Maciej Kulig

Maciej Kulig adventurer

Temat: Sprzątam po moim psie

Raczej nie sądzę, że wypowiedzą się tu osoby, które nie sprzątają po swoich psiakach, chociaż chciałbym wiedzieć dlaczego tego nie robią, ale ciekaw jestem jak to wygląda w Waszych miastach/dzielnicach. Ja mieszkam na Woli i jak się rozglądam, to jestem chyba jedyną osobą sprzątającą po swoim psie. Dlaczego wciąż jeszcze do nas nie dotarł taki rodzaj kultury?

konto usunięte

Temat: Sprzątam po moim psie

temat dość dokładnie omawiany tu: http://www.goldenline.pl/forum/1521450/jak-radzicie-so...

w moim miasteczku widzę coraz więcej osób sprzątających :)
choć ostatnio miałam wątpliwą przyjemność wdepnąć, gdy wlazłam na trawnik aby posprządać po własnym psiaku :/
Kasia B.

Kasia B. Specjalista ds.
Rekrutacji i Rozwoju

Temat: Sprzątam po moim psie

Jeżeli tego nie zrobię, to aż palę się ze wstydu.
Ale podobnie jak moi poprzednicy, mam wrażenie że tylko ja to robię.

Temat: Sprzątam po moim psie

Widzę wiele osób sprzątających.
Sama sprzątam.
Co więcej, staram się (bo nie zawsze się przebijam) zwracać uwagę i częstować woreczkiem tych, którzy nie sprzątają. Bo może chociaż ich trochę zawstydzę i sprawię, żeby się trochę ukrywali z "niesprzątaniem" - bo na razie nikt nie widzi w tym obciachu, a to przecież obciach nie sprzątnąć po swoim psie!

Wsioki nie sprzątają ;-)
Maciej Kulig

Maciej Kulig adventurer

Temat: Sprzątam po moim psie

Ja, żeby posprzątać po psie muszę przejść przez prawdziwe pole minowe, coraz mniej widzę sens takiego sprzątania, ale rzeczywiście, też spaliłbym się ze wstydu, gdybym tego nie zrobił. Poza tym mam nadzieję, że ludzie wezmą przykład i zobaczą, że to żaden wstyd

konto usunięte

Temat: Sprzątam po moim psie

dokładnie, palę się ze wstydu jak nie mogę sprzątnąć (np. obecnie wśród ciemności wieczornych i mnóstwa zalegających brązowych liści mam czasem problemy z "lokalizacją"), a jak wyjdę z domu nie sprawdziwszy ile mam worków (noszę rolkę w zamkniętym pojemniku) i okaże się, że wyciągnęłam ostatni, to modlę się w duchu żeby się psiakom więcej nie zachciało; i - odpukać - jak do tej pory modły zostają wysłuchane ;)

ale przyznam się bez bicia, że na zaproponowanie komuś woreczka jeszcze się nie zdobyłam...
Kasia B.

Kasia B. Specjalista ds.
Rekrutacji i Rozwoju

Temat: Sprzątam po moim psie

Jak się okazuje mam w każdej kurtce po kilka worków i smakołyków. Aż dziw, że nie chodzą za mną okoliczne psy :)

Ale taki już los właściciela. Podejrzewam, ze ten stan nie zmieni się przez następnych 10 lat :) (oby jak najdłużej!)Kasia B. edytował(a) ten post dnia 25.11.11 o godzinie 12:37

konto usunięte

Temat: Sprzątam po moim psie

Podziwiam- nie zdecydowałabym się teraz na psa, właśnie ze względu na to sprzątanie...

miałam dużego psa, sznaucera olbrzyma, w czasach kiedy w ogóle się nikomu nie śniło o sprzątaniu kup. Pies robił je takie wielkie, że chyba bym padła, jakbym musiała się do nich zbliżyć :/ Za nic bym nie podeszła i nie sprzątnęła kupy.

Podziwiam- szacun.

konto usunięte

Temat: Sprzątam po moim psie

Karolina, uwierz że tylko na początku jest niezbyt przyjemnie, po jakimś czasie nie odczuwasz dyskomfortu
to trochę jak przewijanie dziecka - perfumami nie pachnie, ale trzeba przewinąć i już ;)

konto usunięte

Temat: Sprzątam po moim psie

Aldona W.:
Karolina, uwierz że tylko na początku jest niezbyt przyjemnie, po jakimś czasie nie odczuwasz dyskomfortu
to trochę jak przewijanie dziecka - perfumami nie pachnie, ale trzeba przewinąć i już ;)
zapewne.
A co robicie jak pies ma biegunkę? widziałam jak pani brała kupę psa ręką, jedynie przez woreczek, bez żadnej łopatki- jeszcze takie parujące....

aaaaaaaaa

kuwetę po swoich kotach sprzątam- no ale łopatką...

ale pewnie tak jak mówisz- kwestia przyzwyczajenia.

konto usunięte

Temat: Sprzątam po moim psie

U mnie na Pradze Połnoc nikt nie sprząta, ale na usprawiedliwienie napiszę, ze mieszkam w okolicy "psiej" bardzo- ludzie w moim sąsiedztwie kochają psy i mają często w więcej niż jednego, często tez ze schronisk :)

Może przydałoby się wprowadzić zwyczaj sprzątania po psie , jeśli jedna osoba to robi to i inne robią to samo- może tu taki efekt by zadziałał ...

Co mnie tu denerwuje - z innej beczki, ale nadal o zwyczajach- to to ze z kolei inni ludzie, którzy wiedza ze jest tu dużo psów, wyrzucają resztki jedzenia przez okno i trzeba ciągle pilnować, aby pies nie zjadł czegoś nieodpowiedniego. To wyrzucanie - to dopiero zwyczaje : (

Fajnie bo dużo miejsca wokół bloku na spacery, ale tez resztki jedzenia na każdym kroku ... Maskara.Dorota R. edytował(a) ten post dnia 25.11.11 o godzinie 22:34

Temat: Sprzątam po moim psie

Karolina Ł.:
Aldona W.:
Karolina, uwierz że tylko na początku jest niezbyt przyjemnie, po jakimś czasie nie odczuwasz dyskomfortu
to trochę jak przewijanie dziecka - perfumami nie pachnie, ale trzeba przewinąć i już ;)
zapewne.
A co robicie jak pies ma biegunkę? widziałam jak pani brała kupę psa ręką, jedynie przez woreczek, bez żadnej łopatki- jeszcze takie parujące....

aaaaaaaaa

kuwetę po swoich kotach sprzątam- no ale łopatką...

ale pewnie tak jak mówisz- kwestia przyzwyczajenia.


Kwestia przyzwyczajenia. Kilka lat temu miałam kupozbieraki, ale potem jakoś tak wyszło, że przestałam.

Technicznie:
Rozwolnienie zbieram wykorzystując liście, chusteczkę, ziemię i do wora,
biegunkę najczęściej można jedynie zakopać, przysypać itp.
Kasia B.

Kasia B. Specjalista ds.
Rekrutacji i Rozwoju

Temat: Sprzątam po moim psie

Ja również wykorzystuję rękę. To trochę tak, jakbym brała bułki w supermarkecie ;)
Worek na rękę, łapię 'precjoza' i siup na druga stronę.
Weszło w nawyk, a przy okazji pozwala pozwala przyjrzeć się bliżej procesowi trawiennemu, czy wszystko ok, czy karma nie szkodzi itp. :)
Marta Koniecpolska

Marta Koniecpolska nie szukam pracy
:o).

Temat: Sprzątam po moim psie

Aldona W.:
w moim miasteczku widzę coraz więcej osób sprzątających :)

Też tak widzę, ale to wciąż za mało.
Adam Pawliczek

Adam Pawliczek Usability expert, UX
designer,
Interaction
specialist

Temat: Sprzątam po moim psie

O tym czy właściciele psów sprzątają najlepiej (zaraz po minach) świadczy oferta worków na kupy w sklepach zoologicznych - jak się trafi chociaż jeden zestaw 3 rolek to już można mówić o sukcesie. Wniosek z tego moim zdaniem taki: skoro nikt nie kupuje to właściciel sklepu nie zamawia.
Może gdyby wszystkie sklepy zoologiczne zrobiły jakąś głośną akcję w sklepach z wielką informacją tuż na wejściu o potrzebie sprzątania, pokazaniu jak jest to proste i łatwe i nikomu nie uwłacza, a dodatkowo woreczki są w promocji a miesięczny koszt to ledwo 10 zł. Chociaż znając nasze brudne niemyjące się społeczeństwo wątpię czy nagle 90% zaczęłoby sprzątać. Jak jeszcze mieszkaliśmy w bloku to byłem w ciężkim szoku gdy zobaczyliśmy dziewczynę sprzątającą kupę z trawnika pod naszym oknem.

Miasta też tu nie są bez winy. O ile spółdzielnie mieszkaniowe dbają o kosze na śmieci i nawet stawiają te na psie kupy (a w nich lądują butelki z piwem, no bo jak inaczej, podczas gdy 10m dalej jest zwykły kosz) to np. kompletnie brakuje koszy na śmieci na osiedlach domków jednorodzinnych. Nikomu do kosza przydomowego kupy nie będę wrzucał więc drałuję pół spaceru z kupą w worku - nie jest to problem ale to jest kolejny argument dla ludzi "no i gdzie ten worek wyrzucić".

PS. Kupiliśmy dużą paczkę przez przypadek w TK-Max - były zestawy chyba 16 i 32 rolki w kartoniku ładnych zielonych eko (rozkładających się) worków.
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Sprzątam po moim psie

Maciej Kulig:
Raczej nie sądzę, że wypowiedzą się tu osoby, które nie sprzątają po swoich psiakach, chociaż chciałbym wiedzieć dlaczego tego nie robią, ale ciekaw jestem jak to wygląda w Waszych miastach/dzielnicach. Ja mieszkam na Woli i jak się rozglądam, to jestem chyba jedyną osobą sprzątającą po swoim psie. Dlaczego wciąż jeszcze do nas nie dotarł taki rodzaj kultury?
Heh, ja sprzątam po swoich psach codziennie i wszędzie. Na woli bywam (u mamy) i tam jedynie nie sprzątam. Ale jest to mój protest na postawienie śmietników. Wzdłuż Płockiej (między górczewską a obozową) nie ma ani jednego :( Także akurat wola to jedyne miejsce, gdzie zwyczajnie nie mam gdzie wyrzucić kupy. Ale wola generalnie słabo zorganizowana jest :/ Może kiedyś się to zmieni
Joanna Karp

Joanna Karp Junior Product
Manager / blogerka

Temat: Sprzątam po moim psie

A tak btw, to ja nie kupuję tych specjalnych worków w sklepach zoologicznych, bo bym zbankrutowała (5 sztuk dziennie muszę ogarnąć!). Używam zwykłych śniadaniowych za 2 zł 100 szt :) I też w każdej kurtce mam po kilka.

Moim zdaniem recepta na sprzątanie po psiakach jest prosta. Na każdym osiedlu jest przecież miejsce, gdzie większość wyprowadza psy. Wystarczy tabliczka + specjalny kosz na śmieci i już 75% posprząta.
U mnie 100% sprząta i nie ma żadnej kupy na trawie (Służew)
Maciej Kulig

Maciej Kulig adventurer

Temat: Sprzątam po moim psie

Joanna Cybulska:
Heh, ja sprzątam po swoich psach codziennie i wszędzie. Na woli bywam (u mamy) i tam jedynie nie sprzątam. Ale jest to mój protest na postawienie śmietników. Wzdłuż Płockiej (między górczewską a obozową) nie ma ani jednego :( Także akurat wola to jedyne miejsce, gdzie zwyczajnie nie mam gdzie wyrzucić kupy. Ale wola generalnie słabo zorganizowana jest :/ Może kiedyś się to zmieni

Ja mieszkam przy płockiej, między górczewską, a obozową i są tam śmietniki, są nawet specjalne na psie kupy, oczywiście nie ma tego dużo, ale to chyba nie problem przejść kilkanaście metrów z woreczkiem?

Następna dyskusja:

Psie Foto




Wyślij zaproszenie do