konto usunięte

Temat: EUROWIZJA 2008

To jest festiwal kalek oraz przebojów, co wypadają i wpadają w ucho. Mój typ nie jest w tym wypadku przypadkowy, co więcej z premedytacją. A że zwracam na tę piosenkę uwagę- to też kwestia nieprzypadkowa. Na tle pozostałych kandydatek- przynajmniej piosenka jest melodyjna i nie drażni ucha.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: EUROWIZJA 2008

Tomasz R.:
Francja już dawno nie liczy się na rynku muzycznym.

Znani fanom klubowej elektroniki Air i Daft Punk, Alizee, której krążki możesz kupić w każdym europejskim sklepie muzzycznym, Mylene Farmer, która nawet i u nas sprzedaje całkiem ładne ilości płyt, Patricia Kaas, która za koncerty w Niemczech czy Rosji inkasuje po 50 tysięcy dolców, Tina Arena, uznawana za megagwiazdę w całym Beneluksie i na południu Europy, Helene Segara - królująca na listach hitów we Włoszech i Hiszpanii, sfrancuziali Kanadyjczycy czyli Garou i Natasha St-Pier...
Masz rację - Francja W OGÓLE nie liczy się na rynku muzycznym.

Poza tym, jakbym sprzedawał milion płyt na swoim rynku jak Mylene Farmer, Pascal Obispo, Florent Pagny czy Zazie, tudzież mógł żądać za bilety na swoje koncerty średnio 70 euro i dostawał za każdy koncert po 100 tysięcy euro honorarium, to też by mi się nie chciało wbijać do łba angielskiego i ścigać na listach przebojów w Stanach z parada rapujących Murz... tfu! co ja plotę? - Afroamerykanów!
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: EUROWIZJA 2008

Tomasz R.:
To jest festiwal kalek oraz przebojów, co wypadają i wpadają w ucho. Mój typ nie jest w tym wypadku przypadkowy, co więcej z premedytacją. A że zwracam na tę piosenkę uwagę- to też kwestia nieprzypadkowa. Na tle pozostałych kandydatek- przynajmniej piosenka jest melodyjna i nie drażni ucha.


Chyba - WPADAJĄ I WYPADAJĄ :)

konto usunięte

Temat: EUROWIZJA 2008

Liczyły się -to dobre słowo. Liczyły się.

konto usunięte

Temat: EUROWIZJA 2008

ooo ;) Christos się nawciągał czegos znowu, wyssal troche mlodej krwi i bedzie teraz swierzym jadem ział ;)
życie ;)

Indyk myślę, że nie wygra... a ja mimo wszystko będę 3mac kciuki za Polskę ;)
Asia M.

Asia M. moj profesjonalny
opis

Temat: EUROWIZJA 2008

Tomasz R.:
To dość subiektywny i kiepski przegląd propozycji na tegoroczną Eurowizję. Cokolwiek nie powiedzieć o ISIS GEE, to sądzę, że ma szansę wyjść z półfinałów.
Natomiast dziwię się panu Rogozińskiemu, że nie zauważył porządnej piosenki z Norwegi.
Takiego utworu nie powstydziłby się żaden kraj, nie dyskutuję o image wokalistki, ale trzeba przyznać, że jak na ten festiwal miernoty, to ta piosenka jest przyzwoita.

http://pl.youtube.com/watch?v=O0BIMDrfkz4
nie podoba mi sie. banalna i jakas taka przewidywalna. nie, zdecydowanie nie, ale sadze ze jak najbardziej w guscie jurorow Eurowizji.

konto usunięte

Temat: EUROWIZJA 2008

Tomasz R.:
Francja już dawno nie liczy się na rynku muzycznym. Ostatni produkt, Matt Pokora, jest wspierany przez Timbalanda. Cóż za mezalians, amerykańskiego producenta z francuską pychą. Mnie te piosenki wcale nie przekonują, choć francuska edycja Star Academy, jest zdecydowanie najmocniejsza…

Buzi, Justice wzięli się z kosmosu a Daft Punk nie istnieje.
Mar S.

Mar S. dziennikarz

Temat: EUROWIZJA 2008

Jeszcze parę lat temu z festiwalem Eurowizji było tak, że każdy go krytykował, ale jednoczesnie każdy chciał tam być. Dziś to się chyba zmieniło. Świadczy o tym lista artystów w naszych narodwym finale. Natomiast jeśli chodzi o piosenkę Isis Gee to oceniam ją nieźle. Na korzyść Isis działa też to, że to niebywale miła osoba i polubią ją dziennikarze zajmujący się Eurowizją na miejscu. Dobre jest tez to, że nie mka problemów z mówieniem po angielsku.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: EUROWIZJA 2008

Mariusz Szymczuk:
Jeszcze parę lat temu z festiwalem Eurowizji było tak, że każdy go krytykował, ale jednoczesnie każdy chciał tam być. Dziś to się chyba zmieniło. Świadczy o tym lista artystów w naszych narodwym finale. Natomiast jeśli chodzi o piosenkę Isis Gee to oceniam ją nieźle. Na korzyść Isis działa też to, że to niebywale miła osoba i polubią ją dziennikarze zajmujący się Eurowizją na miejscu. Dobre jest tez to, że nie mka problemów z mówieniem po angielsku.

Isis jest miła, jej mąż i menager podobno nie.

A poza tym tu u nas nikt nie chce jechać, bo się Wielcy Nasi Artyści boją zwykłego blamażu. I na miejscu większości z nich - wcale się nie dziwię. Przynajmniej mają świadomość swojej wartości, a dokładniej rzecz ujmując - jej braku. Na Bałkanach czy w krajach ex-sowieckich o prawo do reprezentowania swojego kraju ubiegają się najbardziej topowi artyści. Dima Bilan czy Ani Lorak to najlepsze przykłady.
Mar S.

Mar S. dziennikarz

Temat: EUROWIZJA 2008

Aleksander Rogoziński:
Mariusz Szymczuk:
Jeszcze parę lat temu z festiwalem Eurowizji było tak, że każdy go krytykował, ale jednoczesnie każdy chciał tam być. Dziś to się chyba zmieniło. Świadczy o tym lista artystów w naszych narodwym finale. Natomiast jeśli chodzi o piosenkę Isis Gee to oceniam ją nieźle. Na korzyść Isis działa też to, że to niebywale miła osoba i polubią ją dziennikarze zajmujący się Eurowizją na miejscu. Dobre jest tez to, że nie mka problemów z mówieniem po angielsku.

Isis jest miła, jej mąż i menager podobno nie.

A poza tym tu u nas nikt nie chce jechać, bo się Wielcy Nasi Artyści boją zwykłego blamażu. I na miejscu większości z nich - wcale się nie dziwię. Przynajmniej mają świadomość swojej wartości, a dokładniej rzecz ujmując - jej braku. Na Bałkanach czy w krajach ex-sowieckich o prawo do reprezentowania swojego kraju ubiegają się najbardziej topowi artyści. Dima Bilan czy Ani Lorak to najlepsze przykłady.

Ponadto naszym artystom występy na Eurowizji wychodziły zwykle bokiem. Po pierwsze przegrywali, po drugie ich karierom w Polsce się to nie przysłużyło. Sixteen się rozpadł, Piasek musiał udowadniać, że nie jest słoniem, Ich Troje (za drugim razem) popadło w jakiś dziwny dołek, Nawet Steczkowska i Kowalska poniosły jakieś tam konsekwencje porażki.
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: EUROWIZJA 2008

Mariusz Szymczuk:
Aleksander Rogoziński:
Mariusz Szymczuk:
Jeszcze parę lat temu z festiwalem Eurowizji było tak, że każdy go krytykował, ale jednoczesnie każdy chciał tam być. Dziś to się chyba zmieniło. Świadczy o tym lista artystów w naszych narodwym finale. Natomiast jeśli chodzi o piosenkę Isis Gee to oceniam ją nieźle. Na korzyść Isis działa też to, że to niebywale miła osoba i polubią ją dziennikarze zajmujący się Eurowizją na miejscu. Dobre jest tez to, że nie mka problemów z mówieniem po angielsku.

Isis jest miła, jej mąż i menager podobno nie.

A poza tym tu u nas nikt nie chce jechać, bo się Wielcy Nasi Artyści boją zwykłego blamażu. I na miejscu większości z nich - wcale się nie dziwię. Przynajmniej mają świadomość swojej wartości, a dokładniej rzecz ujmując - jej braku. Na Bałkanach czy w krajach ex-sowieckich o prawo do reprezentowania swojego kraju ubiegają się najbardziej topowi artyści. Dima Bilan czy Ani Lorak to najlepsze przykłady.

Ponadto naszym artystom występy na Eurowizji wychodziły zwykle bokiem. Po pierwsze przegrywali, po drugie ich karierom w Polsce się to nie przysłużyło. Sixteen się rozpadł, Piasek musiał udowadniać, że nie jest słoniem, Ich Troje (za drugim razem) popadło w jakiś dziwny dołek, Nawet Steczkowska i Kowalska poniosły jakieś tam konsekwencje porażki.


No, ale proszę cię - co oni pokazali na tej Eurowizji?! Piasek w futrze umocnił Europejczyków w przekonaniu, że w Polsce niedźwiedzie latają po ulicach (a my za nimi z maczugami). Steczkowska wystąpiła z jakimś jękliwym gniotem, idealnym na stypę albo dni żałoby narodowej. Kasia Kowalska wyglądała jak topielica bagienna i fałszowała tak, że parkiet się sam przesuwał. Sixteen wyglądali na tak wystraszonych, jakby występowali przed plutonem egzekucyjnym talibów. Ich Troje - za drugim razem - zaprezentowali uroczy show pod tytułem: "Wieś tańczy i śpiewa" - rapujący Murzyn, zielonowłosy Michael W. i dziewczynka w ciąży. Brakowało tylko orła, baleciku z "Jeziora Łabędziego" i dwóch arlekinów. O, był jeszcze Mietek Szcześniak z depresyjnym utworem, wykonanym z gracją umierającej primadonny oraz Ivan Komarenko, który chciał podbić świat widokiem swojej klatki piersiowej. Jaka klatka - taki podbój. O "diwie" i jej koledze z zeszłego roku już nawet nie chce mi się wspominać...
Przez ten czas mieliśmy tylko trzy dobre strzały - Edytę Górniak i Annę Marię Jopek oraz Ich Troje za pierwszym razem. Efekt? Drugie, siódme i jedenaste miejsce. Przy czym owa jedenastka Ani Jopek to był prawdziwe osiągnięcie, wziąwszy pod uwagę, że w roku jej występu Eurowizja była na wyjątkowo wysokim poziomie.
Gdyby zamiast Sixteen, Komarenki i Kowalskiej wysłać na Konkurs np. w latach 90. - Beatę Kozidrak, Kayah czy Natalię Kukulską a ostatnio Dodę, Ewelinę Flintę czy Monikę Brodkę (i to z dobrymi kompozycjami!), nasz eurowizyjny dorobek wyglądałby zupełnie inaczej. Już nawet Wilki i ich eurowizyjne "Here I Am" to byłby strzał na miarę okolic podium (zwłaszcza w kontekście Łotyszy z Brainstorm, którzy zawrócili trochę konkurs w stronę rocka!).
Ale to tylko takie moje "gdybanie"...
Mar S.

Mar S. dziennikarz

Temat: EUROWIZJA 2008

Myśmy wysyłali piosenki zbyt ambitne moim zdnaiem. Nie uważam, żeby piosenka Szcześniaka była zła. Moim skromnym zdaniem to (po To nie ja) najlepsza nasza propozycja. A Szcześniak bardzo fajnie ją zaśpiewał. Z resztą utwory Kowalskiej i Sixteen tez nie były złe. Warto zwrócić uwagę na to, że w 1998 zminił się regulamin i to ludzie - nie jury - głosowali. Pod względem muzycznym nasze pisoenki (w więszkości) były całkiem przywoite, ale ludzie wolą coś z goła innego niż dobra kompozycję. To jest też część składowa naszych porażek. Niestety nie jedyna. Natomiast jeśli chodzi o Kozidrak, Kayah czy Brodkę, a nawet Dodę (mam na myśli tu jej eurowizyjno-kiczowaty wizerunek) polegliby jak inni bo my nie mamy przyjaciół w Europie. Bałkany glosują na siebie, Skandynawia na siebie, kraje byłego ZSSR na siebie, a zachód na siebie...
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: EUROWIZJA 2008

bzdura, jak piosenka jest dobra to sama się obroni.

konto usunięte

Temat: EUROWIZJA 2008

Marcin Świerczek:
bzdura, jak piosenka jest dobra to sama się obroni.
No chyba aż takim idealistą nie jesteś...;)
Zbyszek Grochowski

Zbyszek Grochowski Dobrze
zorganizowany,
analitycznie myślący
fascynat muzyki.

Temat: EUROWIZJA 2008

Marcin Świerczek:
bzdura, jak piosenka jest dobra to sama się obroni.

bzdura ;-)
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: EUROWIZJA 2008

Zbyszek Grochowski:
Marcin Świerczek:
bzdura, jak piosenka jest dobra to sama się obroni.

bzdura ;-)

Oczywiście!!

Parafrazujac Clintona:Promocja Glupcze!!!

konto usunięte

Temat: EUROWIZJA 2008

Marcin Świerczek:
bzdura, jak piosenka jest dobra to sama się obroni.

a piękne naczynia w zlewie SAME SIĘ POZMYWAJĄ

Następna dyskusja:

Eurowizja 2008




Wyślij zaproszenie do