Jarosław Z. bystry ryś
Temat: Nocny Zefir rozpędzony
Późny wieczór (po 21.00), przystanek autobusowy Wiertnicza, w kierunku Centrum. Na przystanku stoi jakiś człowieczek i lekko kołysze się na nogach. Centralnie na środku zatoczki staje nieoznakowany wóz policyjny, a policjant siedziały na miejscu pasażera przywołuje stojącego na przystanku do siebie. Zaczyna się legitymowanie klienta.W tym czasie na przystanek podjeżdża kursowa 108. Dla kierowcy autobusu scenka wygląda jakby pasażer samochodu prowadził rozmowę ze stojącym na przystanku obywatelem. Kierowca postanawia podjechać na swoje miejsce, w związku z tym staje za skodą i zaczyna trąbić. Trwa to kilkadziesiąt sekund (jeśli nie ponad minutę). W końcu zdeprymowani policjanci odstępują od czynności, oddają dowód obywatelowi i z podkulonym ogonem (bo bezprawnie zaparkowali w zatoczce autobusowej) oddalają się.
Tak oto zło i występek, zostały pokonane przez nieobliczalną siłę kierowcy wieczornej 108 :).
Patrol zapewne był nocnym objawem Zefira, wyjątkowej i skomasowanej, wspólnej akcji straży miejskiej i policji.
A jakie są wasze doświadczenia z Zefirem?