пропозиції роботи
Rafał
Szlaga
Dziennikarz,
prezenter.
Temat: Kopciuszek w LM: Anorthosis Famagusta
Zapraszamy serdecznie do lektury cyklu artykułów poświęconych Kopciuszkom na piłkarskich salonach, czyli drużynom debiutującym lub z góry skazywanych przez ekspertów na pożarcie w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.Przedstawimy Wam - drodzy Czytelnicy - ich historię, drogę do Champions League, zawodników na których warto zwrócić baczniejszą uwagę oraz ocenimy szanse na wyjście z grupy.
Dzisiaj weźmiemy pod przysłowiową lupę drużynę, która zadziwiła cały piłkarski świat, eliminując w drodze do elitarnych rozgrywek ich etatowego uczestnika - Olympiakos Pireus. O kim mowa? Oczywiście o mistrzu Cypru, Anorthosis Famagusta, którego barw broni polski snajper - Łukasz Sosin.
Historia w pigułce
Anorthosis to najstarszy klub na Cyprze. W swojej dotychczasowej historii 12 razy wywalczył mistrzostwo kraju, 9-krotnie Puchar Cypru, a 5-krotnie Superpuchar. W europejskich pucharach długo uchodził za typowego autsajdera, dopóki nie wyeliminował w 2005 roku, w drugiej rundzie kwalifikacji Champions League, tureckiego Trabzonsporu. Niestety wtedy na ich drodze do piłkarskiego raju stanął sędzia, który przez swoje kontrowersyjne decyzje wypaczył wynik dwumeczu trzeciej rundy eliminacji z Glasgow Rangers.
Tegoroczna droga do Ligi Mistrzów
Stara Dama rozpoczynała zmagania od pierwszej rundy kwalifikacji, gdzie dosyć gładko rozprawiła się z armeńskim Pjunikiem Erywań (1:0, 2:0). W następnej rundzie rozbiła u siebie mistrza Austrii, Rapid Wiedeń (3:0), a w rewanżu zdołała utrzymać przewagę z pierwszego spotkania, ulegając 1:3. Ostatnią przeszkodą na drodze do upragnionej Ligi Mistrzów był grecki Olympiakos Pireus. Podopieczni Temuri Kecbaja nie dali u siebie mistrzowi Grecji żadnych szans, pewnie zwyciężając 3:0. W rewanżu spokojnie kontrolowali przebieg meczu i nawet bramka zdobyta przez Fernando Belluschiego nie była w stanie wybić ich z rytmu. Pogodzić z porażkę nie potrafili się greccy kibice, którzy sfrustrowani brakiem awansu obrzucili autokar cypryjskiej drużyny kamieniami.
Na niego zwróć uwagę
Jednym z ciekawszych graczy Niebiesko - Białych jest Brazylijczyk Savio Bartolini. 34-latek rozpoczynał swoją piłkarską karierę w sławnym Flamengo, trenując u boku takich sław, jak Romario czy Edmundo. Po kilku latach gry w rodzimej lidze przeniósł się do samego Realu Madryt, z którym zdobył Puchar Mistrzów oraz mistrzostwo Hiszpanii. Kiedy stracił miejsce w podstawowym składzie Królewskich, zdecydował się na przeprowadzkę do Francji, gdzie grał dla Bordeaux. Brak sukcesów w Ligue 1 spowodował, że Savio postanowił wrócić do ligi hiszpańskiej. Tam reprezentował barwy: Realu Saragossa, Realu Sociedad oraz Levante. Przed tym sezonem podpisał kontrakt z Anorthosis i razem z Łukaszem Sosinem tworzy groźny duet napastników. Na swoim koncie ma ponad 40 rozegranych spotkań w reprezentacji Brazylii oraz kilkanaście zdobytych bramek.
Savio w młodości chciał zostać astronomem lub geografem. Snajper rodem z Kraju Kawy ma własną stronę internetową (http://saviobortolini.com), która przyciąga uwagę estetyką oraz dbałością o szczegóły. Właśnie z niej możemy się dowiedzieć, że jego matka nigdy nie ogląda meczów z jego udziałem, ponieważ boi się o zdrowie syna.
Szanse na wyjście z grupy
Trener Kecbaja - niegdyś gracz Newcastle United - preferuje wyspiarski styl gry, który od początku swojej pracy na Cyprze stara się wpoić swoim zawodnikom. O sile drużyny decydują tacy doświadczeni gracze, jak były kapitan reprezentacji Grecji - Traianos Dellas, czy albański bramkarz - Arjan Beqaj. W poczynaniach ofensywnych prym wiodą Savio i Sosin, który jest najskuteczniejszym graczem Starej Damy. Ale czy wystarczy to na wielkich i możnych europejskiego futbolu? W grupie B przyjdzie im rywalizować z Interem Mediolan, Werderem Brema oraz Panathinaikosem Ateny. Wszystkie te drużyny wydają się być poza zasięgiem cypryjskiego klubu, ale skoro Olympiakos poległ z kretesem w Famaguście, to czy podobny los nie może spotkać popularnych Koniczynek? Biała Dama to typowa drużyna własnego boiska, na którym przegrywa naprawdę rzadko.
Więc trzymajmy mocno kciuki w tej edycji Champions League za Sosina i Anorthosis, bo przecież niespodzianki są tym, co wytrawni kibice futbolu lubią najbardziej.
(Źródło: Futbolnet.pl (http://www.futbolnet.pl/news/kopciuszek_w_lm__anorthos... )
Czy Waszym zdaniem cypryjską drużynę stać na sprawienie niespodzianki, bo chyba w takich kategoriach trzeba rozpatrywać każdy zdobyty punkt przez Starą Damę? Czy występy w Champions League pomogą Sosinowi wrócić do kadry narodowej? Zapraszam do dyskusji.Rafał Szlaga edytował(a) ten post dnia 16.09.08 o godzinie 11:53
