Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Paradowska, o matko

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Joanna K.:

Maciej D.:

Joanna K.:
"To był skandal nierzetelności dziennikarskiej, a nie żadne dziennikarstwo śledcze" - to są słowa Janiny Paradowskiej i ja się z nimi zgadzam.

Używaj własnego rozumu, a nie czyjegoś.
Albo nie: Używaj jakiegokolwiek, czyjegokolwiek rozumu :P hehe

Duda, tak właśnie użyłam. Tylko wkurza mnie to kółko wzajemnej adoracji. Gdzieś mam inne rozumy, ale widzę, że nawet pani Paradowska myśli podobnie. A jej nie zarzucisz, że nie jest dziennikarzem.
Jeszcze tutaj brakuje jednej osoby, pewnie zaraz zamknie to kółko:)

czyzby chodziło o mnie;-)

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Andrzej Rosiński:

czyzby chodziło o mnie;-)

nie:) nie uważam Cię za członka kółka wzajemnej adoracji:P

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Duda, tak właśnie użyłam. Tylko wkurza mnie to kółko wzajemnej adoracji. Gdzieś mam inne rozumy, ale widzę, że nawet pani Paradowska myśli podobnie. A jej nie zarzucisz, że nie jest dziennikarzem.
Jeszcze tutaj brakuje jednej osoby, pewnie zaraz zamknie to kółko:)

Sorry, Stara:) Ale głupia jesteś:)
Janina Parodowska - dla mnie nie jest autorytetem dziennikarskim.
Przepisy, które przytoczyłaś są martwe - to po pierwsze.
Po drugie - powstały w PRL-u, a wtedy - jak wie każdy, student dziennikarstwa, a nawet licealista lub co bardziej rozgarnięty gimnazjalista - dziennikarstwo nic nie miało wspólnego z tym, co działo się w USA, co tak ładnie pokazno w Goodnight and Goodluck tudzież w innych rozwiniętych demokracjach. Dziennikarstwo traktowano jak odcinek nie tyle państwowości, a wręcz rządowości, że tak skrótowo powiem, acz zrozumiale dla co bieglejszych umysłów.
Innymi słowy: Owe przepisy, na które się powołujesz, to kaganiec, obroża i smycz nałożona przez komunistyczne władze. Te przepisy przetrwały.
Rola dziennikarzy naprawde nie jest taka sama jak np. sądów. My możemy i mamy prawo a wręcz obowiązek wobec społeczeństwa, opinii publicznej nazywać rzeczy, czyny ludzkie - po imieniu!
I gdy to zrozumiesz, to zaczniesz być dziennikarzem.
Powodzenia.

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Duda, masz AdhD, lub łącz posty.
Ps. A pozatem do garów Duda, gotować, pić i hulać piątkowo!

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Wiesz co Maciek, teraz Ty pokazujesz, że jesteś głupi:)
Ja na przykład nie mam autorytetów w dziennikarstwie, a już na pewno nie polskim.
Wiesz dlaczego prawa prasowego,w którym tyle usterek, wad, luk, komunistycznych(czy tam jak wolisz PRLowskich)przepisów nie zmienią?
Bo byłoby to dla dziennikarzy niewygodne. Przyzwyczaili się już do tego dokumentu i tego się będą trzymać.

Dopóki nie ma wyroku sądu, nie masz prawa "nazywać rzeczy po imieniu". To a propos zasady sprawozdawczości sądowej tak wynika z art. właśnie 13.1. PP, tego z czasów PRL.

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Robert Zielinski:
Duda, masz AdhD, lub łącz posty.
Ps. A pozatem do garów Duda, gotować, pić i hulać piątkowo!

Ziele, nie chlej przed laptopem;P

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Dopóki nie ma wyroku sądu, nie masz prawa "nazywać rzeczy po imieniu". To a propos zasady sprawozdawczości sądowej tak wynika z art. właśnie 13.1. PP, tego z czasów PRL.

Głupia jesteś, amen:)
Nic nie wiesz o dziennikarstwie i dziennikarzach.
Nie chce mi się Ci tłumaczyć, bo to grochem o ścianę by było. Powodzenia, over und autMaciej D. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 22:38

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Maciej D.:

Robert Zielinski:
Duda, masz AdhD, lub łącz posty.
Ps. A pozatem do garów Duda, gotować, pić i hulać piątkowo!

Ziele, nie chlej przed laptopem;P

w robocie jestem absolutnie anonimowym abstynentem. w domu anonimowym alkoholikiem (pod pantoflem). A jestem w robocie:)

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Robert Zielinski:

Maciej D.:

Robert Zielinski:
Duda, masz AdhD, lub łącz posty.
Ps. A pozatem do garów Duda, gotować, pić i hulać piątkowo!

Ziele, nie chlej przed laptopem;P

w robocie jestem absolutnie anonimowym abstynentem. w domu anonimowym alkoholikiem (pod pantoflem). A jestem w robocie:)

Mam nadzieję, że nie z tego powodu, dla którego ja spędzam czas przed laptopem coś pisząc:P

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

nie wiem o co chodzi, ale mój Bertold zawsze ma rację - to profesjonalista!

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Joanna K.:
Wiesz co Maciek, teraz Ty pokazujesz, że jesteś głupi:)
Ja na przykład nie mam autorytetów w dziennikarstwie, a już na pewno nie polskim.
Wiesz dlaczego prawa prasowego,w którym tyle usterek, wad, luk, komunistycznych(czy tam jak wolisz PRLowskich)przepisów nie zmienią?
Bo byłoby to dla dziennikarzy niewygodne. Przyzwyczaili się już do tego dokumentu i tego się będą trzymać.

Dopóki nie ma wyroku sądu, nie masz prawa "nazywać rzeczy po imieniu". To a propos zasady sprawozdawczości sądowej tak wynika z art. właśnie 13.1. PP, tego z czasów PRL.

Joanno, ale ten przepis dotyczy postepowan - prokuratorskich lub sadowych. A takowe, poki co sie nie tocza.

A przepisy tego prawa sa martwe i PRL-woskie, co napisalam na samym poczatku tego watku. I wiesz co - w wiekszosci normalnych krajow w ogole nie ma czegos takiego jak prawo prasowe. I jakos maja sie calkiem niezle....

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Maciej D.:

obroża i smycz

inspiracja moim zdjęciem... dlatego tak mądrze pisze... umiem wyciągać z mężczyzn to co najlepsze...

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Maria B.:

A przepisy tego prawa sa martwe i PRL-woskie, co napisalam na samym poczatku tego watku. I wiesz co - w wiekszosci normalnych krajow w ogole nie ma czegos takiego jak prawo prasowe. I jakos maja sie calkiem niezle....

No i później tak myślący, takich bzdur nauczeni stażyści zalewają redakcję. I to, czy staną się dobrymi dziennikarzami zależy tylko od tego czy trafią w danej redakcji na kogoś normalnie myślącego

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

na przykład na Ciebie

Temat: Dziennikarze nie znają prawa prasowego?

Maciej D.:

Duda, tak właśnie użyłam. Tylko wkurza mnie to kółko wzajemnej adoracji. Gdzieś mam inne rozumy, ale widzę, że nawet pani Paradowska myśli podobnie. A jej nie zarzucisz, że nie jest dziennikarzem.
Jeszcze tutaj brakuje jednej osoby, pewnie zaraz zamknie to kółko:)

Sorry, Stara:) Ale głupia jesteś:)
Janina Parodowska - dla mnie nie jest autorytetem dziennikarskim.
Przepisy, które przytoczyłaś są martwe - to po pierwsze.
Po drugie - powstały w PRL-u, a wtedy - jak wie każdy, student dziennikarstwa, a nawet licealista lub co bardziej rozgarnięty gimnazjalista - dziennikarstwo nic nie miało wspólnego z tym, co działo się w USA, co tak ładnie pokazno w Goodnight and Goodluck tudzież w innych rozwiniętych demokracjach. Dziennikarstwo traktowano jak odcinek nie tyle państwowości, a wręcz rządowości, że tak skrótowo powiem, acz zrozumiale dla co bieglejszych umysłów.
Innymi słowy: Owe przepisy, na które się powołujesz, to kaganiec, obroża i smycz nałożona przez komunistyczne władze. Te przepisy przetrwały.
Rola dziennikarzy naprawde nie jest taka sama jak np. sądów. My możemy i mamy prawo a wręcz obowiązek wobec społeczeństwa, opinii publicznej nazywać rzeczy, czyny ludzkie - po imieniu!
I gdy to zrozumiesz, to zaczniesz być dziennikarzem.
Powodzenia.

ależ Ty jesteś okrutny ;-)))