Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Gwiazdorskie łobuzy psują marki

Sławne twarze niegrzecznych gwiazdorów w promocjach przysparzają coraz częściej złej sławy reklamowanym produktom. Kulejąca ekonomia i seria skandali związanych z celebrytami wyostrzają czujność koncernów. Wiele firm zastanawia się nad tym czy w ogóle w swoich kampaniach brać pod uwagę udział gwiazdy.

Ostatnie wybryki pływaka wszechczasów Michaela Phelpsa oraz piosenkarza Chrisa Browna sprawiły, że ich reklamowe kontrakty stanęły się pod znakiem zapytania. Czasy gdy przedsiębiorstwa ważą każdego dolara również skłaniają ku baczeniu bardziej na to czy znane nazwisko w reklamie warte jest potencjalnego ryzyka. Bo gwiazdy co rusz pokazują ciemniejszą stronę swojej osobowości.

- Z pewnością firmy dużo bardziej zastanawiają się nad ryzykiem – twierdzi Ann Green, wiceprezes Millward Brown, domu badawczego, który opracowuje dla ponad 80 procent firm z listy 100 najbogatszych reklamodawców raporty o tym jak ich marketingowe wysiłki odbijają się na wizerunku brandów – W ciągu ostatnich lat wykorzystanie celebrytów w promocjach zmniejsza się – kwtuje.

Z badań przeprowadzonych przez firmę konsultingową GreenLight reklam emitowanych w czasie tegorocznego Grammy wynika, że 7 procent nie związanych z muzyką lub filmami przekazów miało w swych reklamach gwiazdy, w porównaniu z 13 procentami w 2008 i 21 procentami w 2007 roku. - To znaczący spadek – podkreśla David Reeder wice prezes GreenLight. Najbardziej popularne gwiazdy żądające wielomilionowych kontraktów reklamowych stały się naprawdę niepewnymi inwestycjami - Coraz częściej spoty z nimi stają się potencjalnym polem minowym – przestrzega Reeder.

Kellogg zdecydował nie przedłużać kontraktu z mistrzem olimpijskim Phelpsem po tym gdy w brytyjskim tabloidzie ukazało się zdjęcia pływaka zaciągającego się skrętem z marihuany. Niewiele później piosenkarz Brown, który w telewizyjnych i radiowych kampaniach wyśpiewywał peany na cześć gumy do żucia Doublemint został oskarżony o pobicie swej dziewczyny gwiazdorki Rihanny. Właściciel Doubleminta koncern Wrigley zawiesił reklamy z piosenkarzem do czasu wyjaśnienia sprawy.



Matt Delzell, dyrektor Davie Brown Talent, agencji zajmującej się promocją celebrities twierdzi, że firmy nie rezygnują ze znanych twarzy, lecz proces weryfikacji staje się o wiele bardziej restrykcyjny – Marketingowcy częściej zadają sobie pytanie „czemu wybieramy tę gwiazdę?, „czy w przeszłości nie zrobiła ona czegoś co mogłoby zostać poczytane za uwłączające?” – tłumaczy.

Koncerny również mogą skłaniać się ku licencjonowanym umowom, w których gwiazda daje swe imię marce i zarazem zobowiązuje się pod groźbą wielomilionowej kary do unikania skandali mogących zepsuć reputację marki - Z własnymi imionami na produktach oraz z odpowiednimi paragrafami w umowie gwiazdy powinny bardziej dbać o zaufanie innych i własne odpowiedzialne zachowanie – przewiduje Delzell. (bod na podst. USA Today)

Tyle o zagranicy. A jakie łobuzy psują marki w Polsce?
Adam Bodziak

Adam Bodziak Specjalista od
komunikacji i mediów

Temat: Gwiazdorskie łobuzy psują marki

Kaziu Marcinkiewicz promował markę Polskę. Był też twarzą prawicowo - konserwatywnych partii. Dla wielu z dnia na dzień stał się łobuzem przez rozwód, pozostawienei kilkorga dzieci i amory z 20-kilku latką.
Zofia Korecka-Rejczak

Zofia Korecka-Rejczak Dyrektor Marketingu
Castorama Polska

Temat: Gwiazdorskie łobuzy psują marki

Ja pamiętam ciekawą historię. Choć diagnoza "zepsucie" jest co najmniej niepewna.

Jakieś sto lat temu - a dokładnie około 12-tu, z ramienia agencji reklamowej nadzorowałam produkcję filmu dla Commercial Union z udziałem Wojciecha Fibaka. Wszystko pięknie, cacy, film gotowy, wyemitowany. Aż tu nagle, dosłownie dzień dwa po launchu okazało się że Fibak został oskarżony (pomówiony?) o jakieś niemoralne historie. Klient zdecydował o natychmiastowym zdjęciu filmu z anteny.

tylko tyle,że konsumenci w późniejszym badaniu powiedzieli, że zrobiono w ten sposób Fibakowi krzywdę. Bo on nieskalanym polskim idolem jest, a zawieszenie filmu to kardynalny dowód braku zaufania w to jego nieskalanie...

i badź tu mądry... kręć filmy:)

Następna dyskusja:

Szlag trafia wizerunek mark...




Wyślij zaproszenie do