Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Marcowy Marketing & more
Inspirująca sztuka mięsaMagdalena Szaciłło
Marketingowy pociąg z mięsem daleko nie zajedzie. Pracownicy zakładów mięsnych przeważnie nie decydują się na działania ATL i zatrudnianie agencji reklamowych, a kiedy już to robią, wychodzą bardzo specyficzne działania marketingowe. Trudno to zrozumieć – zwłaszcza, że mamy się czym chwalić i nasze kiełbasy już dawno przegoniły „ich” kiełbasy.
Branża mięsna, promując swoje wyroby, stawia na nieskomplikowane wierszyki i zabawy językiem polskim. Możemy więc spotkać hasła reklamowe: „Zapach lasów i smak ziół w wędlinach na każdy stół” (Smak-Górno), „Niepowtarzalny smak od wielu, wielu... lat!” (Pamso), „Chrobry jest dobry” (Pamso), „Wiejskie smaki – prawdziwe przysmaki!!!” (Pamso), „Spróbujesz zasmakujesz” (Indykpol), „Klasyka z indyka” (Indykpol) czy „Wiem, że dobrze jem!” (Sokołów). Inne pojawiające się hasła to: „Niebo w gębie...” (Rachel), „Radości nigdy dość” (Morliny), „Pro-zdrowotne wędliny” (Nowak), „Zbyt pyszne, by czekać” (Łmeat), „Przysmaki dla wymagających...” (Kwiatek), „Smak rodzinnej kuchni!” (Pamapol), czy, zdecydowanie lider pod względem kreatywnym, „Boczki warte zachodu” (Kaminiarz). Na stronie internetowej ostatniego z wymienionych zakładów mięsnych możemy podziwiać słońce zachodzące i wschodzące nad krainą składająca się z boczkowych wzgórz.
Więcej: http://www.marketingandmore.pl/search/artykuly_single/...