konto usunięte

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Arkadiusz Szwabowski:
Natalia Wyrobiec:
Problem tkwi w tym że to nie temat na antyklerykalnych lecz rozmowa o g.wyborczej a Ty nadal zjeżdżasz na tematy KK.

Nie Natalio, przestudiuj posty. 90% dotyczy KK ;-))
Arkadiuszu 40% wypowiedzi to Twoje posty i to Ty próbujesz odwrócić temat rozmowy na kościelny,naprawdę czytam uważnie i widzę.
Przypomnę że cały czas mowa o wyborczej.

konto usunięte

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Natalia Wyrobiec:
Arkadiusz Szwabowski:
Natalia Wyrobiec:
Problem tkwi w tym że to nie temat na antyklerykalnych lecz rozmowa o g.wyborczej a Ty nadal zjeżdżasz na tematy KK.

Nie Natalio, przestudiuj posty. 90% dotyczy KK ;-))
Arkadiuszu 40% wypowiedzi to Twoje posty i to Ty próbujesz odwrócić temat rozmowy na kościelny,naprawdę czytam uważnie i widzę.
Przypomnę że cały czas mowa o wyborczej.

Istnieje jeden sprawdzony sposób. Nie karmić trolla.
Paweł G.

Paweł G. Instytut Fizyki
Plazmy i Laserowej
Mikrosyntezy,
Project ...

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Ależ bądźmy wdzięczni trollom, dzięki nim grupa ożywiła się trochę wreszcie :D

Wracając do GW, ja najbardziej nie lubię w niej tego, że występuje w roli "dobrotliwego autorytetu moralnego" ciągle atakowanego przez "katobeton", "antysemitów", "faszystów" itd. Nawet jeżeli na jej łamach odbywa się polemika, sprowadza się ona do czegoś co można byłoby zatytułować "Nasz światły autorytet moralny udziela lekcji zwyrodniałemu katolowi/faszyście/homofobowi".
Ideologom GW przyświeca zasada, że "jesteśmy tak światli i tolerancyjni, że nie tolerujemy tych, którzy naszym zdaniem nie są wystarczająco tolerancyjni". Moim skromnym zdaniem jest to coś w rodzaju "moralnoścy Kalego". Nie jest dla mnie sytuacją normalną, jeśli nazywanie kogoś "katobetonem" lub "mocherem" jest w dobrym tonie, natomiast za nazwanie kogoś "pedałem" można iść do więzienia. A taka jest właśnie myśl przewodnia poprawności politycznej lansowanej przez GW.
Nie krytykuję GW z pozycji katolickiej, lecz uniwersalnej, ponieważ nie podoba mi się stawianie przez publicystów GW swojej racji, jako racji nadrzędnej.
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Przy dyskusjach światopoglądowych Gazeta zawsze daje głos dwóm stronom. I nie tylko ks. Bonieckiemu.

Ależ x. Boniecki jest dopuszczony, bo jest odpowiednio postępowy. Podobnie np. eks. x. Polak.
Oczywiście że sprawy publiczne są także częścią Kościoła. Ale kler uzurpuje sobie prawo do bycia podmiotem nadrzędnym. Wszelka dyskusja ucinana jest histerią o "ataku na Kościół, na polskość"
Ja to widzę jakoś inaczej.
Bierz magnez.
Daruj sobie.
Rozumiem że jeśli kiedyś będziesz miał córkę i ktoś Ci ją zgwałci, to namówisz ją na wychowanie dziecka. Tak? Morderczynią Alicję Tysiąc nazywają ją ludzie, którzy twierdzą że chciała popełnić morderstwo.
No więc usiłowała, jest więc "niedoszłą". Kto nazywa AT morderczynią, ten się myli. Jednak gdyby popełniła aborcję, to by była.
Co do istoty aborcji - jest ona morderstwem, jest przerwaniemżycia.

Aborcja jest przerwaniem ciąży. Nie myl pojęć. Bo równie dobrze za morderczynię możesz uznać kobietę, która poroniła. Przecież też "zabiła" dziecko (np. w wyniku stresu, wypadku itp.)
Możesz to ubierać w ładne słowa, Twój problem. Świadome i wyrachowane odebranie życia jest morderstwem. Dziecko umarłe w wyniku wypadku jest zabite i jego sprawca jest zabójcą (nie mordercą).
Nie, w pewnych konkretnych przypadkach aborcja JEST dozwolona. Odwracasz kota ogonem, bo to katolicy chcą całkowitego zakazu aborcji.
Doczytaj.
"Ze zrozumieniem", czyli przyjęciem Twoich oczywistych racji? Argumenty, tylko przekonujące argumenty pomogą. Pojawią się wreszcie?
No i widzisz jak upraszczasz. Nie oczekuję, że przyjmiesz moje racje. Poza tym ja argumentuję moje stanowisko, a Ty za każdym postem prawie nie odnosisz się do moich argumentów tylko wyskakujesz z nowym batem na KK, a to aborcja, a to cośtam, a to mercedes proboszcza.

pozdrawiam

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Tomasz Jerzy Mazan:
No więc usiłowała, jest więc "niedoszłą". Kto nazywa AT morderczynią, ten się myli. Jednak gdyby popełniła aborcję, to by była.

Aborcja nie jest morderstwem, lecz przerwaniem ciąży. Myślę o uzasadnionych, wymienionych uprzednio przypadkach. Ile trzeba mieć w sobie pogardy dla innych, zmuszając do przyjścia na świat dzieci genetycznie chore (kazirodztwo) lub znienawidzone od urodzenia (gwałt)?
wyskakujesz z nowym batem na KK, a to aborcja, a to cośtam, a to
mercedes proboszcza.

No i kto dorzuca nowe wątki?
pozdrawiam

Ja również.
Paweł G.

Paweł G. Instytut Fizyki
Plazmy i Laserowej
Mikrosyntezy,
Project ...

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Boooo-hooooo-hooooo - zostałem całkowicie zignorowany :D
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Paweł Gąsior:
Boooo-hooooo-hooooo - zostałem całkowicie zignorowany :D

Bo nie napisałeś o Kościele, tylko o GW - czyli nie na temat <ROTFL>
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Aborcja nie jest morderstwem, lecz przerwaniem ciąży. Myślę o uzasadnionych, wymienionych uprzednio przypadkach. Ile trzeba mieć w sobie pogardy dla innych, zmuszając do przyjścia na świat dzieci genetycznie chore (kazirodztwo) lub znienawidzone od urodzenia (gwałt)?

1. Obstaję przy swoim, że przerwanie ciąży = przerwanie życia = morderstwo (bo z wyrachowania, w przeciwieństwie do zabójstwa)
2. Dla mnie przypadki nie są uzasadnieniem. Większą krzywdą jest kogoś (dziecko) nienawidzić niż je zabić ? To powinna być wyższa kara za nienawiść niż za zabójstwo ?
3. Dziecko można oddać do adopcji - w przypadku zrzeknięcia się praw rodzicielskich nie trwa to więcej niż 3 dni. Wiele osób czeka na adopcję i w wielu przypadkach mogliby w czasie oczekiwania na poród takiej matce pomagać.
4. Kazirodztwo - chyba (nie jestem pewien) nie zawsze wiąże się z wadami genetycznymi, chociaż prawdopodobieństwo jest wyższe. Ponadto ile jest tzw. "ciąż kazirodczych", żeby dla tak marnego marginesu stawić reguły prawne? Nie jestem nieczuły na nieszczęście, które dotyka te osoby, ale takie wyłomy w prawie mają tendencję do rozszerzania się. Nie powinniśmy robić prawa pod kątem przypadków ekstremalnych. Tak samo jak prawo drogowe dostosowujemy do umiejętności średniej krajowej, a nie najlepszych nawet 5% kierowców.
5. Do poniedziałku

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Paweł Gąsior:
Nie krytykuję GW z pozycji katolickiej, lecz uniwersalnej, ponieważ nie podoba mi się stawianie przez publicystów GW swojej racji, jako racji nadrzędnej.

Pawle, przepraszam, faktycznie zapomniałem Ci odpowiedzieć.

Wiesz, ja też nie wnikam w sążniste teksty o ekologii czy homoseksualiźmie, bo to nie moja działka. Moją innością jest ateizm. Ale uważam że Wyborcza słusznie robi wydobywając na powierzchnię pewne zjawiska. Czy niepisanie o pedofilli spowoduje, że problem zniknie? Czy przemilczenie Jedwabnego byłoby sprawiedliwe? GW prowadzi dyskusję. Gdyby dziś np. Rydzyk przyjechał na Czerską i zażądał debaty, natychmiast by się odbyła.

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Tomasz Jerzy Mazan:
1. Obstaję przy swoim, że przerwanie ciąży = przerwanie życia

Ale to nie jest czarno-białe. Czasem trzeba poświęcić ciążę by ratować życie matki. I co wtedy?
3. Dziecko można oddać do adopcji - w przypadku zrzeknięcia się praw rodzicielskich nie trwa to więcej niż 3 dni. Wiele osób czeka na adopcję i w wielu przypadkach mogliby w czasie oczekiwania na poród takiej matce pomagać.

Można, ale pomyślałem o odczuciach dziecka? Które pewnie kiedyś dowie się, że zostało adoptowane, i zacznie drążyć dlaczego... A co z odczuciami matki? Zgwałconej, sponiewieranej, która musi 9 miesięcy nosić w sobie cząstkę gwałciciela.
Ponadto ile jest tzw. "ciąż kazirodczych", żeby dla tak marnego > marginesu stawić reguły prawne?

A od jakiej liczby chcesz ustanawiać prawo? Nawet gdyby zdarzył się jeden taki przypadek, musi być przewidziany.
5. Do poniedziałku

Do poniedziałku.

konto usunięte

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Arkadiuszu,przed wszystkim aborcja to JEST MORDERSTWO !
Niestety wiele osób ubiera to w inne lżejsze słowa by zmniejszyć ciężar ich wartości.
Druga sprawa-piszesz że Twoją innościa jest ateizm-a więc z góry stawiasz się na pozycji poszkodowanego ,którym trzeba się zaopiekować lub choćby zwrócić uwagę..Podobnie jest z homoseksualistami którzy wołają "jesteśmy inni!",gdyby nie wołali byli by częścią społeczeństwa a tak są marginesem,natomiast wyborcza podgrzewa ten temat sprawiając wrażenie nietolerancji ze strony innych środowisk co nie do końca jest prawdziwe.Osobiście wyborczą odbieram jako medium sprzyjające dawnym układom,stojące na straży ustalonego porządku.
Paweł G.

Paweł G. Instytut Fizyki
Plazmy i Laserowej
Mikrosyntezy,
Project ...

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Arkadiusz Szwabowski:
Paweł Gąsior:
Nie krytykuję GW z pozycji katolickiej, lecz uniwersalnej, ponieważ nie podoba mi się stawianie przez publicystów GW swojej racji, jako racji nadrzędnej.

Pawle, przepraszam, faktycznie zapomniałem Ci odpowiedzieć.

Oj, nie szkodzi ;)
Wiesz, ja też nie wnikam w sążniste teksty o ekologii czy homoseksualiźmie, bo to nie moja działka. Moją innością jest ateizm. Ale uważam że Wyborcza słusznie robi wydobywając na powierzchnię pewne zjawiska. Czy niepisanie o pedofilli spowoduje, że problem zniknie? Czy przemilczenie Jedwabnego byłoby sprawiedliwe? GW prowadzi dyskusję. Gdyby dziś np. Rydzyk przyjechał na Czerską i zażądał debaty, natychmiast by się odbyła.

W sumie, to co do "inności" typu ateizm - mój stosunek do religijności i areligijności można ująć obrazowo: nie podobałoby mi się gdyby podczas uroczystego obiadu (np. po konferencji naukowej) ktoś wstał i zmuszał innych do modlitwy, lecz również nie podobałoby mi się, gdyby ktoś zabraniał komuś innemu się modlić. Wydaje mi się, że to jest "bardziej humanitarna" tolerancja niż ta np. domagająca się zdejmowania krzyży. Moim skromnym zdaniem zdejmowanie krzyży skąd się da, to taki sam (ilościowo) fanatyzm jak wieszanie krzyży gdzie się da. Czy w GW znajdziesz tego typu, moim zdaniem, oczywistą konkluzję?

Przytoczone przez Ciebie Jedwabne przywodzi mi na myśl antysemityzm, którym jak mi się wydaje GW szafuje zbyt hojnie. Sądzę, że przedstawienie jakiejś narodowości jako uprzywilejowanej, to taki sam rasizm, jak uważanie jej za gorszą. Nierasistowskie jest traktowanie na równi, a tego GW nie przestrzega, bo obrażanie Polaków (np. w książce "Strach") jest ok, natomiast, jeśli ktoś powie coś złego o Żydzie, to od razu grają larum.

Podsumowując, nie mam nic przeciwko wydobywaniu zjawisk. Moim zdaniem manipulacja GW polega jednak na próbie nadania subiektywnym poglądom autorów pozoru obiektywności przez posługiwanie się pojęciem "autorytetu moralnego". Tak że wydzisz, dyskusja nawet jeżeli jest prowadzona, to nie jest sprawiedliwa, skoro z jednej strony stoi "autorytet moralny", a z drugiej "katol", "naziol", czy "populista" ;)

PS. Co do aborcji, jestem konserwatywnym liberałem aż do bólu. Jeżeli ktoś chce, proszę bardzo, ale:
- nie za państwowe pieniądze,
- niech nie płacze, że ktoś go nazywa mordercą - ocena jest kwestią sumienia, tak jak to było w jego przypadku, co do przeprowadzania zabiegu,
- nikt nie ma prawa żądać od lekarza wykonania zabiegu,
- każdy ma prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie, czy lekarz, do którego się zwraca dokonywał aborcji. Może to być podstawą decyzji o przyjęciu lub nie usług takiego lekarza.
- w przypadku fizycznej napaści na osobę związaną z wykonywaniem aborcji umotywowaną światopoglądem atakującego, osoba postronna nie ma obowiązku udzielania pomocy pokrzywdzonemu

To tyle na dziś ;)

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Natalia Wyrobiec:
Arkadiuszu,przed wszystkim aborcja to JEST MORDERSTWO !

Nie, nie jest. Podaj argumenty, że jest.
Druga sprawa-piszesz że Twoją innościa jest ateizm-a więc z góry stawiasz się na pozycji poszkodowanego

Dlaczego poszkodowanego? Inny to inny, nie gorszy czy lepszy. Tu nie ma wartości ocennych. Inny.
natomiast wyborcza podgrzewa ten temat sprawiając wrażenie nietolerancji ze strony innych środowisk co nie do końca jest prawdziwe.

Nie? A ja pamiętam marsze równości czy feministyczne manify, obrzucane kamieniami przez hołotę weszpolską. Nasze społeczeństwo będzie się coraz bardziej różnicowało pod względem rasy, religii, ideologii, orientacji seksualnych itp. Wyborcza tylko opisuje zjawisko, normalne wszędzie na świecie.
Osobiście wyborczą odbieram jako medium sprzyjające dawnym układom,stojące na straży ustalonego porządku.

Nie, na straży dawnego porządku stoi KK. Wyborcza (chodzi Ci pewnie o michnikowskie "odpieprzcie się od generałów"? ale Michnik wykazuje objawy syndromu sztokholmskiego) właśnie wychodzi naprzeciw zmianom społecznym w Polsce. Nie boi się pisać o wszystkim. Za to ich cenię.Arkadiusz Szwabowski edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 23:32

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Paweł Gąsior:
W sumie, to co do "inności" typu ateizm - mój stosunek do religijności i areligijności można ująć obrazowo: nie podobałoby mi się gdyby podczas uroczystego obiadu (np. po konferencji naukowej) ktoś wstał i zmuszał innych do modlitwy,
lecz również nie podobałoby mi się, gdyby ktoś zabraniał komuś innemu się modlić.

Pełna zgoda. Nie nawracajmy ani nie odwódźmy nikogo od wiary. Niech to pozostanie kwestią prywatną każdego, a nie szerzoną w szkołach (lekcje religii) czy mediach publicznych (słynne wartości chrześcijańskie).

Wydaje mi się, że to jest "bardziej
humanitarna" tolerancja niż ta np. domagająca się zdejmowania
krzyży. Moim skromnym zdaniem zdejmowanie krzyży skąd się da,
to taki sam (ilościowo) fanatyzm jak wieszanie krzyży gdzie się
da.

Wiesz, nie rozumiem po co właściwie te krzyże wszędzie wiszą? Czy wierzący mniej wierzy, jeśli w zasięgu wzroku nie widzi swojego symbolu religijnego? Dla mnie to rodzaj oznaczania terytorium, coś jak pisanie LEGIA na murach. Tylko po co?
Przytoczone przez Ciebie Jedwabne przywodzi mi na myśl antysemityzm, którym jak mi się wydaje GW szafuje zbyt hojnie.

Żydzi mają ten sam problem co Polacy. Też uważają się za naród wybrany. Wiadomo że Wyborcza ma sympatie proizraelskie, choć są ostre krytyki tego, na co te państwo sobie pozwala wobec Palestyny. Ale u nas, w Polsce, antysemityzm wciąż mocno się trzyma. Uważam że należy go piętnować.
Podsumowując, nie mam nic przeciwko wydobywaniu zjawisk. Moimzdaniem manipulacja GW polega jednak na próbie nadania subiektywnym poglądom autorów pozoru obiektywności przez posługiwanie się pojęciem "autorytetu moralnego".

Każda gazeta powołuje się na jakieś nazwisko. I ten zarzut można postawić KAŻDEJ redakcji. Do mnie nie trafia nazwisko "autorytetu", lecz logiczne argumenty. I tu Wyborcza jest bardzo mocna. Oczywiście, też nie zawsze.
wydzisz, dyskusja nawet jeżeli jest prowadzona, to nie jest sprawiedliwa, skoro z jednej strony stoi "autorytet moralny", a z
drugiej "katol", "naziol", czy "populista" ;)

A możesz zacytować jakiś fragment, gdzie użyto tych epitetów?
PS. Co do aborcji, jestem konserwatywnym liberałem aż do bólu.Jeżeli ktoś chce, proszę bardzo, ale:
- nie za państwowe pieniądze,

Palacze, kaskaderzy, osoby otyłe i nie uprawiająca sportu też powinny leczyć się wyłącznie za własne pieniądze?
- niech nie płacze, że ktoś go nazywa mordercą - ocena jest kwestią sumienia, tak jak to było w jego przypadku, co do przeprowadzania zabiegu,

Wyzywanie kogoś od morderców podpada pod kodeks karny. Znieważenie albo zniesławienie.
- nikt nie ma prawa żądać od lekarza wykonania zabiegu,
- każdy ma prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie, czy lekarzdo którego się zwraca dokonywał aborcji. Może to być podstawą decyzji o przyjęciu lub nie usług takiego lekarza.

Lekarz ma prawo odmówić wykonania zabiegu niezgodnego z własnym sumieniem, ale MA OBOWIĄZEK skierować do kolegi, który zabieg wykona. Dotyczy aborcji w dozwolonych wypadkach.
- w przypadku fizycznej napaści na osobę związaną z wykonywaniem aborcji umotywowaną światopoglądem atakującego, osoba postronna nie ma obowiązku udzielania pomocy pokrzywdzonemu

A tego nie rozumiem. Czyli jak nie lubię rudych, to mam prawo nie pomagać napadniętemu rudemu?
To tyle na dziś ;)

I ja dziękuję ;)

konto usunięte

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

1.Aborcja to morderstwo a jeśli nie możesz tego pojąć to polecam Ci podręcznik do biologii.
2.Nie mówię że inny to lepszy lub gorszy-to Ty tak sugerujesz.
3.Piszesz hołota wszechpolska co świadczy o Twojej nietolerancji!!!
4.Michnik,boi się oj boi.,
Paweł G.

Paweł G. Instytut Fizyki
Plazmy i Laserowej
Mikrosyntezy,
Project ...

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Jeżeli utknęliśmy nieco na religii - do nauczania jej w szkole rzeczywiście również mam stosunek ambiwalentny i nie wiem, czy to bardziej jej pomaga, czy szkodzi. Być może, jeżeli uczona byłaby poza szkołą, trafiałoby tam mniej dzieciaków "z przypadku", które nie wykazując odpowiedniego szacunku podczas lekcji demoralizują całą grupę.
Co do tych krzyży - chyba trochę przesadzasz przedstawiając to jako "znaczenie swojego terytorium". Ja mam wrażenie, że duża część ludzi wierzących po prostu odczuwa pewien komfort psychiczny jeśli w jej otoczeniu znajdują się symbole religijne. Nie widzę powodu, aby odbierać im to poczucie.


Żydzi mają ten sam problem co Polacy. Też uważają się za naród wybrany. Wiadomo że Wyborcza ma sympatie proizraelskie, choć są ostre krytyki tego, na co te państwo sobie pozwala wobec Palestyny. Ale u nas, w Polsce, antysemityzm wciąż mocno się trzyma. Uważam że należy go piętnować.


No właśnie. Uważam, że powtarzasz propagowany przez GW błędny stereotyp. Jestem Polakiem i znam dużo Polaków i jakoś nie mogę wskazać chyba nikogo, kto uważałby się za "naród wybrany". Trudno mi powiedzieć jak jest wśród Żydów, ale mam nadzieje, że i wśród nich przeważa normalne podejście, którym jest po prostu poczucie odrębności narodowej, a nie jakiejś wielkiej misji. Co do antysemityzmu, niestety, to między innymi jątrzenie ran i jednostronne spojrzenie GW jest wodą na młyn różnych lokalnych "antysemitów z powołania", którzy jednak są zjawiskiem marginalnym.
Co do pozostałych Twoich uwag odnośnie GW, chyba sobie kupię jakieś parę numerów i przygotuję merytorycznie do dyskusji. Kurcze, jednak najbardziej od kupna GW odrzuca mnie ta olbrzymia ilość makulatury jaką serwują z każdym numerem. Orientujesz się może w którym dniu tygodnia jest najmniej dodatków? Jakiś czas temu kupiłem bodajże piątkowy numer - ważyło to z pół kilo ;)

Co do aborcji. Zostawmy to, przynajmniej na razie. W sumie to nie lubię tego tematu.

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Natalia Wyrobiec:
1.Aborcja to morderstwo a jeśli nie możesz tego pojąć to polecam Ci podręcznik do biologii.

Nie, nie jest morderstwem. Polecam słownik języka polskiego.
2.Nie mówię że inny to lepszy lub gorszy-to Ty tak sugerujesz.

Gdzie? Proszę o cytat.
3.Piszesz hołota wszechpolska co świadczy o Twojej nietolerancji!!!

Hołota WESZpolska, Natalio. Wcale nie mówię że jestem tolerancyjny. I dla grupy zamaskowanych debili z kamieniami w dłoniach nie mam tolerancji za grosz.
4.Michnik,boi się oj boi.,

Władza kleru się zmniejsza, oj zmniejsza...Arkadiusz Szwabowski edytował(a) ten post dnia 23.11.09 o godzinie 18:37

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Paweł Gąsior:
Jeżeli utknęliśmy nieco na religii - do nauczania jej w szkole rzeczywiście również mam stosunek ambiwalentny i nie wiem, czy to bardziej jej pomaga, czy szkodzi. Być może, jeżeli uczona byłaby poza szkołą, trafiałoby tam mniej dzieciaków "z przypadku", które nie wykazując odpowiedniego szacunku podczas lekcji demoralizują całą grupę.

Też tak sądzę. Niech na religię chodzą ci, którzy mają taką potrzebę, a nie wszyscy przymuszeni "bo cała klasa to i Ty musisz".
Co do tych krzyży - chyba trochę przesadzasz przedstawiając to jako "znaczenie swojego terytorium". Ja mam wrażenie, że duża część ludzi wierzących po prostu odczuwa pewien komfort psychiczny jeśli w jej otoczeniu znajdują się symbole religijne. Nie widzę powodu, aby odbierać im to poczucie.

Ale przecież można mieć krzyż w swoim własnym domu, w kościele, nosić ze sobą na szyi. Po co jeszcze wieszać gdzie popadnie? To nie jest element estetyczny otoczenia, lecz symbol oznaczający panowanie konkretnej większości. Która innym mówi: "uwaga, nasze terytorium!"
No właśnie. Uważam, że powtarzasz propagowany przez GW błędny stereotyp. Jestem Polakiem i znam dużo Polaków i jakoś nie mogę wskazać chyba nikogo, kto uważałby się za "naród wybrany".

Ale ilekroć się okazuje, że Polacy w historii wcale tacy kryształowi nie byli, zaraz wzmaga się histeria o "zdrajcach, agentach" itp.

Co do antysemityzmu, niestety, to między
innymi jątrzenie ran i jednostronne spojrzenie GW jest wodą na młyn różnych lokalnych "antysemitów z powołania", którzy jednak są zjawiskiem marginalnym.

Owszem, to samonakręcająca się spirala. Ale chowanie spraw pod dywan nic nie załatwi. Może czasem warto przejść przez, nawet brutalną, debatę?
Co do pozostałych Twoich uwag odnośnie GW, chyba sobie kupię jakieś parę numerów i przygotuję merytorycznie do dyskusji. Kurcze, jednak najbardziej od kupna GW odrzuca mnie ta olbrzymia ilość makulatury jaką serwują z każdym numerem. Orientujesz się może w którym dniu tygodnia jest najmniej dodatków? Jakiś czas temu kupiłem bodajże piątkowy numer - ważyło to z pół kilo ;)

Wiesz, ja obok Gazety-Matki zostawiam sobie tylko Stołeczną, Duży Format czy Wysokie Obcasy. Ale masz rację, trzeba by merytorycznie rozmawiać o konkretnym tekście.

Co do aborcji. Zostawmy to, przynajmniej na razie. W sumie to nie lubię tego tematu.

Ok. Pozdrawiam.Arkadiusz Szwabowski edytował(a) ten post dnia 23.11.09 o godzinie 18:39
Paweł G.

Paweł G. Instytut Fizyki
Plazmy i Laserowej
Mikrosyntezy,
Project ...

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Arkadiusz Szwabowski:



Też tak sądzę. Niech na religię chodzą ci, którzy mają taką potrzebę, a nie wszyscy przymuszeni "bo cała klasa to i Ty musisz".


No tak, ale zdaje mi się, że tak, to jest już teraz, a przynajmniej było w moich czasach (tzn. technikum). Kto chciał, mógł chodzić na etykę. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek był z tego powodu dyskryminowany, czy inaczej traktowany.
Dla mnie obecnie problemem jest, ze część dzieciaków chodzi na religię "żeby się powygłupiać".


Ale przecież można mieć krzyż w swoim własnym domu, w kościele, nosić ze sobą na szyi. Po co jeszcze wieszać gdzie popadnie? To nie jest element estetyczny otoczenia, lecz symbol oznaczający panowanie konkretnej większości. Która innym mówi: "uwaga, nasze terytorium!"


Widać kwestia odczuć. W szkołach problem rozwiązałoby prywatne szkolnictwo. Kto by chciał mieć szkołę z krzyżem zapisywałby do szkoły z krzyżem i vice versa. W urzędach, szczerze mówiąc nie zwróciłem uwagi. Mimo wszystko, uważam, że powinna być to kwestii osób "okupujących" dane pomieszczenie.


Ale ilekroć się okazuje, że Polacy w historii wcale tacy kryształowi nie byli, zaraz wzmaga się histeria o "zdrajcach, agentach" itp.


W sumie wydaje mi się, że mieścimy się w normie. Mam wrażenie, że przeciętny Anglik czy Francuz reaguje podobnie. Z Niemcami jest trochę inaczej, bo mają silny kompleks wojny i hitleryzmu. Dobrym narodem wybranym są też Włosi ;)


Owszem, to samonakręcająca się spirala. Ale chowanie spraw pod dywan nic nie załatwi. Może czasem warto przejść przez, nawet brutalną, debatę?


Tak. Z tym, że doświadczeni publicyści powinni potrafić odpowiednio nią sterować, tak żeby prowadzić w kierunku porozumienia, a nie budowania muru. Niczego nie cierpie bardziej od budowania murów.


Wiesz, ja obok Gazety-Matki zostawiam sobie tylko Stołeczną, Duży Format czy Wysokie Obcasy. Ale masz rację, trzeba by merytorycznie rozmawiać o konkretnym tekście.


To co, kupujemy jutro? Mam na myśli wtorek.

pozdrawiam

Temat: Podziękujmy WYBORCZEJ za 20 lat istnienia

Paweł Gąsior:
No tak, ale zdaje mi się, że tak, to jest już teraz, a przynajmniej było w moich czasach (tzn. technikum). Kto chciał,
mógł chodzić na etykę. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek był
z tego powodu dyskryminowany, czy inaczej traktowany.

Według prawa to rodzice muszą wyrazić zgodę na uczestnictwo dzieci w lekcjach religii. W praktyce na odwrót - trzeba pisać specjalnie że dziecko NIE będzie uczestniczyć, że wybiera etykę. Z którą są problemy, bo brak wykładowców. Często są nimi... katecheci, nauczający jedynie słusznej etyki katolickiej. Plus ostatnio opisywana w mediach sprawa dyrektorki jednej ze szkół, która poradziła matce dziewczynki niechodzącej na religię, by pomyślała nad zmianą szkoły...
Dla mnie obecnie problemem jest, ze część dzieciaków chodzi na
religię "żeby się powygłupiać".

Oczywiście. Katecheci czy księża sa tego świadomi, ale brną w tę fikcję.
Widać kwestia odczuć. W szkołach problem rozwiązałoby prywatne szkolnictwo. Kto by chciał mieć szkołę z krzyżem zapisywałby do szkoły z krzyżem i vice versa.

Nie mam nic przeciwko szkołom katolickim. Ale mówimy o szkołach i urzędach publicznych, przeznacznych dla każdego. I każdy ma prawo czuć się w nich u siebie, a nie z wizytą u "innych" (religijnie, rasowo czy politycznie).
W sumie wydaje mi się, że mieścimy się w normie. Mam wrażenie, że przeciętny Anglik czy Francuz reaguje podobnie. Niemcami jest trochę inaczej, bo mają silny kompleks wojny i hitleryzmu. Dobrym narodem wybranym są też Włosi ;)

Za moich szkolnych czasów nie uczyli o Zaolziu czy o Kłajpedzie. Szkoły ślizgają się po tematach.
Tak. Z tym, że doświadczeni publicyści powinni potrafić odpowiednio nią sterować, tak żeby prowadzić w kierunku porozumienia, a nie budowania muru. Niczego nie cierpie bardziod budowania murów.

Nie widzę tego muru. Musiałbyś podać konkretny przykład.
To co, kupujemy jutro? Mam na myśli wtorek.

A może wybierzemy jakiś tekst z Gazety.pl? (albo Wyborczej.pl). Będzie prościej.

Pozdrawiam ;)Arkadiusz Szwabowski edytował(a) ten post dnia 23.11.09 o godzinie 21:16



Wyślij zaproszenie do