konto usunięte

Temat: Sezonowi. Stawka: 6 zł za godzinę. Umowa? Bez żartów

Sezonowi. Stawka: 6 zł za godzinę. Umowa? Bez żartów.

Jeśli chcesz napić się wody, schowaj się za lodówką. Inaczej szef cię zobaczy. Jak chcesz zarobić więcej, odsłoń dekolt, włóż legginsy, znoś komentarze pijanych menedżerów. I zapomnij o umowie czy stawce minimalnej. Tego licealiści i studenci uczą się w pracy dorywczej.


Zuzia potrafi udawać robota i reagować na bezgłośne komendy klientów.

Krzysztof zdobył umiejętność obierania ogórków tak, żeby szef nie potrącił mu z wypłaty kilkuset złotych za zbyt grube obierki.

Kamila perfekcyjnie wciska karnety na siłownię, czyli, za przeproszeniem, robi ludzi w c***.

Młodzi ludzie w dorywczej pracy zdobywają niezbędne życiowe umiejętności. Sezonowe roboty to też najlepsze lekcje etyki. Z polskimi przedsiębiorcami w roli wykładowców.

Marketing uprawiaj w legginsach ...

Agata ze Śląska zaczęła pracować w barze, do którego jej tata chodził z kolegami na piwo. Nie był zachwycony, ale przyjął do wiadomości, że teraz córka będzie podawać mu lecha, bo musi zarabiać pieniądze - osiem złotych na rękę za godzinę. Agata powinna dostawać co najmniej dwa złote więcej, bo taka jest minimalna stawka. Ale żeby tyle mieć, to trzeba w ogóle podpisać umowę. A Agata, jak wszyscy jej znajomi, pracuje na czarno. I ma taką teorię: szefowie wiedzą, że ludzie, którzy właśnie skończyli liceum, wezmą każdą robotę. Nigdzie indziej ich nie zatrudnią. I szefowie mają rację. Agata składała CV w sklepach, kioskach, barach mlecznych. Nikt nie oddzwonił. Wszyscy chcą pracowników z doświadczeniem ...

http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-art...