Temat: Nadwrażliwość Piarowca
Magda M.:
Jakub J.:
Sęk w tym, że paznokcie czyszcze "za każdym razem". Obraziłbym się gdyby choć były czyste ktoś napisał do mnie "wyczyść paznokcie". Bo przecież były czyste przedwczoraj, wczoraj, dziś, jutro, non stop- bo to podstawa!
SPALIŁBYM SIĘ ZE WSTYDU GDYBY FAKTYCZNIE BYŁY BRUDNE. Rozumiesz?
Widzisz problem w tym, że są rożne kryteria czystości; dla mnie czyste paznokcie oznaczją dajmy na to brak skórek, równe spiłowanie, gładką powierzchnię - jeśli tego nie zobaczę na Twoich paluszkach - uznam, że są brudne (pomimo braku czarnych obwudek) i powiem Ci o tym - a Ty pewnie się obrazisz. Rozumiesz? ;-)
No widzisz. Tak nie będzie. Zrobić się czerowny ze wstydu a obrazić się, to dwa różne stany.
Kryterium poprawności ortograficznej, a raczej jej brak, jest dla mnie tym "czarnym obwodem", a skórki, pazurki, górki, to wszystko co wpływa na wizerunek dłoni to tylko dodatek. I jeżeli orientuje się w estetyce dłoni to występowanie tzw. "skórek" jakoś nie można nazwać "brudem" chyba, że zmieniła się etymologia tego słowa. Tak więc kryteria kryteriami, ortografia zdecydowanie istotniejsza. Jeżeli ktoś pisze "wirtualna pżestrzeń", mało tego robi dwa kolejne "byki" na stronie firmy, która chce odpowiadać za wizerunek ( i to nie koniecznie salonów kosmetycznych), to odpowiadam, jak sadystyczna polonistka:
Siadaj! Pała!
Można się obrażać, czerwienić, strzelać fochy etc. To nie świadczy o mnie!