Temat: Pomysł na własne radio - czyli jak ruszyć?
Dominik Robacki:
Otrzymaliśmy jakiś wzór. Po obliczeniu kwoty koncesji, wyszło ponad 68 milionów złotych...!
[...]
Polska to kraj nadal zacofany. Ludzie niestety nie ufają takim rozgłośniom - sczególnie w takim malutkim mieście, w jakim istnieje nasze radio (20 tyś mieszkańców). Często znalezienie reklamodawców graniczy z cudem, a nagranie wywiadu to po prostu makabra...
Jeżeli mówimy o 20 tys. odbiorców, to mamy do czynienia ze złym obliczeniem.
Rozporządzenie KRRiTV z dnia 4 lutego 2000 r. w par. 4 precyzuje, że
koncesja radiowa UKF dla miasta poniżej 0,5 mln mieszkańców to wzór:
L x (571 + 314 x K)
gdzie: K - oznacza liczbę mieszkańców w pełnych dziesiątkach tysięcy,
L - oznacza liczbę lat, na jaką udzielana jest koncesja.
Przy koncesji udzielonej na 10 lat mamy:
10 x (571 + 314 x 2)
(2 to 2 pełne dziesiątki tysięcy mieszkańców)
Zatem koszt koncesji to 11.990 zł.
Dochodzą naturalnie opłaty za używanie częstotliwości (o ile pamiętam dobrze, to 2.200 zł rocznie) no i opłaty za niezliczone badania, opinie i zaświadczenia. "Kwity" zamkną się w kwocie ok. 50 tys. zł.
Grzegorz K.:
może radio z koncesją nadawcy społecznego? zawsze jakieś rozwiązanie.
Zgodnie z Ustawą o Radiofonii i Telewizji, o status nadawcy społecznego można ubiegać się PO uruchomieniu emisji. Najpierw - normalna koncesja i normalna opłata. Potem - monitoring, po to by sprawdzić czy nadawca spełnia wymogi stawiane przed nadawcą społecznym. Jeżeli nadawca przejdzie monitoring pozytywnie - otrzymuje statut nadawcy społecznego, zwrot pieniędzy za koncesję i nowe obowiązki wynikające ze statusu. Naturalnie musi od tego momentu szukać "bogatego wujka", bo jako nadawcy społecznemu nie wolno mu nadawać reklam ani audycji sponsorowanych.