Temat: Etatowcy czy freelancerzy?

Joanna Felicja B.:
Pisze gdzieś w podrzędnym biuletynie jakiegoś starostwa czy innego urzędu,
bo do gazety już nie potrafiła przynieść żadnego dobrego materiału.

czy talent i wysiłek włożony w jego rozwijanie można zatracić z dnia na dzień? nie mówimy o artystach...mówimy o rzemieślnikach.

pozdrawiam :)

Ale można się wypalić. Skutki bywają właśnie takie, jak opisano.
Małgorzata Olszewska

Małgorzata Olszewska Redaktor, kierownik
projektów
wydawniczych,
dziennikarz

Temat: Etatowcy czy freelancerzy?

Jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo: w takich pismach na zlecenie zazwyczaj wymagają artykułów, które nie byłyby skomplikowane stylistycznie; mówiąc wprost - nie ma miejsca na eksperymenty z formą, wszystko jest na jedno kopyto. Przez pewien czas to irytuje, ale potem człowiek się przyzwyczaja i albo nie potrafi już pisać inaczej (organ nieużywany, zwany indywidualnym stylem, zanika;), albo mu się zwyczajnie nie chce.
W każdym razie kiedy dostałam kiedyś propozycję pracy w PR, wszyscy znajomi dziennikarze, niektórzy z bardzo długim stażem, ostrzegali, że "stracę pióro". Może faktycznie coś jest na rzeczy.



Wyślij zaproszenie do