Temat: czemu kochamy show?
Agnieszka Nitka:
Nie rozumiem Dominika czemu Show kojarzysz od razu tak pejoratywnie. To, ze u nas jest kaszana z takimi imprezami nie znaczy, ze tego typu rozrywka jest zawsze na niskim poziomie i dostarcza płytkich, pustych doznan.
zwykle poziom niski na naszym polu - jak sama napisałaś- kaszana
nie oznacza, że gdzie indziej jest lepszy?
rzeczywiście! nie oznacza.
ale ja tam, gdzie może jest lepszy nie żyję, tylko tutaj.
Popyt jest na doznania - dzieki nim czujemy ze zyjemy! Ze mamy emocje, ze cos nas bawi, wzrusza, porusza, zaciekawia czy zasmuca.
Doznań nie łączę w swojej świadomości z telewizorem
i tańcem z gwiazdami - dla przykładu, który jest mocny, bo wiele (zbyt wiele, według mnie) osób TO COŚ ogląda...
Mnie nie bawi TV, nie wzrusza show Majewskiego, nie porusza występ Dody, nie zaciekawia Taniec na Lodzie!, nie zasmuca Ewa Drzyzga - wyreżyserowana na maxa, żeby się oglądało i tv zbierała kasę.
Wcale mnie nie pociąga TV! (wybacz)
Ja uwazam ze to swietna sprawa, pod warunkiem, ze na poziomie, ktory te doznania nam zapewnia.
ale warunki nie są spełniane, doznania na poziomie odrzucalnym każdorazowo, albo po krótkim trwaniu - na siłę (prawie)
A kazdemu poziom potrzebny inny.
i to jest smutne! Tzn. smuci mnie, że ten poziom satysfakcjonuje tak wielu i to im już zaspokaja potrzeby... (chyba się popłaczę)