Tomasz Kowal

Tomasz Kowal Wlasciciel, Kowal

Temat: Poszukuje pomocy do naglosnienia sprawy...moze to...

Witam w 2014 roku kupilem passata w komisie w berlinie.passat 2008 rok przejechane tyxlko 120 tys km zaplacilem 2 tys euro gotowka a 5 tys kredytu....po 2 dniach i przejechaniu 300 km rozsypala sie turbina.jechalem do polski...auto zostalo scholowane do serwisu Vw i tam zdiagnozowali awarie i koszt naprawy ponad 8 tys zl.Zadzwonilem do komisu kazali auto przytransportowac oni zwroca koszta transportu.I tak tez zrobilem .w komisie nie bylo szefa i pracownik powiedzial ze mam mu oddac dokumenty i kluczyki on wydal mi poswiadczenie przyjecia auta...czekalem na reakcje szefa ale on zawsze nie mial czasu i nie chcial ani auta naprawic ani oddac pieniedzy..wynajalem pania mecenas przez pol roku pisala listy do komisu bez skutku.napisala w koncu pozew do sadu twierdzac ze wygramy na 100 procent....wiec jej wierzylem i placilem kolejne rachunki...pol godziny przed sprawa dostalem pierwszego szoku gdy pani mecenas powiedziala mi ze nie ma najmniejszej szansy na wygranie i zebym wycofal pozew i sprobowal polubownie zalatwic sprawe...nie zrozumiala to byla dla mnie decyzja...sprawa w sadzie sie odbyla moja pani mecenas tylko przytakiwala a mecenas z komisu powiedziala ze auto nigdy nie bylo popsute i czeka na mnie sprawne.Sedzina za decydowala ze mam wycofac sprawe by nie ponosic kosztu a komis mi zwroci auto.Wyszlismy z sali prawniczka komisu przekazala mi adres gdzie stoi auto.wiec tam po nie pojechalismy (z moja partnerka tlumacz przysiegly przy sadzie niemieckim)na miejscu sie okazalo ze tego adresu nie ma ,ze byl tam komis ale 2 lata temu.wiec pojechalem do komisu a tam szyderczy usmiech sprzedawcy i odpowiedz nie mam dla was czasu.wezwalem policje przyjechali probowali ustalic gdzie jest auto a na to wlasciciel komisu odpowiedzial ze to sprawa dla sadu nie policji...wiec policjanci powiedzieli trudno spisali notke i pojechali...dzwonilem do swojej prawniczki po pomoc ona powiedziala ze mam prosic komis i moze mi oddadza auto bo ona juz nic wiecej nie zrobi...to za co wystawila rachunki....wynajelem kolejna kancelarie i znowu ta sama historia kancelaria wysyla pisma do komisu a komis drwi...teraz komis wymyslil sobie ze mam im najpierw zaplacic kilka tysiecy euro za parking passata...4 listopada mam kolejna sprawe o odzyskanie samochodu...ale czy odzyskam to juz watpie a gdzie pozostale koszta ktore ponosze...dzien przed kupnem samochodu przeszedl on badania TÜV...podczas ogledzin w serisie VW stwierdzono luzy na wachaczach nie sprawne chamulce i kilka innych mankamentow na co mam protokol przetlumaczony.Bylem z tym na policji zglosilem ze to auto nie moglo miec zrobionych badan i pewnie ktos to zrobil w inny sposub na co pani mi odpowiedziala ze ni komu nic sie nie stalo wiec to nie sprawa dla policji...minely prawie dwa lata ja splacam co miesiac kredyt,co kwartal place ubezpieczenie,co rok podatek drogowy i rachunki do sadu i 2 kancelarii.to sa juz olbrzymie pieniadze...sedzina powiedziala ze moglem wymeldowac auto...tylko jak gdy nie posiadam dokumentow ktore zabral komis...reasumujac czuje sie bez radny oszukany...moja partnerka juz nie miala nerwowo i przez auto sie rozstalismy,ja musialem wyjechac z berlina na poludnie niemiec by zarabiac na placenie wszystkich rachunkow zwiazanych z autem .tydzien temu wyznaczony był termin kolejnej sprawy nie stety nie pszyszedl nikt ze strony komisu sad powiedzial ze jak wystawi postanowienie to komis ma 2 tyg do odwolania sie(minal tydzien sad jeszcze nie wydal postanowienia)sedzia mowil ze raczej będę musial zaplacic komisowi ponad 3 tys euro za parking....reasumujac auto warte jest okolo 5 tys euro a kupilem je za 7 tys ...ubezpieczenia 3 tys przez 2 lata...kancelarie i sad prawie 5 tys i jeszcze mam do komisu zaplacic 3 tys?to jest paranoja w imię prawa..nie wiem dla czego tak jestem traktowany bo obcokrajowiec???pracuje uczciwie i place podatki....wlasciciel komisu sie ze mnie smieje i cieszy ze ponosze co miesiac takie koszta...policja mowi ze rozumieja ale nic zrobic nie moga...kancelarie wysylaja mi rachunki a efektow nie widac a sad no coz......nie mam auta,nie mam partnerki,mam rachunki....prosze o pomoc wyjasnieniu tej sprawy.Pozdrawiam Tomasz.

Email tomrodzinny@wp.pl