Temat: Hitler i jego mowa ciała
Uwazam, ze nalezy te zdjecia wpisac w kontekst. Mowca ( bo chyba w tym temacie nie chodzi o ocene jego poczynan) mial za zadanie byc widoczny na manifestacjach dzisiatkom tysiecy ludzi - w epoce, w ktorej nie bylo ani tradycji "przekonywujacego lidera do nowych wartosci, ani n ie bylo ekranow pokazujacych powiekszona twarz przemawiajacego.
Fakt, ze je cwiczyl w oderwaniu od wypowiadanego tekstu podkreslaja jedynie, ze osobno nic soba te gesty nie reprezentuja.
W calosci - wg mnie swiadcza o ogromnej potrzebie przekonania sluchaczy do wyzwananych prawd. Uwazam, ze ta osoba mocno wierzyla w swoje prawdy, skoro taki duzy nacisk kladla w koniecznosc przekonania sluchaczy.
Mowa ciala - to raczej nieswiadomy gest towarzyszacy jakiemus zachowaniu lub slowom, -wykonany bez udzialu swiadomosci. Rozumiejac mowe ciala - mozemy lepiej zrozumiec mowce. Mozemy takze zrozumiec mowce, jezeli widoczne jest, ze stara sie walczyc z jakims gestem lub wykonuje gest nieskorelowany ze slowem czy tez czyni gest zbyt widocznie wyuczony.