Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Szokoodporni?Autor: Magdalena Rydzik
Światowe kampanie społeczne konkurują w użyciu drastycznych scen, bo łagodne obrzydlistwo już nie działa.
Brawurowo jadący kierowca wyprzedza samochód na ostrym zakręcie i zderza się czołowo z ciężarówką. "Czy ostatnim dźwiękiem, jaki chcesz usłyszeć, jest zgrzyt pękającego kręgosłupa twojej żony?" – zadają pytanie inicjatorzy australijskiej kampanii drogowej skierowanej do nieokrzesanych kierowców. Społecznicy, którzy coraz bardziej chcą wstrząsnąć odbiorcami, nie przebierają w środkach: straszą, obrzydzają, wyśmiewają, parodiują. Ale o ile w zachodnich kampaniach społecznych nie brakuje zepsutych zębów, kalekich kobiet i owrzodzonych ciał, o tyle polscy kreatorzy wciąż pozostają bardzo wstrzemięźliwi. – Podchodzimy do szokowania jeszcze z rezerwą. Nie wiemy, jak społeczeństwo to odbierze. Polska reklama społeczna posługuje się częściej humorem. Świat szuka bardziej radykalnych środków, bo żadne inne przekazy już nie przynoszą efektów – podkreśla Magdalena Rup, dziennikarka portalu Medialine.pl – Pro Bono.
Więcej: http://www.marketingandmore.pl/artykuly_single/article...
tutaj: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6038475...
oraz na: http://wiadomosci.onet.pl/1516556,720,1,1,szokoodporni...
* * *
3 pytania do Olgi Figurskiej, redaktor naczelnej portalu kampaniespoleczne.pl
Czy rzeczywiście, zwłaszcza na Zachodzie, nasila się trend na szokowanie w kampaniach społecznych?
Faktycznie, taką tendencję można zauważyć - jest ona wyrazem poszukiwań coraz bardziej innowacyjnych i wyrazistych sposobów dotarcia do odbiorcy i założenia, raczej błędnego, że tylko to, co kontrowersyjne, a więc przełamujące społeczne normy, będzie skuteczne. Zauważalne - na pewno, ale czy skuteczne w rozumieniu zmiany postaw? Rzadko.
Czy szokowanie przy pomocy fotografii raka krtani albo zepsutych zębów to dobry sposób na odstraszenie od palenia?
Lepszy niż napisy ostrzegające przed paleniem, które na stałe wtopiły się w layout opakowań i już na pewno nie robią wrażenia na konsumentach. Ale co do tych mocnych wizualnie ilustracji też mam wątpliwości - sądzę, że są odrzucane przez palaczy jako te, które dotyczą niewielkiej grupy ludzi, która "naprawdę ma poważne problemy". Ludzie nie identyfikują się z sytuacjami ze zdjęć, bo są zbyt mocne.
Czy jest jakaś granica w szokowaniu?
Zawsze będzie możliwość, by pójść dalej, zaszokować jeszcze bardziej. Oczywiste jest, że żadna reklama nie powinna naruszać godności ludzkiej, dóbr innych osób itd. Nie może naruszać norm etycznych przyjętych przez społeczeństwo. Ale reklamy to robią i na pewno jeszcze nie raz nas zaskoczą.
Za: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6038153...Magdalena Żelasko edytował(a) ten post dnia 09.12.08 o godzinie 00:16
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
W ramach ilustracji do artykułu Magdy (świetnego zresztą) pozwalam sobie wkleić kilka fotek, jako że akurat siedzę w temacie…Na początek mój ulubieniec – Oliviero Toscani.
Urszula
U.
CEO - właściciel -
Management
Consultant
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
bo jestemy jeszce ciągle "w tyle" za "swiatem" konsumpcyjnym, ktory uderza w nasze emocje.Szczerze chcialabym zobaczyc jakies raporty skuteczności takich reklam. Jestesmy pombardowani tak wielką iloscią informacji, ze takie reklamy musza ruszyc nasze emocje, zebysmy je zapamietali. Tylko pytanie, czy kupimy, czy bedziemy bardziej tolerancyjni, etc.
Osobiście podchodze z rezerwą do takiej formy obnażania wszystkiego co bylo ukryte i "brudne", spłycania wszystkiego co ważne.
tutaj potrzebna jest ewolucja inteligentna, a nie terapia szokowa i rewolucja...
naleze jeszcze do takiego nurtu, co chce miec wlasne zdanie, a nie kopiuje je z googla i od innychUrszula U. edytował(a) ten post dnia 19.11.08 o godzinie 21:14
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Był eBay… i byeAutor: Marek Jaślan
eBay likwiduje polski oddział. Największy na świecie portal aukcyjny przegrał z kretesem walkę z polskim Kopciuszkiem…
Kiedy ponad trzy lata temu eBay wchodził na polski rynek, wielu analityków spodziewało się, że rozjedzie niczym walec polskich konkurentów. Allegro, niekwestionowany wówczas polski lider wśród internetowych serwisów aukcyjnych, miał przeżywać ciężkie chwile. Szansą pozostałych, takich jak Świstak, miało zaś być sprzedanie się któremuś z liderów. Oczekiwanie na to, co pokaże w Polsce najpopularniejszy w świecie internetowy portal aukcyjny eBay, było tak ogromne, że na konferencji prasowej w dniu uruchomienia polskiego serwisu zabrakło miejsc dla dziennikarzy. Organizująca to spotkanie agencja PR Sigma nie popisała się, bo nie doceniła zainteresowania mediów i nie potrafiła go wykorzystać. Jednak i sam eBay źle się przygotował do wejścia na polski rynek, nie dokonał właściwej analizy, a internautom zaoferował tak naprawdę półprodukt dla krajów Trzeciego Świata.
Więcej: http://marketingandmore.pl/artykuly_single/article/12/...Magdalena Żelasko edytował(a) ten post dnia 01.12.08 o godzinie 21:26
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Festyn dla sławnych inaczejAutor: Adam Bodziak
Kiedyś był odpust w parafii z jarmarkiem, świecidełkami, watą cukrową i strzelaniem z kapiszonów. Dziś zbliżoną rolę pełnią polskie magazyny people…
Pisma o znanych i bogatych od lat mają się świetnie. Jednak wysyp telewizyjnych propozycji typu „Taniec z Gwiazdami” czy „Jak oni śpiewają” nadał im większego impetu. Ekspansja tekstów i zdjęć o polskich celebrytach toczy się na różnych poziomach.
O gwiazdach aspirujących do miana pierwszej ligi ekskluzywnego stylu i smaku piszą „Gala” wydawnictwa Gruner + Jahr oraz „Viva!” wydawnictwa Edipresse. Te dwa tytuły chcą nadać swym łamom międzynarodowego sznytu, stąd mnóstwo newsów, historii z życia zachodnich celebrytów. Jednak okładkowa postać to zawsze rodzima gwiazda.
Oba pisma z założenia umieszczają dość banalne teksty. Zarówno problemy, jak i radości sławnych są miałkie i podane w mało wyrazisty sposób. Zresztą podsumowanie stylu „Gali” przez Magdalenę Bulerę, PR managera Gruner + Jahr wydaje się potwierdzać „letnią” i szablonową treść takich magazynów. – Prowadzimy naszą czytelniczkę przez świat gwiazd i osobowości w sposób, który pozwoli skorzystać z ich doświadczeń do twórczego i inspirującego myślenia o sobie, swoim życiu i otaczającej rzeczywistości. „Gala” jest jedynym tygodnikiem z klasą i elegancją luksusowego miesięcznika – mówi.
Więcej: http://www.marketingandmore.pl/artykuly_single/article...Magdalena Żelasko edytował(a) ten post dnia 01.12.08 o godzinie 21:26
Jarosław K. senior copywriter
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Magda, Ty to byś była niezłym moderatorem!!!
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
TVN, a sio!Autor: Magdalena Rydzik
Przedłużający się bojkot stacji TVN przez polityków PiS-u psuje ich medialny wizerunek, utrudnia życie dziennikarzom, a renegatów i debiutantów wyciąga z politycznego niebytu…
Separacja polityków Prawa i Sprawiedliwości z TVN-em trwa już długo i zaczyna być bolesna. Cierpią na tym odsunięci od niewątpliwie ważnej anteny politycy, cierpią dziennikarze, którym odmawia się wypowiedzi. Cierpią wreszcie telewidzowie, którzy jak dzieci po rozwodzie rodziców nie rozumieją, dlaczego PiS i TVN nie są już razem. Po trzech miesiącach od ogłoszenia bojkotu TVN-u przez partię Jarosława Kaczyńskiego nikt nie umie lub nie chce odpowiedzieć na pytanie: kiedy i jak skończy się ten konflikt. Posłowie PiS-u utrzymują wstrzemięźliwość, a stacja nie zamierza się przed nimi korzyć. Pustkę po PiS-owcach zapełnili tłumaczący rzeczywistość socjologowie i wygasłe polityczne elity, które mają teraz swoje pięć minut.
– PiS dostaje kolejny cios, bo nie tylko nie ma go na antenie, ale sejmową opozycję zastępuje konkurencja, czyli politycy z prawicowej drobnicy, którzy zyskują darmową promocję – zauważa Wojciech Jabłoński, specjalista od marketingu politycznego.
Więcej: http://www.marketingandmore.pl/artykuly_single/article...Magdalena Żelasko edytował(a) ten post dnia 01.12.08 o godzinie 21:27
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Jarosław Koć:
Magda, Ty to byś była niezłym moderatorem!!!
Dziękuję Ci, Jarku - ale moderuję już jedną grupę na XING-u i to mi na razie wystarcza ;-)
Dla zainteresowanych: grupka „Polen und Österreich“ liczy obecnie 295 osób, z czego połowa pojawi się w najbliższą sobotę na imprezie andrzejkowej w lokalu karaoke.
Zapraszam więc do Wiednia!
Jarosław K. senior copywriter
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Chodziło mi o to, że z wielkim entuzjazmem próbujesz wrzucać kolejne tematy do dyskuzji. Szacuneczek.Pzdr
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Wanilia, miód i błotoAutor: Aleksandra Pielechaty
Anita Roddick, założycielka kultowej marki Body Shop, trafiła w swój czas. Świat właśnie otwierał się na wszystko, co ekologiczne, naturalne i antykomercyjne…
Upłynęła właśnie pierwsza rocznica śmierci Anity Roddick, założycielki kultowej marki i sieci sklepów Body Shop. O zmarłych nie mówi się wcale lub mówi się tylko dobrze. O Roddick nie można nie mówić, lecz mimo szczytnych idei, na których oparła swoje kosmetyczno-ekologiczne imperium, nie można, niestety, wypowiadać się w samych superlatywach. Body Shop: marka pachnąca patchouli, popierająca większość organizacji ekologicznych i humanitarnych, z biegiem lat do składu swych produktów dodała… trochę błota. I nie było to błoto stosowane w pielęgnacji skóry.
Więcej: http://marketingandmore.pl/artykuly_single/article/12/...Magdalena Żelasko edytował(a) ten post dnia 01.12.08 o godzinie 21:27
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Wychowawca gwiazdZ Maciejem Durczakiem, menedżerem polskich gwiazd, twórcą sukcesu m.in. zespołu Ich Troje i Dody, rozmawia Tomasz Kamyk
Proszę sobie wyobrazić, że przychodzę do Pana jako młody człowiek, który jest zdeterminowany, aby zrobić karierę wokalną. Jak będzie wyglądała nasza rozmowa?
Mam sporo takich sytuacji. Zwykle przychodzi do mnie ktoś i mówi po prostu, że pragnie zostać gwiazdą. Pytam, co potrafi robić. Jeśli odpowiada, że tańczy, śpiewa, a tak w ogóle to robi niemal wszystko, od razu jest u mnie skreślony. Jego podejście świadczy o tym, że nie ma na tyle samoświadomości, aby mógł precyzyjnie określić, czym chce się zajmować.
Trzeba mieć determinację do czegoś konkretnego?
Trzeba mieć przede wszystkim pasję, smykałkę i talent.
Więcej: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6030368...
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Fąfel zmienia bank, a Pan Konrad przelewa pieniądzeAutor: Magdalena Rydzik
Trzeba było powiewu kryzysu na rynku finansowym, żeby nieco ożywić kampanie reklamowe banków w Polsce. Wystraszone wizją krachu firmy nie przebierają w środkach w walce o klienta. W jesiennej ofensywie promocyjnej banki nie tylko promują krótkoterminowe depozyty, ale wiele z nich po raz pierwszy jawnie atakuje konkurencję. Multibank promuje się spotem reklamowym, w którym klientka zachęcona ofertą trzymiesięcznej lokaty 8,8 proc. wydaje dyspozycję przelania pieniędzy panu Konradowi. To prztyczek w nos dla ING Banku, z którego zamożna bohaterka chce wypłacić oszczędności.
Więcej: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6030319...
Magdalena
Żelasko
Dyrektor LET'S CEE
Film Festival
Temat: Listopadowy “Marketing & more”
Wypaleni copywriterzyAutor: Magdalena Rydzik
Sztab copywriterów wkłada cały swój słowotwórczy kunszt w tworzenie powiedzonek, które mają się wgryzać w podświadomość polskich konsumentów. I chociaż według naszych ekspertów nie są to literackie gnioty, to w rankingu przytaczanych przez nich megahaseł są same dinozaury: „Cukier krzepi”, „Ociec, prać”, „No to frugo”, a potem długo, długo nic. Coraz trudniej w natłoku reklam wyróżnić się nawet najlepszym hasłem, nie mówiąc już o zaszczepieniu reklamowego sloganu do mowy potocznej. Pytani przez nas specjaliści z trudem przypominali sobie hasła, które w ostatnim czasie zasłyszeli na ulicy. - Wydaje się, że reklama teraz nie ma takich zwrotów, które byłyby w obiegu dłużej niż przez kilka miesięcy. Zwykle bardzo szybko się zużywają i znikają ze słownictwa. Obecnie język potwornie dynamicznie się rozwija, a hasła reklamowe są poddawane znacznie większej próbie niż kiedyś, coraz trudniej je zapamiętać - ocenia Piotr Alchimowicz, dyrektor kreatywny TippingPoint.
Więcej: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6038102...
Temat wywołał wiele emocji także na innych forach GoldenLine: http://goldenline.pl/forum/reklama-marketing-marka/636128Magdalena Żelasko edytował(a) ten post dnia 10.12.08 o godzinie 17:39
Podobne tematy
-
Marketing and More » Od czego zaczynacie lekturę Marketing & more? -
-
Marketing and More » Grudniowy “Marketing & more” -
-
Marketing and More » Styczniowy Marketing & more -
-
Marketing and More » Co po "Marketing & more"? -
-
Marketing and More » Lutowy Marketing & more -
-
Marketing and More » Marcowy Marketing & more -
-
Marketing and More » Kwietniowy Marketing & more -
-
Marketing and More » Październikowy “Marketing & more” -
-
Marketing and More » Majowy Marketing & more -
-
Marketing and More » Czerwcowy Marketing & more -
Następna dyskusja: