konto usunięte

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

£ukasz "LuX" P.:
zawsze mnie zastanawiala jedna rzecz w takich dyskusjach, co byscie mowili gdyby Wasza muzyka zostala pozywka dla mas? ale serio?!

Nic byśmy nie mówili, w czym to przeszkadza? Dla mnie to nie problem. Nie słucham fanów, wykonawców, gatunków, tylko płyt.
Łukasz P.

Łukasz P. Konsultant/Analityk
HR

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

nie? ale mowa jest o muzyce niszowej a nie plytach

konto usunięte

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Trojka gra jak gra (jestem sluchaczem _tylko_ Polskiego Radia),
generalanie chlamu sie raczej odtwarza, sa fajne audycje,
i teatr czasem jakis - ot, prawdziwa rozglosnia -> "teatr wyobrazni"

ale tez dzieki temu ani nie ma jakis zajebistych tzw "wynikow",
ani populacja sluchaczy nie rosnie jakos gwaltownie...

masy zamiast ruszac glowa, wola ruszac reka z pilotem,
co zrobic - taki swiat ;)

konto usunięte

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

£ukasz "LuX" P.:
nie? ale mowa jest o muzyce niszowej a nie plytach

No ale co za różnica niszowa czy popularna? Takie dziecinne trochę patrzenie na muzykę - nie lubię już Radiohead, bo sprzedali ileśtam milionów płyt. Podoba mi się to słucham, nie podoba mi się nie słucham.
Łukasz P.

Łukasz P. Konsultant/Analityk
HR

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

to po co katujesz matke Venetian Snares?:)
Magdalena Kujawska

Magdalena Kujawska Wokalistka, autorka
tekstów, copywriter

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

A wy nadal o skrajnościach ;) Nie miałam na myśli muzyki ciężkostrawnej... Po prostu kawałki trochę bardziej ambitne, też potrafią być melodyjne, mieć chwytliwy temat - muza na wyższym poziomie tez przecież może być komercyjna ;)
Tylko, że od dłuższego czasu w Polsce występuje gatunkowe wyjałowienie. Np. jeszcze jakiś czas temu były zalążki soulu, r&b... a teraz nawet polski rock umiera śmiercią naturalną :/

konto usunięte

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

£ukasz "LuX" P.:
to po co katujesz matke Venetian Snares?:)

Bo fajne jest. Poza tym nie katuję, ostatnio mnie prosiła żebym jej Rossz Csillag zrzucił na jej komputer. :D
Bogumił Śladowski

Bogumił Śladowski Lektor/Tłumacz jęz.
angielskiego

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Przeciez tutaj nie o to chodzi,zeby ktos sie na cos przerzucal. Media sa winne takiemu stanowi rzeczy imho.Promuja bezwartosciowa papke, a ciekawe, interesujace zespoly/wykonawcy sa pomijani.

Aleksander Rogoziński:
Znowu narzekacie jak stare ciotki.

Już tu to przerabialiśmy.

Choćby skały srały to pani Władzia z mięsnego nie przerzuci się ze Stachursky'ego i Feela ma Behemotha a pan Zenek w najmodniejszym łańcuchu i spodniach od "dolczekabana" nie przestanie zachwycać Dodą i nie zmieni zdania, że "ta Jopek to wyje jakby ją kto ze skóry obdzierał".

Get over it! ;)
Błażej Dębicki

Błażej Dębicki Social Media
Director - GONG
Creative Agency

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

ostatnio w jakiejś muzycznej tv, oglądałem clip na którym pewien jegomość z tlenioną grzywką śpiewał po angielsku do niewyszukanej melodii, a ja zgadywałem co będzie śpiewał w kolejnym wersie. Udało mi się zgadnąć około 70% "następnych wersów". ...bejbe aj low ju, dżast łana hold ju...

Nie koniecznie od razu musi lecieć tam Tomasz Stańko, wystarczy że nie będzie to klaun z blond czupryną.
Proponuję choćby Amy Winehouse, Justina, czy Coldplay.

btw. kino ma się chyba jednak wciąż lepiej niż fonografia
Magdalena Kujawska

Magdalena Kujawska Wokalistka, autorka
tekstów, copywriter

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Dla mnie absolutnym mistrzem jest zespół Rh+... prawię się udławiłam śniadaniem, kiedy usłyszałam pierwszy raz ten tekst -> Jezuuuuu... aż mnie coś zabolałoooooo....
Najgorsze jest to, że oni to tak na poważnie... I nagle na tle takich kwiatków wychodzi na to, że teksty śpiewane przez Kasie Cerekwicką jednak noszą znamiona inteligencji :D
Bogumił Śladowski

Bogumił Śladowski Lektor/Tłumacz jęz.
angielskiego

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Magdalena Kujawska:
Dla mnie absolutnym mistrzem jest zespół Rh+... prawię się udławiłam śniadaniem, kiedy usłyszałam pierwszy raz ten tekst -> Jezuuuuu... aż mnie coś zabolałoooooo....
Najgorsze jest to, że oni to tak na poważnie... I nagle na tle takich kwiatków wychodzi na to, że teksty śpiewane przez Kasie Cerekwicką jednak noszą znamiona inteligencji :D

Otoz to. Wszystko zalezy od skali odniesienia.
Kuba H.

Kuba H. front-end developer

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Chyba to trochę nie tak. Jak mówimy o RYNKU muzycznym, to mówimy o miejscu w którym "spotykają się" producenci i odbiorcy. Mierniki rynku pokazują, czego ludzie chcą słuchać. Wystarczy zajrzeć na OLIS.

Tutaj jest inny problem. W Polsce jest mały drugi obieg. Ale to nie wynika z winy jakiś tam onych. Odpowiedzialni za to są słuchacze, bo tych, którzy chcą słuchać innej niż mainstreamowa (spośród kupujących płyty) jest za mało. Nie wierzę, że jest możliwość sprzedania np. Marii Peszek (przykład losowy, świetny koncert na Open'erze) w 100 000 egzemplarzy, tylko "oni" tego nie chcą i robią wszystko, żeby nie sprzedać takiej ilości i zeby broń Boże Marysia nie zdobyła popularności.

Roszczeniowa postawa typu "ja słucham pięknej muzyki, a cała reszta gówna" z dodatkiem "powinno się nie grać w radiach tych gówien" jest trochę nie teges. Pretensje wycelowane w kosmos.

Nie jest problemem w Polsce CO się sprzedaje, bo na całym świecie na topie są artyści jak Britney Spears czy inni tacy. Problemem jest, że tego wszystkiego sprzedaje się tak mało. Z resztą - ostatnie zestawienie półroczne z Empiku pokazuje, że na nieszablonowe LAO CHE czy Czesława też jest w Polsce miejsce i to w czubie sprzedaży! Te dwa przykłady pokazują, że zmienia się - chyba w takim kierunku jaki według Was jest tym "lepszym".

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

pozwole sobie sie z kolegą nie zgodzic:)

w Polsce nie ma specjalnie mierników rynku - aczkowliek sprzedaz płyt sie w nich w pewnym stopniu miesci. Wiekszosc tzw. gwiazd nie gra koncertów biletowanych, wiec nikt nie weryfikuje tego, czy sa naprawde popularni. I to jest troche wypaczenie, bo o tym czy zagram na dniach Koluszek nie zawsze decyduja słuchacze, tylko pan burmistrz lub szef lokalnego browaru:)

konto usunięte

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Słuchajcie ;) komuna na szczęście minęła ;)
nie ma co uszczęśliwiać ludzi na siłę ;)
Chcą słuchać "majteczek w kropeczki" ich sprawa ;)

o gustach sie ponoć nie dyskutuje ;)

konto usunięte

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Aneta G.:
o gustach sie ponoć nie dyskutuje ;)

Najbardziej bzdurne zdanie ever. Żeby je kształtować, trzeba o nich dyskutować. Z gustem muzycznym się człowiek nie rodzi.
Ilona Patro

Ilona Patro social media /
digital influencers

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Kształtować, byle by nie zniekształcić;p

Ostatnio doznałam szoku, gdy zobaczyłam dziewczynę z równoległej klasy z czasów liceum. Niegdyś metalówa, rozwiane czarne włosy, skóra, ćwieki, skórzane spodnie, glany. A tu widzę paraduje w różowej spódniczce, białych butach i tlenionych włosach..
Chyba z kimś za mocno dyskutowała;) Choć kto wie, może muzyce nadal została wierna.

I taką to puentę wymyśliłam - można kogoś nawrócić, byle go nie przewrócić;)Ilona Patro edytował(a) ten post dnia 18.07.08 o godzinie 22:51
Aleksander Rogoziński

Aleksander Rogoziński dziennikarz,
dwutygodnik "Party"
(Edipresse)

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Miłosz Wośko:
Wiekszosc tzw. gwiazd nie gra koncertów biletowanych, wiec nikt nie weryfikuje tego,
czy sa naprawde popularni.

Warto się zastanowić, czemu tak jest...

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Łukasz Warna-Wiesławski:
Aneta G.:
o gustach sie ponoć nie dyskutuje ;)

Najbardziej bzdurne zdanie ever. Żeby je kształtować, trzeba o nich dyskutować. Z gustem muzycznym się człowiek nie rodzi.

A po co ty chcesz komuś gust kształtować ? To chyba prywatna sprawa co lubię?

konto usunięte

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Artur Górski:
A po co ty chcesz komuś gust kształtować ? To chyba prywatna sprawa co lubię?

Ktoś musi Ci jakąś muzykę podsunąć i tym samym ukształtować gust. Często są to rodzice (mało to nastoletnich fanów Pink Floyd czy Genesis?), koledzy (głównie muzyka subkulturowa - metal, hip-hop, punk), internet (dosłownie wszystko) czy radio (muzyka pop). Zewsząd czerpiesz informacje na temat muzyki i to wszystko wpływa na to, jakiej muzyki słuchasz.

Skąd możesz wiedzieć, że lubisz souther gothic dopóki Ci go ktoś nie podsunie i nie powie żebyś spróbował?

Temat: Cały ten polski muzyczny szoł-biznes...

Łukasz Warna-Wiesławski:
Artur Górski:
A po co ty chcesz komuś gust kształtować ? To chyba prywatna sprawa co lubię?

Ktoś musi Ci jakąś muzykę podsunąć i tym samym ukształtować gust. Często są to rodzice (mało to nastoletnich fanów Pink Floyd czy Genesis?), koledzy (głównie muzyka subkulturowa - metal, hip-hop, punk), internet (dosłownie wszystko) czy radio (muzyka pop). Zewsząd czerpiesz informacje na temat muzyki i to wszystko wpływa na to, jakiej muzyki słuchasz.

Skąd możesz wiedzieć, że lubisz souther gothic dopóki Ci go ktoś nie podsunie i nie powie żebyś spróbował?

poczęstowanie kogos czyms nowym to co innego niz wykazywanie wyzszości jednej muzyki nad drugą ... zwłaszcze ze muzyka jest jedna i o ile dyskusja o tekstach i o tym jakie treści niosa ma jeszcze jakis sens to w przypadku muzyki jest to bez sensu. Ma to tylko sens dla tych co wiedza że muzyka jest doskonałym nośnikiem treści i przy jej pomocy te treści narzucaja innym by osiagnac swoje cele ale to nie znaczy że ktoś to musi robić a jak juz robi to i tak ocena pozostaje moją prywatną sprawą... próby wykazania przez odbiorcę wyższości jednego utworu nad drugim to dla mnie pardzo podejżane działanie które nastepuje po akcie twórczym i słuzy tylko ocenie i klasyfikacji ... rozne oceny i klasyfikacje zjawisk zkożeniaja sie w swiadomości odbiorcy który będzie bronił swojego wykreowanego przez innych systemu wartości bo jak nie to naraża się sam na opinie kogos kto jest inny dziwny , nie zna się , prosty , głupi , prymitywny ... przeciez to jest idiotyczny mechanizm nakręcajacy różne koniunktury i strefy wpływów a sztuka ( akt twórczy ) jest spychana na dalszy plan ...

dlatego nie uważam zeby stwierdzenie że o gustach się nie dyskutuje było pozbawione sensu jak twierdzisz.Artur Górski edytował(a) ten post dnia 20.07.08 o godzinie 15:42



Wyślij zaproszenie do