Temat: POMOC MEDYCZNA DLA MOTOCYKLISTÓW
A ja się z Agą zgadzam i nie wiem o co się tak obruszacie. Przede wszystkim Aga napisała
potencjalni a poza tym tak się składa, że niestety jest to prawda.
Zastanówcie się kto z waszych znajomych miał ostatnio jakikolwiek wypadek ? Czy jeździ na moto czy uprawia jakiś inny sport ? Osobiście znam wiele osób które uprawiają różne sporty i jakoś jak sięgam pamięcią nie potrafię sobie przypomnieć jakiegokolwiek wypadku a ludzie się wspinają, latają, skaczą i nurkują. A wśród znajomych motocyklistów mam wymieniać ? Ostatnio: 1. ja sam, 2. Natalia, 3. Marcin P. 4. Darek M., 5. Mariusz na CBR i pewnie ktoś by się jeszcze znalazł. Na szczęcie nic poważnego nam się nie stało ale potencjalnie mogło być dużo gorzej. Sami wiecie, że czasem mamy naprawdę dużo szczęścia. Niestety ROADS go tyle nie miał.
Jeździcie również samochodami, kto z Was miał wypadek samochodowy, ostatnio i w ogóle ? Ja jeżdżę samochodem 16 lat i nie miałem nigdy wypadku. A na motocyklu dwie gleby + ostatni krasz z radiowozem.
Daniel P.:
Uśmiecham się tylko z politowaniem bo wiem,że osoba która to mówi ma takie same szanse zostać dawcą jak ja i nigdy nie wiadomo kto będzie "wybrańcem" losu.
Niestety Daniel obawiam się, że my motocykliści mamy dużo większe szanse. Znacie jakąś inną grupę sportowców czy amatorów jazdy na czymkolwiek która na swoich forach ma wątek "WYPADKI" gdzie prawie codziennie jest info o tym, że ktoś zginął ? Ja nie znam.
Więc zanim zaczniecie atakować kogoś kto nazywa Nas "potencjalnymi dawcami organów" to pomyślcie trochę. Bo niestety ale nimi jesteśmy bardziej niż inni. I mówiąc szczerze, jeżeli kiedykolwiek coś mi się stanie a moje organy będą mogły komuś uratować życie (nie brać wątroby - ledwie działa) to super. I zamierzam podpisać odpowiedni dokument w tym celu i mieć go zawsze przy sobie.
Piotr S. edytował(a) ten post dnia 25.10.07 o godzinie 12:35