkę spotykał się zewsząd z podobnym szacunkiem, jaki sam teraz okazujesz.

Nie wierze w to co czytam. Mam nadzieje, ze ktos wkradl sie na Twoje konto i pisze te brednie ;] Szacunek dla Madonny jako artystki/osoby? Za co przepraszam bardzo? Madonna od bardzo dawna jest tylko marka. Ma swietna promocje mimo ze opierajaca sie na tym samym od kilku dekad. No i? Podkreslam jeszcze raz, ze ostatnie jej albumy mogl wydac kazdy. Byly to plyty nagrane w stylu ktory byl aktualnie nosny. Ich sukces opieral sie na podpisie Madonna i mnostwie kasy, ktora zostala wydana na najlepszych producentow. Ile w tym wszystkim wkladu Madonny? Chyba tylko gibanie sie w kusych strojach w czasie trasy koncertowej
Zbyszek Grochowski

Zbyszek Grochowski Dobrze
zorganizowany,
analitycznie myślący
fascynat muzyki.

Temat: Hard Candy

Łukasz Warna-Wiesławski:
Aspektem szołbiznesowym ja się nie zajmuję jak to już napisałem w poście wyżej. ;]

To czemu większość recenzji to opowiadanie o teledysku i okładce płyty oraz sprawach personalnych autorów płyty? ;]
Co ciekawe w swojej recenzji bardziej się skupiłeś na tym, aby zawrzeć swoje wysublimowane poczucie humoru, nie argumentując swojego niezadowolenia z płyty ani razu. ;-) Styl Leszcza, słowo daję.

A. Ja płyty nie słyszałem jeszcze, żeby nie było że jej bronię :-PZbyszek Grochowski edytował(a) ten post dnia 26.04.08 o godzinie 11:10
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Hard Candy

Marcin Kubicki:
Aleksander Rogoziński:
Marcin Kubicki:
Aleksander Rogoziński:
Loreena McKennitt. Wielka gwiazda.

Taka w sam raz dla Much.

Lukasz, nie martw sie, ja Cie wlasna piersia obronie przed takimi napastnikami. Zgadzam sie co do Loreeny - jest swietna. Madonna do piachu. Czesto jest tak, ze podniecamy sie jakims wykonawca lata po tym jak nagral ostatnia dobra plyte i tego nie zauwazamy, bo czas szybko leci. Najlepszy przyklad - ostatnia zjadliwa plyta Metalliki - 17 lat temu. Madonna - 10. Oczywiscie caly czas mowimy o muzyce. W kwestii showbusinessu sie nie wypowiadam, bo dla mnie to bez sensu. W rekach specow od marketingu niewazne czy mowimy o Madonnie czy o innej Nelly Furtado mamy do czynienia tylko z muppetami.


Madonna do piachu?
Życzę Ci, młody człowieku, abyś, kiedy przekroczysz pięćdziesiątkę spotykał się zewsząd z podobnym szacunkiem, jaki sam teraz okazujesz.

Nie wierze w to co czytam. Mam nadzieje, ze ktos wkradl sie na Twoje konto i pisze te brednie ;] Szacunek dla Madonny jako artystki/osoby? Za co przepraszam bardzo? Madonna od bardzo dawna jest tylko marka. Ma swietna promocje mimo ze opierajaca sie na tym samym od kilku dekad. No i? Podkreslam jeszcze raz, ze ostatnie jej albumy mogl wydac kazdy. Byly to plyty nagrane w stylu ktory byl aktualnie nosny. Ich sukces opieral sie na podpisie Madonna i mnostwie kasy, ktora zostala wydana na najlepszych producentow. Ile w tym wszystkim wkladu Madonny? Chyba tylko gibanie sie w kusych strojach w czasie trasy koncertowej


Im jestem starszy, tym bardziej szkoda mi czasu na takie akademickie debaty, no ale dobrze...

Ty jesteś przekonany, że Madonna od 10 lat nic nie robi, tylko jest "marką". Ja uważam, że właśnie to, że jest "marką" najlepiej świadczy o poziomie tego, co robi, bo utrzymać się na topie jest o wiele trudniej niż go zdobyć.

Tobie się nie podoba - mi się podoba. Może, prawda? I mogę uważać, że "Hard Candy" to najlepsza jak dotąd płyta 2008 roku, zgodzimy się? I że Madonna to NADAL najważniejsza postać w muzyce pop? Nie odbierzesz mi prawa do takiego prywatnego osądu, mam nadzieję?

Możemy się tak wymieniać mailami do dnia Sądu Ostatecznego, ale po co? Żaden drugiego nie przekona - podobnie jak do tej całej Lorretty, której płyt mogę słuchać zamiast środka nasennego, bo wywierają na mnie ten sam pi razy oko wpływ.Aleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 26.04.08 o godzinie 11:11
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Hard Candy

Zbyszek Grochowski:
Łukasz Warna-Wiesławski:
Aspektem szołbiznesowym ja się nie zajmuję jak to już napisałem w poście wyżej. ;]

To czemu większość recenzji to opowiadanie o teledysku i okładce płyty oraz sprawach personalnych autorów płyty? ;]
Co ciekawe w swojej recenzji bardziej się skupiłeś na tym, aby zawrzeć swoje wysublimowane poczucie humoru, nie argumentując swojego niezadowolenia z płyty ani razu. ;-) Styl Leszcza, słowo daję.

A. Ja płyty nie słyszałem jeszcze, żeby nie było że jej bronię :-P

W Y S U B L I M O W A N E

no toś stary poleciał...

to tak jakbyś napisał, że Pałac Kultury i Nauki jest WYSUBLIMOWANYM dziełem sztuki architektonicznej :)

uffffff... :)))

PS.: żeby nie było - lubię PKiN :)Aleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 26.04.08 o godzinie 11:15

konto usunięte

Temat: Hard Candy

Aleksander Rogoziński:
Tobie się nie podoba - mi się podoba. Może, prawda? I mogę uważać, że "Hard Candy" to najlepsza jak dotąd płyta 2008 roku, zgodzimy się? I że Madonna to NADAL najważniejsza postać w muzyce pop? Nie odbierzesz mi prawa do takiego prywatnego osądu, mam nadzieję?

Nie, wrecz mnie cieszy, bo im wiecej osob slucha kichy tym lepiej czuje sie ze swoim gustem.
Możemy się tak wymieniać mailami do dnia Sądu Ostatecznego, ale po co? Żaden drugiego nie przekona - podobnie jak do tej całej Lorretty, której płyt mogę słuchać zamiast środka nasennego, bo wywierają na mnie ten sam pi razy oko wpływ.

OK. Wracam do nowego Ladytron.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Hard Candy

Marcin Kubicki:
Aleksander Rogoziński:
Tobie się nie podoba - mi się podoba. Może, prawda? I mogę uważać, że "Hard Candy" to najlepsza jak dotąd płyta 2008 roku, zgodzimy się? I że Madonna to NADAL najważniejsza postać w muzyce pop? Nie odbierzesz mi prawa do takiego prywatnego osądu, mam nadzieję?

Nie, wrecz mnie cieszy, bo im wiecej osob slucha kichy tym lepiej czuje sie ze swoim gustem.
Możemy się tak wymieniać mailami do dnia Sądu Ostatecznego, ale po co? Żaden drugiego nie przekona - podobnie jak do tej całej Lorretty, której płyt mogę słuchać zamiast środka nasennego, bo wywierają na mnie ten sam pi razy oko wpływ.

OK. Wracam do nowego Ladytron.


Mówiąc o kichach, prawda? :)

konto usunięte

Temat: Hard Candy

Aleksander Rogoziński:
Mówiąc o kichach, prawda? :)

Faktycznie bez sensu dyskusja. Widzialem last.fm - Tarkan i Mika? :)
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Hard Candy

A poza tym - nie odmówię sobie - jakie to dojrzałe:

oto ja, młody, fajny, obdarzony mega zajebistym gustem, wstałem rano, zjebałem Madonnę, wgniotłem w kąt jakiegoś dupka z "Party", JESTEM KURWA ZARĄBISTY!!! Yes!!!

jak byłem młodszy też tak się dowartościowywałem

potem mi przeszło

Tobie też przejdzie, dzieciaku

Bez proszków.

konto usunięte

Temat: Hard Candy

Aleksander Rogoziński:
A poza tym - nie odmówię sobie - jakie to dojrzałe:

oto ja, młody, fajny, obdarzony mega zajebistym gustem, wstałem rano, zjebałem Madonnę, wgniotłem w kąt jakiegoś dupka z "Party", JESTEM KURWA ZARĄBISTY!!! Yes!!!
>
jak byłem młodszy też tak się dowartościowywałem

Smiem twierdzic, ze nic sie nie zmienilo ;) Nadal dowartosciowujesz sie tylko w zupelnie inny sposob. W moim mniemaniu ciagle szczeniacki, ale kimze jestem zeby to oceniac po tak powierzchownym poznaniu jedynie Twojego gustu. Ja tylko strzelam, ze zamieniles koszulke The Doors na koszule w krate. Niewiele wiesz o muzyce, zamknales sie w swoich trzech regalach z Media Marktu, a ja omijam Cie szerokim lukiem. Stoj sobie tam ;)
Tobie też przejdzie, dzieciaku

O tak, to bylo bardzo dojrzale ;] Bije z Ciebie doroslosc na lewo i prawo :P
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Hard Candy

Marcin Kubicki:

niewiele wiesz o muzyce

tym mnie zabiłeś - na serio

koniec

nie warto marnować ani słowa więcej

konto usunięte

Temat: Hard Candy

Ale on prawdę powiedział, przecież zatrzymałeś się w czasie totalnie. Tarkan, lol.

A do Zbyszka: Okładka i teledysk są integralnymi częściami płyty, więc czemu miałbym o tym nie powiedzieć, że mi się nie podoba. Chodziło mi raczej o kłanianie się przed Madonną, tylko za same nazwisko, bo wiele znaczy w szołbizie. Kupa tam, to nie dla mnie.
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: Hard Candy

Stary czy młody obaj głupi :P
To z McKennitt to jednak przegięcie :P ale Bunyan i szczególnie Bush to jak najbardziej, babki mają siłę. Co do tego co Marcin napisał o ostatnich albumach Madonny to jest nieporozumienie, bo gdy ona wskoczyła wcześniejszym albumem na parkiet, to za nią cała ta świta wypielęgnowanych chłopców i dziewczynek ruszyła z Britney i Justinem na czele, więc nie wiem co z tym jej uleganiu trendom :P a że nowa płyta słaba (może nie tak jak napisał Łukasz) to fakt. Dramatu jednak nie ma, ze cztery nośne refreny można wydłubać :P a poza tym to her Madgesty po ciula brała te wszystkie wielkie nazwiska. choćby taki Timbaland dawniej wiało od niego świeżością a teraz, to wszystko jakby z jednego szablonu wycięte :P całość wydaje mi się niesmaczna może przez to, że był taki film co się „Hard Candy” nazywał. Kto oglądał ten rozumie ;-)

PS: a okładka słaba tak jak teledysk i to już gdzieś pisałem i nie chce mi się znowu tłumaczyć :P
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Hard Candy

Łukasz Warna-Wiesławski:
Ale on prawdę powiedział, przecież zatrzymałeś się w czasie totalnie. Tarkan, lol.

A do Zbyszka: Okładka i teledysk są integralnymi częściami płyty, więc czemu miałbym o tym nie powiedzieć, że mi się nie podoba. Chodziło mi raczej o kłanianie się przed Madonną, tylko za same nazwisko, bo wiele znaczy w szołbizie. Kupa tam, to nie dla mnie.

Ty za to jesteś do przodu.
Z Kate Bush :)))

Czym by to tu przebić?
Judy Garland? Dinah Washington? Peggy Lee?

A płyta Tarkana "Karma" to jeden z najlepszych popowych krążków ostatnich lat. No ale tak - Tarkan to nie Lorretta. Zasnąć się nie da ;)

konto usunięte

Temat: Hard Candy

Z Iowa Super Soccer, Styrofoam, Cut Copy i The Shortwave Set.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Hard Candy

Łukasz Warna-Wiesławski:
Z Iowa Super Soccer, Styrofoam, Cut Copy i The Shortwave Set.

Rozgryzłem już twój gust. Proste, nieco wtórne, bezproblemowe pop-rockowe łupu-cupu z tak zwanymi "ambicjami", które niekoniecznie idą w parze z możliwościami twórczymi wykonawców. Też czasem lubię jako tak zwaną "watę w tle" - acz nie upierałbym się, że to jakieś dzieła sztuki. Jednym uchem wpada, drugim wypada. Ot, muzyczna konfekcja.Aleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 26.04.08 o godzinie 22:11
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Hard Candy

...i znowu Madonna górą.
Chociażby z tego powodu ,że z takim zaangażowaniem spieracie się na temat jej produkcji:-)))
Bardzo lubię czytać wasze posty:-))Obyście codziennie toczyli takie spory:-))

Na liscie albumów Billboardu nr 1 jest nowa płyta Mariah Carey.
Ona ma szczescie bo jest przed 40 tką i nasze grupowe malolaty może pozwolą jej trochę pospiewać?;-)

a jak jej plyta wam się podoba???:P.
Monika W.

Monika W. Recruitment, HR,
Trainings, BSR

Temat: Hard Candy

Piotr O.:
...i znowu Madonna górą.
Chociażby z tego powodu ,że z takim zaangażowaniem spieracie się na temat jej produkcji:-)))
Bardzo lubię czytać wasze posty:-))Obyście codziennie toczyli takie spory:-))

Na liscie albumów Billboardu nr 1 jest nowa płyta Mariah Carey.
Ona ma szczescie bo jest przed 40 tką i nasze grupowe malolaty może pozwolą jej trochę pospiewać?;-)

a jak jej plyta wam się podoba???:P.
A to aby nie nowy watek czasem... ;) ;P

Fajnie sie Was czyta ale zeby Was troche rozerwac Wasza wspolna ulubienica (bo jakos strasznie serio tu dzis..)

roisin murphy feat boris dlugosch - never enough
http://www.youtube.com/watch?v=bnh-zsQwepw

Następna dyskusja:

Hard Candy - numero uno




Wyślij zaproszenie do