Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Eurowizja 2008

Arkadiusz Piotr Z.:
Aleksander Rogoziński:
Arkadiusz Piotr Z.:
nie o wyszukanie chodzi.. pop ok, ale odmawiać komukolwiek kompetencji do oceny? to jest.. nie będę się wyrażał niestosownie. a eurowizji bliżej do disco polo niż do popu. :) ale niektórzy lubią mc donalda :))


kolejny raz czytam w poście Wielce Szanownego Pana kilkanaście na pozór różnych słów a mam wrażenie, że używa Pan tylko jednego: "ble" - o tak: ble ble ble ble ble

to kwestia awersji osobistej i zasłoniętych oczu :)no cóż,jeśli kogoś nobilituje w jego własnych oczach "znawstwo" na rzeczach ordynarnych (tu polecam słownik), to jego sprawa, podobnie jak autoerotyzm. mnie nic do tego.


dobry jesteś Waćpan w narzekaniu

a może tak zdradzisz swoje ekstraordynaryjne (tu polecam słownik) gusta muzyczne, proszę - pojajcujemy sobie wtedy wszyscy ;)

PS: poza tym powinno być "znawstwo" rzeczy ordynarnych, a nie "znawstwo" na rzeczach ordynarnych...
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Eurowizja 2008

Aleksander Rogoziński:
dobry jesteś Waćpan w narzekaniu

w narzekaniu? ja nie narzekam przecież.

a może tak zdradzisz swoje ekstraordynaryjne (tu polecam słownik) gusta muzyczne, proszę - pojajcujemy sobie wtedy wszyscy ;)

no cóż, nie zdradzę :) lubię brzmienia klubowe i jazz. ale jaja :))


PS: poza tym powinno być "znawstwo" rzeczy ordynarnych, a nie "znawstwo" na rzeczach ordynarnych...

racja. mea culpa.

że też Ci się chce... to jest mój kot?! :)))
Ilona Patro

Ilona Patro social media /
digital influencers

Temat: Eurowizja 2008

Narzekanie narzekaniem, ale jak Polska wygra, to i tak każdy się będzie cieszyć.

Poza tym nie wiem jak się ma ordynarność i autoerotyzm do Eurowizji;p
Ilona Patro

Ilona Patro social media /
digital influencers

Temat: Eurowizja 2008

Arkadiusz Piotr Z.:

no cóż, nie zdradzę :) lubię brzmienia klubowe i jazz. ale jaja :))
No cóż.. nu jazz kariery na Eurowizji nie zrobi. To ma być konsumpcja, a nie degustacja.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Eurowizja 2008

Ilona Patro:
Narzekanie narzekaniem, ale jak Polska wygra, to i tak każdy się będzie cieszyć.

prawda.

Poza tym nie wiem jak się ma ordynarność i autoerotyzm do Eurowizji;p

tu nie o eurowizję chodzi, a nasze kocie nieporozumienia :))
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Eurowizja 2008

Ilona Patro:
Arkadiusz Piotr Z.:

no cóż, nie zdradzę :) lubię brzmienia klubowe i jazz. ale jaja :))
No cóż.. nu jazz kariery na Eurowizji nie zrobi. To ma być konsumpcja, a nie degustacja.


trawestując: fast music? :) dziękuję, dla mnie trujące :)
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Eurowizja 2008

Arkadiusz Piotr Z.:
Aleksander Rogoziński:
dobry jesteś Waćpan w narzekaniu

w narzekaniu? ja nie narzekam przecież.

a może tak zdradzisz swoje ekstraordynaryjne (tu polecam słownik) gusta muzyczne, proszę - pojajcujemy sobie wtedy wszyscy ;)

no cóż, nie zdradzę :) lubię brzmienia klubowe i jazz. ale jaja :))

czyli harmoszkę w mordowni "Restauracja Sądecka" w Pilawie (brzmienia klubowe) oraz rzępolenie osiemdziesięciolatków, zbierających na Starówce na jeszcze jedno piwo, żeby do reszty zrujnować sobie trzustkę (jazz w polskim wydaniu)

grejt :)

a ja lubię rosyjski balet klasyczny i tajwańską muzykę punkową
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Eurowizja 2008

Aleksander Rogoziński:
czyli harmoszkę w mordowni "Restauracja Sądecka" w Pilawie (brzmienia klubowe) oraz rzępolenie osiemdziesięciolatków, zbierających na Starówce na jeszcze jedno piwo, żeby do reszty zrujnować sobie trzustkę (jazz w polskim wydaniu)

grejt :)

a ja lubię rosyjski balet klasyczny i tajwańską muzykę punkową


dobre, ale nie śmieszne i wtórne. naprawdę tak te koty na podwórku Cię zabolały? :)
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Eurowizja 2008

Arkadiusz Piotr Z.:
Aleksander Rogoziński:
czyli harmoszkę w mordowni "Restauracja Sądecka" w Pilawie (brzmienia klubowe) oraz rzępolenie osiemdziesięciolatków, zbierających na Starówce na jeszcze jedno piwo, żeby do reszty zrujnować sobie trzustkę (jazz w polskim wydaniu)

grejt :)

a ja lubię rosyjski balet klasyczny i tajwańską muzykę punkową


dobre, ale nie śmieszne i wtórne

nie oczekiwałem, że Cię to rozbawi
nie oczekuję, że cokolwiek Cię rozbawi

w ogóle nie mam w stosunku do Ciebie żadnych oczekiwań

kotami mi podpadłeś, próbą obrażenia mnie za pomocą nazywania "ciotką" wyrobiłeś sobie u mnie odpowiednią opinię, a resztą komentarzy - mocno ją ugruntowałeś

szkoda, że tak to się ułożyło - zła chemia

jako motto zacytuję słowa Sharon Stone z niedawnej konferencji prasowej: "można mnie lubić, można mnie nie lubić, ale jak ktoś mnie nie lubi, to niech spierdala" - koniec cytatu

bardzo mądre i niniejszym pozwoliłem sobie zapożyczyć tę filozofię życiową od Pani Gwiazdy
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Eurowizja 2008

Aleksander Rogoziński:

nie oczekiwałem, że Cię to rozbawi
nie oczekuję, że cokolwiek Cię rozbawi

cieszy mnie brak oczekiwań z Tojej strony

w ogóle nie mam w stosunku do Ciebie żadnych oczekiwań

kotami mi podpadłeś, próbą obrażenia mnie za pomocą nazywania "ciotką" wyrobiłeś sobie u mnie odpowiednią opinię, a resztą komentarzy - mocno ją ugruntowałeś

trzeba było zwracać uwagę na emotikony i nie wyjeżdżać z burakami, ale inaczej pewnie nie potrafisz.

szkoda, że tak to się ułożyło - zła chemia

nie ma między nami chemii. nie ma i nie będzie. przykro mi, że Cię rozczarowałem.

jako motto zacytuję słowa Sharon Stone z niedawnej konferencji prasowej: "można mnie lubić, można mnie nie lubić, ale jak ktoś mnie nie lubi, to niech spierdala" - koniec cytatu

nie podejrzewałem, że sam coś wymyślisz.

bardzo mądre i niniejszym pozwoliłem sobie zapożyczyć tę filozofię życiową od Pani Gwiazdy

od Pani Zgasłej Gwiazdy, zatem dobranoc.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Eurowizja 2008

Arkadiusz Piotr Z.:
Aleksander Rogoziński:
szkoda, że tak to się ułożyło - zła chemia

nie ma między nami chemii. nie ma i nie będzie. przykro mi, że
Cię rozczarowałem.

Ojej, ja nieszczęśliwy. Cóże ja teraz pocznę? Lamentować mi przyjdzie w piwnicznej izbie...

Oj, idź się i powieś ;) Pa.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Eurowizja 2008

Aleksander Rogoziński:
Arkadiusz Piotr Z.:
Aleksander Rogoziński:
szkoda, że tak to się ułożyło - zła chemia

nie ma między nami chemii. nie ma i nie będzie. przykro mi, że
Cię rozczarowałem.

Ojej, ja nieszczęśliwy. Cóże ja teraz pocznę? Lamentować mi przyjdzie w piwnicznej izbie...

bądź mężczyzną

Oj, idź się i powieś ;) Pa.

rada taka sobie.. może sam skorzystaj? lubisz jak coś dynda?
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Eurowizja 2008

Arkadiusz Piotr Z.:

bądź mężczyzną

Oj, idź się i powieś ;) Pa.

rada taka sobie.. może sam skorzystaj? lubisz jak coś dynda?

Aha, skoro Twoim zdaniem to była ŚMIESZNA wypowiedź, to naprawdę gratuluję sobie i jestem dumny, że nic, z tego co piszę, nie uznajesz za zabawne.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Eurowizja 2008

Aleksander Rogoziński:
Arkadiusz Piotr Z.:

bądź mężczyzną

Oj, idź się i powieś ;) Pa.

rada taka sobie.. może sam skorzystaj? lubisz jak coś dynda?

Aha, skoro Twoim zdaniem to była ŚMIESZNA wypowiedź, to naprawdę gratuluję sobie i jestem dumny, że nic, z tego co piszę, nie uznajesz za zabawne.


ależ ja pisałem poważnie. że też Ci się chce.. niech Ci będzie, że masz rację, szkoda mi czasu. powodzenia.
Ilona Patro

Ilona Patro social media /
digital influencers

Temat: Eurowizja 2008

ech, memłanie.
Piotr J.

Piotr J. Pogotowie
Komputerowe Warszawa

Temat: Eurowizja 2008

No dobra , czytam , czytam i odnosze wrażenie ze nie ma sie o co kłócić. Poglądy kazdy ma swoje i ma praw je mieć, wracajac do twmatu wątku trzymajmy kciuki za swoich faworytów i cieszmy sie w sobote przedstawieniem :)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Eurowizja 2008

Piotr Jagóra:
No dobra , czytam , czytam i odnosze wrażenie ze nie ma sie o co kłócić. Poglądy kazdy ma swoje i ma praw je mieć, wracajac do twmatu wątku trzymajmy kciuki za swoich faworytów i cieszmy sie w sobote przedstawieniem :)


jasne :D
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Eurowizja 2008

Piotr Jagóra:
No dobra , czytam , czytam i odnosze wrażenie ze nie ma sie o co kłócić. Poglądy kazdy ma swoje i ma praw je mieć, wracajac do twmatu wątku trzymajmy kciuki za swoich faworytów i cieszmy sie w sobote przedstawieniem :)

Jak każesz, kochanie.

Uprzedzając nowe aluzje do "ciotostwa" (nie żeby mnie jakoś specjalnie bolały, ale po co ktoś inny ma się poczuć urażony?)wyjaśnię, skąd wzięło się to zdanie powyżej. Otóż mam zaprzyjażnione małżeństwo. Mąż jest od czasów licealnych moim serdecznym przyjacielem, człowiekiem miłym, sympatycznym, uczynnym a nade wszystko szalenie spokojnym. Z kolei żona (nate bene szefowa jednego z wydawnictw) to eteryczna i sprawiająca zawsze wrażenie lekko czymś wystraszonej kobieta, która jednakże uwielbia "dzierżyć ster" i podejmować decyzję. A mówiąc konkretniej - sto wykluczających się decyzji w ciągu kilkunastu minut. Żeby to jakoś zobrazować: w czasie spotkania towarzyskiego pada hasło "wakacje", które Żona wita następująco: "No właśnie, może to dobra chwila, że by się zastanowić. Tylko najpierw chciałabym herbatę, kochanie zrobisz?". Mąż (spokojnie): "Jak każesz kochanie" (znika w czeluściach kuchni). Żona (nie zwracając uwagi, że nie ma jej lepszej połowy): "W sumie to jeszcze o tym nie rozmawialiśmy z Piotrem, ale ja bym chętnie pojechała do Turcji. Piękne plaże, niedługo zamykają białe tarasy w Pamukkale, a ja tak bardzo chę je zobaczyć, w miarę tanio. No i Stambuł! Ponoć miasto-marzenie. Jeden wielki bazar. A więc postanowiłam, że Turcja! O, jesteś! Gdzie ty się podziewasz?! Jedziemy do Turcji na wakacje!" Mąż (wnosząc dzbanek z herbatą): "Jak każesz kochanie". Żona: "A cukier? Nie ma już w cukiernicy. Idź do kuchni i nasyp!" Mąż: "Jak każesz kochanie" (ponownie znika w kuchni). Żona: "Ale z drugiej strony to w tej Turcji niespokojnie. Kurdowie, porwania turystów, te rzeczy, sami rozumiecie... A jak Grażynka przyjechała do hotelu, to po jej łóżku latały karaluchy wielkości indyka a na plaży był taki syf, jakby nie sprzątano tam od czasów imperium osmańskiego. Nie to co w Portugalii. Tam wszystko jest wychuchane i czyściutkie. Przy okazji pojechalibyśmy do Fatimy, zawsze o tym marzyłam! A ceny już tak nie szokują jak jeszcze dwa, trzy lata temu i klimat łagodniejszy, nie grozi zejście z przegrzania... Tak, Portugalia, tylko Portugalia! Skarbie, jedziemy na urlop do Portugalii!" Mąż (wnosząc napełnioną po brzegi cukiernicę): "Jak każesz kochanie".

No i stąd nam się wzięło to: "Jak każesz kochanie". Używają go teraz wszyscy z kręgu znajomych małżeństwa i raczą nim także wszystkich. Do tego stopnia, że ostatnio koleżanka odpowiedziała tak nawet swojemu szefowi, kiedy kazał jej zrobić sprawozdanie kwartalne.Aleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 22.05.08 o godzinie 09:16
Katarzyna Maria Makula

Katarzyna Maria Makula Learning and
Development Global
Leader

Temat: Eurowizja 2008

A ja bym chciała, żeby Isis była w pierwszej trójce.
Ciekawe co wtedy Edyta Górniak czy Natasza Urbańska na to powiedzą? ; ))
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: Eurowizja 2008

Katarzyna Makula:
A ja bym chciała, żeby Isis była w pierwszej trójce.
Ciekawe co wtedy Edyta Górniak czy Natasza Urbańska na to powiedzą? ; ))


wolisz to co powiedzą czy to co pomyślą?;-))

Następna dyskusja:

EUROWIZJA 2008




Wyślij zaproszenie do