Temat: Gwałcona przez ojca w Teraz My
Marcin M.:
Po pierwsze w sumie czego ona ma się wstydzić, czy to ona sama sobie robiła.
Ja, niestety, uważam na dzień dzisiejszy, że sama jest sobie winna. Jakoś dzieci, gdy jest im źle, są w stanie uciec z domu mając chociażby 8 lat. A ona miała znacznie więcej. Musiała żyć w jakiejś bardzo patologicznej rodzinie skoro nie umiała rozróżnić czy to jest ok. Jak nie jest ok to można iść gdziekolwiek i szukać pomocy, a czy ona coś zrobiła, żeby się z tego "piekła" wydostać? Zaraz po nagłośnieniu sprawy zaczęła krążyć "informacja", że ta dziewczyna jest lekko upośledzona umysłowo, to by wiele wyjaśniało, a jeżeli jest w 100% zdrowa, to niestety jest sama sobie winna (moim zdaniem). Jestem ciekawa co powiedziała w tv, czekam na Wasze relacje. Skoro już wzięła udział w tym programie, to mam nadzieję, że ludzie wyciągną jakiś morał z tej sprawy. Wg mnie ze strony środowiska, w którym żyła ta rodzina, zawiniła ludzka znieczulica (sąsiedzi mieli podejrzenia, ale nie powiadomili opieki społecznej?), a w samej rodzinie widzę przykład marazmu w stylu - "jest źle, ale nic z tym nie zrobię, bo mam depresję", albo "jestem katolikiem i cierpienia zostaną mi wynagrodzone". Oczywiście to moja subiektywna opinia, więc z góry przepraszam, jeżeli ktoś jest innego zdania.