Temat: Politechnika Poznańska rozmowa kwalifikacyjna Magister...
Pozdro
Krzysztof Skrzypczak:
Hej,
jutro (20.09.2010) mam rozmowę kwalifikacyjną na kierunek Informatyka, specjalizacja Technologie Wytwarzania Oprogramowania. Mam pytania i będę wdzięczny za jakieś odpowiedzi.
1. Czy na rozmowę kwalifikacyjną należy przyjść w garniturze ?? Bo wiecie, nawet na interview do pracy nie zakładam garnituru i może być problem.
2. Czego się spodziewać na rozmowie, jeżeli to prawda co Julia napisała (całki, macierze), to chyba mam problem, bo matematykę już dawno sobie olałem a dzisiaj nie zdążę wszystkiego nadrobić.
3. Czy są jakieś strony, z których można pobrać notatki?
4. Ogólne porady i informacje, które pomogą mi przyjemnie skończyć studia magisterskie.
To widzę wszyscy spotkamy się jutro na rozmowach kwalifikacyjnych w różnych miastach Polski, będę trzymać kciuki za Politechnicznych Braci i Siostry ;)
Poczytaj :
http://www.goldenline.pl/forum/1869880/studia-ii-stopn...
Co do TWO, to mój brat rok temu był na rozmowie wstępnej i obecnie jest na drugim roku, więc napiszę Ci wszystko co pamiętam o czym mi mówił o rozmowie :)
Wszedł do pokoju, siedziała komisja, jakieś dwa stoliki były ustawione, podchodziłeś do którego chciałeś. Mówił mi, że przy jednym kolesiowi dali całki do liczenia i cieszył się, że tamtego stolika nie wybrał :D
Jak usiadł usłyszał pytania odnośnie swojej pracy inż., pytali o czym pisał, jakie rozwiązania, z jakimi problemami się zetknął i jak je rozwiązał, pamiętam, że mówił, że pytali o (przepraszam jak poprzekręcam) sztuczną inteligencję, neuro coś tam coś tam. Ogólnie nie wszystkich przyjęli wtedy, wielu odpadło, ale Brat mówił, że większość cwaniaków odpadła a jak coś wiedziałeś to się dostałeś. Pytali jeszcze o zainteresowania.
Na rozmowę jak najbardziej NALEŻY przyjść w garniturze, wymaga tego savoir vivre, oznacza to, że szanujesz ludzi do których przychodzisz, poza tym wciel się rolę takiego profesora, który od trzech godzin siedzi w garniaku, niewygodnie mu i zimno, a tu nagle wchodzi młody mężczyzna w koszuli w kratę i jakiś lnianych spodniach (ja będąc na miejscu profesora pomyślałabym: "Ta zniewaga krwi wymaga" ;))
Nie ma zagadnień ani spisu pytań, jak byłam w dziekanacie to zapytałam babkę czego się mogę spodziewać to powiedziała mi, że mam się nie przejmować, że będziemy rozmawiać o zainteresowaniach i o pracy.
Po więcej informacji zapraszam Cie do mojego brata, na moim profilu go znajdziesz, on na pewno udzieli Ci szczegółowych informacji nt. jak przyjemnie skończyć studia mgr :)
Julia Jancy edytował(a) ten post dnia 19.09.10 o godzinie 14:46