Aleksander
Rogoziński
dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)
Temat: Eurovision Dance Contest
O, i to właśnie tak wychodzi, kiedy osoby robią to, do czego są stworzone. Jak udział Edyty Herbuś w "Jak Oni śpiewają" i jej dyskusje z Elą Zapendowską były jedną wielką żenadą, tak jej występ na EDC da się ocenić tylko jednym słowem - MISTRZOSTWO!I nagle okazało się, że i Rosja potrafi nam dać dużo punktów, i Grecja, i Szwecja...
Może więc wreszcie w miejsce Ivana czy The Jet Set posłalibyśmy jakąś wokalistkę albo wokalistę z prawdziwego zdarzenia też i na Eurowizję śpiewającą? I to z dobrą piosenką a nie jakimiś jękami z Białołęki (patrz: Justyna Steczkowska, Kasia Kowalska), niezrozumiałym bełkotem (Piasek) albo senną kołysanką dla emerytów (Mietek Szcześniak)?
Może też się wtedy coś uda.
Gratulacje dla Edyty i Marcina! Klasa.