Łukasz Piekarz

Łukasz Piekarz Jest dobrze :)

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

Natalia S.:
czyli według Ciebie aktywne zarządzanie informacją to bezsens?

czekam na silne argumenty!


ladnie to ujelas Natalio... "aktywne zarzadzanie informacja"

ujme to tak, masz pewien temat i pewnego dziennikarza, i chcesz aby dziennikarz napisal o tym temacie

zastanawiasz sie co moze go zainteresowac i wyciagasz ze swojego tematu argumenty, ktore to popra - jesli po takim zastanowieniu stwierdzasz, ze masz cos co go moze zainteresowac - dzwonisz

jesli dzwonisz do odpowiednich ludzi z odpowiednia informacja nie musisz sie martwic

to tak jak w sklepie :) nie kupujemy wszystkiego co lezy na polkach :)chyba ze znajdzie sie ktos kto nas do tego przekona
Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

Łukasz P.:

ladnie to ujelas Natalio... "aktywne zarzadzanie informacja"


za to mi płacą, mój drogi, żeby ładnie wszystko ujmować.... :)

a czasem nawet też za to, żeby być ujmującą... ;)
Paulina T.

Paulina T. corporate & brand
communication

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

Natalia S.:
Łukasz Piekarz:

ladnie to ujelas Natalio... "aktywne zarzadzanie informacja"


za to mi płacą, mój drogi, żeby ładnie wszystko ujmować.... :)

a czasem nawet też za to, żeby być ujmującą... ;)


Hm, a co z biernym zarządzaniem informacją? ;-).
Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

jak to mówią - milczenie też jest formą komunikacji... :)
Paulina T.

Paulina T. corporate & brand
communication

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

Natalia S.:
jak to mówią - milczenie też jest formą komunikacji... :)


W tym świetle milczenie jest bierne?
Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

można też kokietować dziennikarzy, żeby to oni aktywnie zabiegali o informacje... tajemniczość... i podsycanie apetytu na informacje... ("wiem, wiem, ale nie powiem!")

może to jest bierność? choć dość aktywna... ;)
Wioleta Galla

Wioleta Galla Życie to garstka
ulotnych chwil...

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

Witam,

Tak sobie czytam o waszych doświadczeniach z dziennikarzami... I chciałabym się odezwać z tej drugiej strony...

Pracuje w wydawnictwie Moda & Styl, często potrzebujemy przede wszystkim zdjęć, packshotów, stylizacji, nowości produktowych itp. itd. Materiały których potrzebuję dotyczą zarówno kosmetyki, szeroko pojętej mody a więc odzieży, galanterii, jak również habitatu - mebli, całych stylizacji mieszkać, kuchni, łazienek a co za tym się wiąże szerokiego zakresu RTV i ADG. Potrzebujemy też zdjęć po prostu markowych produktów najróżniejszego typu czyli całą masę.

Do mnie m.in. należy kontakt z ludźmi od PR. Zastanawiacie się jak to wygląda?? Najpierw trzeba znaleźć kontakt i w ogóle dodzwonić się do takiej osoby - co zabiera średnio kilka dni. Natomiast gdy już mi się uda znaleźć odpowiednią osobę w słuchawce słyszę dość często - jak znajdę czas to coś tam Pani wyślę. Owszem zdarzają się osoby które wrzucą mi coś tego samego dnia na ftp'a, zdarzają się i takie które prześlą nam nawet próbki kosmetyków, jednak to są rzadkości. A ja tak co wydanie (kwartalnik
) obdzwaniam wszystkich by coś nam przesłali. Tak na marginesie jeśli coś umieszczamy - to magazyn trafia do wszystkich Pijarowców :P.

Tak więc posadźcie się i z drugiej strony linii telefonicznej...

I jeśli ktoś ma ochotę przesyłać mi zdjęcia itp. to serdecznie zapraszam na PRIV.

Pozdrawiam,
Wiola

konto usunięte

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

Karolina Dulnik:
Nie każdy dziennikarz jest dziennikarzem z wykształcenia tak, jak nie każdy wykształcony dziennikarz zostaje praktykiem. PRowców też to dotyczy, vide moja nieskromna osoba ;)
Myslę, że potrzeba trochę intuicji i predyspozycji, żeby być dobrym w tych zawodach. W każdym zawodzie :)
I chyba powinniśmy też pamiętać o tej paskudnej wewnętrznej konkurencji...
Masz rację Karolinko! Problem polega na tym, że dzisiaj dziennikarstwa już nie ma. Spędziłem w tym zawodzie blisko 30 lat (włączając współpracę z trzema pismami podczas studiów w Lublinie), 10 lat robiłem dziennikarstwo śledcze w penwym olbrzymim tygodniku ogólnopolskim, kiedy jeszcze termin "śledcze" w ogóle nie funkcjonował, ale to co się dzisiaj dzieje w zawodzie, to groza! Od kilku lat więc wykładam na uczelniach, robię za trenera w programach UR (Phare, EFS) i ze zdziwieniem przygladam się jak spikerki telewizyjne nie dość, że nazywane są "gwiazdami", to jeszcze wygrywają konkursy na najlepszych DZIENNIKARZY! Masz rację, że dziennikarzem (lekarzem, górnikiem, spawaczem, itp.) trzeba się urodzić. Za moich młodych lat były podyplomowe studia dziennikarskie najpierw tylko w Wawie, potem chyba w Krakowie. Pamiętam też, jak naczelni redaktorzy błagali matkę-partię i Niebiosa, by nie przysyłano im do pracy absolwentów tych studiów. Jeśli ktoś był dobry, bywał wchłaniany przez ówczesne media jeszcze w trakcie studiowania, a na pewno zaraz po uzyskaniu dyplomu magistra. Poziom dziennikarstwa dzisiaj to żenada. Prawie wszyscy jadą na jakimś pasku - jak nie biznesu, to partii politycznej. Patrzę na wywijasy piewców IV RP (Karnowski, Ziemkiewicz i in.), którzy nie bardzo wiedzą jak się zachować w obecnej sytuacji politycznej. Odnoszę wrażenie, że oni nie pamiętają swoich tekstów sprzed 21 października. Ale nic dziwnego: oni wiedzą (i słusznie), że czytelnicy ich nie pamietają. Zabawnie jest położyć obok siebie dwa teksty takich autorów - jeden sprzed roku, jeden współczesny. Świetna zabawa. Poza tym ludność czyta (ogląda obrazki) tabloidy i "telewizor". Ktoś, kto po nie nie sięga, nie zna 90% bohaterów. Krasko pisze książkę o kształtowaniu wizerunku, wystąpieniach publicznych, a sam - w różnych relacjach telewizyjnych - macha łapami w stronę telewidzów bez względu na temat i emocje. Mamy sporo zabawy ze studentami oglądając nagrane przeze mnie z telewizji te jego wiatraki. Przegladam jego książkę - co innego w niej pisze (z kolegami), co innego robi. Za dziennikarzy robią: Kamel, Dowbor,ten od "Milionerów", Wernerowa, Pochanke - Jezu! Pora umierać. Monika Olejnik - to, co ona wypisuje czasem w "Dzienniku" to karykatyra dziennikarstwa. Jej "Kropka" to nie jest żadne dziennikarstwo, tylko "magiel". Ma zresztą ksywę w warszawce "królowa magla". Dlatego należało zgnoić, pośmiertnie oczywiście Kapuścińskiego, bo to był dziennikarz. Na szczęście widzę, że mało to kogo obeszło i wznowienia jego genialnych książek świetnie się sprzedają. Niezły dziennikarz Raczek musi nagle oznajmiać na łamach Faktu, że jest gejem, bo "rynek" mu się wymyka; on musi zaistnieć w tabloidach, żeby uprawiać dziennikarstwo.
A polski PR? W większości niestety amatorszczyzna. 1 na 20 PR-owców wie, kto to jest Carl Rove, a jeszcze nie spotkałem takiego, który czytałby jego artykuły i książki-podręczniki. A to mistrz świata przecież. Kiedy w różnych firmach na terenie Polski zobaczę tabliczkę z napisem "specjalista ds. PR" to niemalże zawsze spotykam za nimi człowieka, który tylko kombinuje jak przemycić do mediów tekst o swojej firmie i robi w to w sposób nieudolny. Mają rację ci, którzy tu piszą, że trzeba spędzić kilka lat w dziennikarstwie, by być dobrym PR-owcem. Poza tym kontakt z mediami to 1/20 działań PR, ale widzę jak wyglądają zajęcia na tym kierunku na różnych uczelniach. No, jeżeli politologie organizaują politechniki, bo szmal wpływa (i tam są specjalizacje PR) to śmiech pusty człowieka ogarnia.
Pozdrawiam
Jacek Grun
Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

przebrnelam przez ten bardzo dlugi tekst - ale nie zaluje
Łukasz Piekarz

Łukasz Piekarz Jest dobrze :)

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

Jacek GRŰN:
A polski PR? W większości niestety amatorszczyzna. 1 na 20 PR-owców wie, kto to jest Carl Rove, a jeszcze nie spotkałem takiego, który czytałby jego artykuły i książki-podręczniki. A to mistrz świata przecież.
>...
Poza tym kontakt z mediami to 1/20 działań PR, ale widzę jak wyglądają zajęcia na tym kierunku na różnych uczelniach.

zadałem sobie trochę trudu aby znaleźć Pana Rove... i Carla nie było, był natomiast Karl, doradca polityczny z Białego Domu.
Więc Panie Jacku, abstrahując od Pana sympatii do tego Pana, ilu piarowców zajmuje się marketingiem politycznym?? 1/20?? może mniej.
Czemu zatem wszyscy inni muszą znać tą osobę i jego publikacje? Rynek amerykański jest inny niż polski. Marketing polityczny rządzi się innymi prawami niż inne sfery PR.

Jeszcze jedno pytanie... co takiego zrobił Pan Rove, że jest mistrzem świata? Czy to tytuł przyznawany z marszu osobie odpowiedzialnej za zwycięską kampanie prezydencką w USA??

Druga sprawa. Kontakt z mediami stanowi 1/20 działań piarowca. Więc co stanowi pozostałe 19/20?
Ponieważ biorąc pod uwagę zaangażowanie czasu, to w 40h tygodniu pracy, kontakt z mediami wg pańskiego modelu wynosi 2h. A gdyby przemnożyć faktyczny czas kontaktu z mediami w tygodniu (w losowo wybranej agencji), to nagle tydzień pracy by się niebezpiecznie wydłużył.

konto usunięte

Temat: Piarowiec- Pan czy sługa? Czyli jak to się robi z mediami.

A moim zdaniem na poczatku nalezy ustalic czy jestesmy PRowcem w sferze publicznej czy prywatnej. Jesli w tej pierwszej to my jestesmy Panem a w tej drugiej, no coz sluga.

Następna dyskusja:

Piarowiec jak rodzina pacje...




Wyślij zaproszenie do