Temat: Czy radio internetowe już dziś ma szansę wyprzedzić...
Moim zdaniem - to "staje się" (wśród nas bardziej popularne...") - to początek danego etapu,
którym rosnąca popularność stacji internetowych - jest.
Zresztą, jak na każdym początku - 30% to nie tak źle.
Z tego co mi wiadomo odsetek już jest nieco większy
- i będzie tylko rósł,
a to daje coraz większe możiwości do tworzenia i odbierania.
Zwłaszcza takiego nośnika, jakim jest radio interetowe,
które jest mieszanką tecgnologii, ich funkcji i umiejętności wykorzystania, czy tradycyjych elementów zwiazanych z radiem (dobór lektorów, prowadzących, dziennikarzy, w ogóle zakres tematyki i programu, dobór muzyki, reklamy, opłaty, etc., etc.)
Często sama grupa docelowa - też potrafi stworzyc dodatkową okazję do ulepszenia, a wręcz czasem stworzenia nowych, kolejnych kanałów.
Zersztą nie trzymałąbym się liczb,
bo one zaledwie wyznaczają potencjał i możliwości
- zwłaszcza w kwestii właśnie radia internetowego.
Problem, jak z kazdym źródłem i kanałem informacji,
polega na tym,
że jest zbyt wiele czynników,
które ostatecznie wpływają na decyzję potencjalnych grup słuchaczy - na wybór tego kanału informacji i rozrywki
lub radia tradycyjnego.
Tradycyjne nie zawsze znaczy lepsze,
zwłaszcza że rynek rozgłośni internetowych
dopiero się rozwija - zwłaszcza w Polsce.
Czasem decyzja o połączeniu do internetu,
podejmowana i uzależnana jest,
np. od oszczedności.
Nie ważne czasu, czy pieniedzy.
Dajmy na to ostatnie badania mówią o rozsnącym odsetku ludzi,
którzy na net - przy okazji za coraz rozsądniejsze pieniądze,
decydują się bo ułatwi im to np. obserwowanie rachunku Firmowego, ograniczy potrzebę chodzenia na pocztę, płacenia rachunków, ułatwi pracę i naukę, czy np. pozwoli po kosztach dzwonić do osób z całego świata.
To tylko tworzy dodatkowe zapasy i możliwości
oraz pole do popisu
- juz nie tylko dla radia internetowego.
O ekonomiczno-biznesowych aspektach nie wspomne...
Co nie znaczy, że radio tradycyjne zniknie
- albo jest skazane na porażkę :)
Jak każdy produkt, musi nadążać za konkurencją
a na pewnych polach wręcz je wyprzedzać.
Narazie nawet początkujące radia,
zapowiadają się na tyle dobrze,
że angażuje sie w nie coraz lepszych DJów, prezenterów,
lektorów, a nawet dziennikarzy - czy juz znane postaci - nie tylko mediów.
Poza tym, dzieki lepszej i nowszej technologii,
ludzie mają większy wybór - a będzie jeszcze większy
(odbiór wielu, także niszowych i tematycznych, wręcz zamkniętych stacji, zagraniczne, etc.).
Taką możliwość - i to w niedługim czasie będzie można rzeczywiście wykorzystać, dzięki wpominanym przez Grzegorza - satelitom :)
Nie zgodziłabym się z tą groźnie brzmiącą wolnością :)
Taki powiew zbytniego poczucia wolności - raczej jest - i w każdej chwili może byc hamowany.
Choćby ustawowo, prawnie, etycznie, etc.
Jeśli nie postara sie o to zawiedziony słuchacz,
to np. konkurencja.
Zwłaszcza, kiedy np. radio już ma etap przynoszenia zysków (normalne spoty reklamowe, opłaty - które na dodatek bez większych oporów są iuszczane).
:)
Zresztą, przykład z innej beczki
- twórcom pseudo-krwisto-honorowego serwisu internetowego,
tez sie wydawało że jest wolność :)
Szkoda, że nie tak rozumiena...
W każdym razie prawo - i inne normy, nie są satelitarno-internetowe
- i jeśli ktoś przekroczy pewną granicę,
na pewno prędzej czy później, jest szansa
- że już niewirtualnie sie o tym przekona :)