Temat: Zarządzanie kancelarią prawną - Studia podyplomowe
Witam!
Studia podyplomowe w tym temacie uważam za niezwykle konieczne. Po pierwsze dlatego, że prawnicy nie do końca zdają sobie sprawę z tego, jak należy prowadzić firmę prawniczą (czyli tutaj: kancelarię prawną); po drugie - zbliżająca się fala konkurencji spowoduje, że niektóre kancelarie, nie mogące jej sprostać, odejdą z rynku.
Osobiście zajmuję się systemami e-marketingowymi dla firm prawniczych i widzę, jak bardzo (naprawdę BARDZO) poziom prowadzenia firmy przez biznesmena spoza branży prawniczej różni się od poziomu prawnika (chyba, że jest to wielka międzynarodowa firma), i nie chodzi tutaj tylko o gałąź e-marketingu.
Temu stanowi rzeczy się jednak wcale nie dziwię. Sam byłem prawnikiem w KPMG i wiem, jak wiele czasu trzeba poświęcić na pracę merytoryczną, a gdzie tutaj jeszcze zarządzanie własną firmą prawniczą. Problem jednak w tym, że taka strategia wiedzie wprost do konieczności zamknięcia firmy. A firma to organizm, o który trzeba dbać. Trzeba wiedzieć co, gdzie, jak i kiedy zrobić, aby organizm ten się rozwijał.
Jeszcze do niedawna można było biernie czekać na klienta, bo on zawsze się znalazł. Jednak teraz, kiedy masa treści jest w internecie za darmo, kiedy nawet skomplikowaną poradę można zamówić w sieci (realizowaną przez studenta), kiedy pod nosem rośnie zawód doradcy prawnego, kiedy wyspecjalizowanych porad prawnych mogą udzielać np. księgowi i agenci obrotu nieruchomościami, kiedy tylko w Warszawie na aplikacji radcowskiej znajduje się obecnie ponad 3000 aplikantów, taka strategia i takie prowadzenie kancelarii nie wystarczą. Trzeba nauczyć się tego, jak pielęgnować drzewo, na którego gałęzi się siedzi.
Np. w temacie e-marketingu... tylko kilka osób z branży wie, że dzięki prostym narzędziom e-marketingowym można stworzyć kancelarii stałe źródło klientów. Te narzędzia stosowane są już od kilku lat w innych branżach, ale w prawniczej temat ten nawet jeszcze nie raczkuje. W mojej firmie osobiście nie zajmuję się pracą merytoryczną (mam od tego doradcę podatkowego), ale mój system e-marketingowy samodzielnie, bez mojego udziału, przynosi mi co najmniej jednego klienta dziennie przez cały rok 24/h, bez względu na to, czy jestem na wakacjach, czy gram z dzieckiem w piłkę, czy jestem w biurze. Następnie system ten automatycznie kieruje zainteresowane usługą osoby do doradcy podatkowego, który wykonuje żądaną pracę. Nie jestem doradcą podatkowym, więc takich czynności nie mogę wykonywać, ale gdybym nim był, to moje dochody byłyby 3xwiększe (z tej firmy).
Brzmi to może dość skomplikowanie, ale prawda jest taka, że wszystko tu jest proste, tanie i kosztuje niewiele czasu. Trzeba tylko wiedzieć, JAK to zrobić.
E-marketing w firmie prawniczej to tylko jeden z przykładów. W grę wchodzi jeszcze przecież temat obsługi klienta, zarządzania stosunkami między pracownikami, zarządzania finansami, PRu, i wiele innych, których tajniki można poznać na omawianych tutaj studiach podyplomowych od osób, które są w tej materii fachowcami.
Firma może się prowadzić sama, ale wtedy będzie jak żaglowiec bez sternika: w końcu - targana przeciwnymi prądami i burzami - rozbije się na skałach. Jeżeli zaś za kołem sterowym sternik, który zna statek i morze, to z sukcesem poprowadzi go przez morze szkierów do portu.
Stąd, w mojej opinii, studia te są potrzebne prawnikom.
Ok. Chyba się zanadto rozpisałem... :)
Pozdrawiam,
Rafał