Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Grudniowy “Marketing & more”

Twórcze gaTki: Jakby mnie nie było

Z Marcinem Muthem, poznaniakiem z Puszczykowa, mieszkającym w Krakowie, właścicielem Radosnej Twórczości, dyrektorem kreatywnym Eskadry, redaktorem Warzywa (blog), filozofem – rozmawia Rafał Betlejewski, szef Stowarzyszenia Ludzi Reklamy.

Kim Ty jesteś?
Interesujące pytanie. Kiedyś uważałem się za porządnego, prostodusznego człowieka, potem za dziwkę z zasadami, która za odpowiednią kasę daje dupy, ale nie robi loda, bo nie; a dziś czuję się jak wegetarianin na polowaniu. Formalnie można bytowi o nazwie „Marcin Muth” przypisać jakieś tam opisy, ale żaden z nich nie oddaje jego istoty. Nie potrafię odpowiedzieć sensownie na pytanie „kim ja jestem?”. Jestem bowiem kimś, a jakoby mnie w tym kimś nie było albo przynajmniej nie chciało być. Trochę jakbym w ogóle nie przyjmował do wiadomości faktu, że jestem.

Jednak jesteś, bo myślisz, jak uczy filozof. Więc powiedz, co myślisz o reklamie? Jako dyrektor kreatywny i jako prostoduszny człowiek?

Więcej: http://marketingandmore.pl/artykuly_single/article/12/...
Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Grudniowy “Marketing & more”

Smutny koniec jajecznicy

Autorka: Magdalena Rydzik

Populacja gastroseksulanych mężczyzn rośnie w siłę. Z powodzeniem podbijają oni serca i podniebienia kobiet. Teraz sami stali się łakomym kąskiem dla marketerów…

Mężczyzna, który wie, gdzie rosną najostrzejsze papryczki chili i jakie zioło dodać do zielonego curry; niezwykle podekscytowany kształtem papryki, odurzony różnorodnością przypraw i zdecydowanie siekający pokaźnego pora, to typ, który potrafi zbałamucić kobietę…

Niebywałego odkrycia nowego konsumenta dokonali badacze producenta żywności PurAsia. Wedle przeprowadzonej przez ich badaczy ankiety, 60 proc. współczesnych mężczyzn regularnie przyrządza coś dla rodziny lub przyjaciół, a 48 proc. z nich uznało umiejętność gotowania za czynnik dodający atrakcyjności. Gotującego samca określono mianem gastroseksulanego.

Więcej: http://www.marketingandmore.pl/artykuly_single/article...

tutaj: http://wiadomosci.onet.pl/1523176,720,1,1,smutny_konie...

oraz tu: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6080779...

* * *

3 pytania do Grzegorza Ostrowskiego, twórcy portalu mniammniam.pl

Rozmawiała Magdalena Rydzik

Czy jest wielu panów, którzy interesują się waszym portalem?

Mężczyźni stanowią 20-30 proc. jego użytkowników. Mówię o mężczyznach, którzy żywotnie interesują się tematyką kulinarną. Natomiast tych, którzy gotują dla znajomych, bo po prostu to lubią, jest znacznie więcej.

Co odróżnia gotujących mężczyzn od gotujących kobiet?

W skrócie: panie gotują po to, żeby nakarmić, panowie - by się pochwalić. Mężczyźni imponują dobrze skomponowanymi potrawami. Często są one egzotyczne i skomplikowane. Ich walorem na pewno jest smak i dopracowanie.

Czy mężczyźni ulegają modzie na gotowanie?

Rzeczywiście, przyrządzanie jedzenia stało się sposobem na spędzanie czasu. Stąd tego typu spotkania, podczas których można jednocześnie swobodnie porozmawiać, nazywane są homeingami.

Za: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6080253...Magdalena Żelasko edytował(a) ten post dnia 20.12.08 o godzinie 10:39
Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Grudniowy “Marketing & more”

Na bogato

Autorki: Małgorzata Szadkowska, fashion communication specialist; Magdalena Domaciuk, PR manager (Aliganza Fashion Agency)

Biżuteria pełni podstawową funkcję, czyli ozdabia ciało. Ale czy noszenie sześciu pierścionków rzeczywiście jest modne?

Jak podaje Miejski Słownik Mowy Potocznej: „Na bogato, czyli że coś jest lepsze niż zwykłe; wyjątkowe”. Biżuteria jest dodatkiem, który dodaje klasy, uroku, podkreśla nasz styl. Zdecydowanie jest symbolem czegoś wyjątkowego. Ale czy obwieszanie się złotymi łańcuchami à la 50 Cent i noszenie sześciu pierścionków, choćby każdy był po arystokratycznej prababce, rzeczywiście jest modne? No cóż, jak mawiają: na bogato!

Biżuteria pełni podstawową funkcję, czyli ozdabia ciało. Obecna moda w dziedzinie takich dodatków jest bardzo liberalna – pokazuje, jak umiejętnie stosować dostępne materiały i przekłuwać je w godną podziwu, oryginalną biżuterię. Najmodniejsza to ta z połączeń szlachetnych metali (srebra, złota, platyny) z koronkami, kolorowym filcem i dzianiną, ponadto nosimy neonowy plastik, drewno, pióra i szkła. I tu znowu pełna dowolność – możemy zdecydować się na jedną z dwóch szkół: Stylowy Minimalizm lub pełna przepychu Na Bogato, jak np. w jesienno-zimowej kolekcji Alexandra McQueena. W obydwu przypadkach warto jednak pamiętać o podstawowych zasadach doboru stroju, ponieważ ascetyczny srebrny łańcuszek ze słonikiem, choć prosty i skromny, do szczytu gustu nie należy.

Więcej: http://marketingandmore.pl/search/artykuly_single/arti...
Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Grudniowy “Marketing & more”

Wyniszczająca wojna na lokaty

Autor: Krzysztof Ratnicyn

Trwa szaleństwo depozytów bankowych. Polacy w obawie przed kryzysem chcą lokować oszczędności w bezpiecznym miejscu, a banki walczą o ich względy intensywnymi kampaniami…

Lokaty stają się najważniejszym produktem w ofertach banków, zwłaszcza tych skupionych na klientach detalicznych. Znaczenie lokat w portfolio instytucji finansowych buduje silna komunikacja marketingowa tego typu usług. Jeszcze kilka miesięcy temu banki przerzucały się ofertami kredytów przyznawanych niekiedy „od ręki”. Teraz kampanie reklamowe skupiły się na lokatach.

Więcej: http://marketingandmore.pl/artykuly_single/article/12/...

Lub tutaj: http://biznes.onet.pl/22,1523627,prasa.htmlMagdalena Żelasko edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 19:50
Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Grudniowy “Marketing & more”

Humor w pigułce

Autorka: Aleksandra Pielechaty

Coraz chętniej śmiejemy się z siebie i z naszego odbicia w krzywym zwierciadle reklamy. I choć śmiech to zdrowie - niekoniecznie na zdrowie wychodzi on producentom leków.

Choć Polacy uwielbiają przede wszystkim narzekać, lubią też czasami się pośmiać - uważa dr Wiesław Baryła z Zakładu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego. Co prawda, nie na głos i nie serdecznie, ale powoli uchodzi z nas ta cierpiętnicza natura. Reklama, barometr społecznych przemian, jest najlepszym wyznacznikiem tego, co nas bawi, a co nie.

Śmieszy nas Marek Kondrat jako prezydent w spocie reklamowym ING oraz John Cleese w dwóch odsłonach reklamowych WBK. Nieodmiennie rozwesela seria reklam-skeczy kabaretu Mumio, zabawny jest też animowany Żubr od piwa i blondynka, co "do Czech ma za darmo". Komiczny jest rysunkowy menedżer z Tesco i starsza pani, co się obkupiła na Statoil.

Według znanej prawdy o reklamie jako lustrze, gdzie przegląda się świat, zaczynamy się śmiać również z samych siebie. Lecz mimo społecznych przemian, nadal są tematy, które nas nie bawią i reklamy, w których poczucie humoru krępuje. Nie umiemy i pewnie długo nie będziemy się śmiać z własnego zdrowia, a co za tym idzie - nie kupujemy reklam farmaceutyków, wykorzystujących poczucie humoru.

Więcej: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6080857...
Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Grudniowy “Marketing & more”

Ubrania tylko dla białych - (anty)rasowe T-shirty

Autor: Mladen Petrov

Abercrombie & Fitch nie wydaje milionów dolarów na reklamy w kolorowych magazynach. Rozgłos przynoszą jej procesy o dyskryminację rasową. Uwiarygodniają kontrowersyjny wizerunek firmy.

W jednym z odcinków "Przyjaciół" Rachel Green, tymczasowo jako singielka, dzwoni do pizzerii: "Czy dziś pizzę roznosi ten chłopak, wie Pani, taki typ Abercrombie?". Dostaje odmowną odpowiedź, ale nikt z amerykańskich widzów nie ma wątpliwości, jak wygląda chłopak typu Abercrombie. Niebieskie oczy, blond włosy, wyrzeźbione ciało, uśmiech jak z reklamy pasty do zębów i nie więcej niż 25 lat. No, i jeszcze jeden ważny szczegół - przedstawiciel białej rasy.

Abercrombie & Fitch New York to jeden z kultowych amerykańskich brandów odzieżowych, a powyżej opisany model to wymarzony klient marki. Albo sprzedawca w jej sklepach. Podczas gdy większość kojarzy Amerykę z GAP, to właśnie mało znana poza Ameryką Północną marka Abercrombie & Fitch od dłuższego czasu narzuca definicję pojęcia all-american beauty (w wolnym tłumaczeniu: amerykański kanon piękna).

Nie wydając specjalnie dużo na marketing, brand jest powszechnie rozpoznawany w USA. Inna sprawa, że Abercrombie & Fitch nie zawsze kojarzy się pozytywnie.

Więcej:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6080762...
Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Grudniowy “Marketing & more”

Hity z reklamową promocją

Autorka: Magdalena Rydzik

Muzyczne hity w spotach reklamowych budują image marki. Bywa jednak, że reklama wypromuje też artystę…

Życie muzyka może przypominać czasami scenariusz brazylijskiej szmiry. Najpierw gra w garażu z kumplami, nie dojada i produkuje przeboje, do których co najwyżej wyją psy. Aż któregoś dnia spotyka znerwicowanego kreatywnego z agencji reklamowej, który wpada na teoretycznie niedorzeczny, ale genialny pomysł zatrudnienia go w reklamie. Nieoczekiwanie robi się sławny i bogaty, bo świetnie pasował do promowanego dezodorantu, kredytu czy czekoladek. W reklamowym biznesie sprzedają się bowiem nie tylko hity, ale i muzyka dobrze dopasowana do wizerunku marki.

Doskonałym przykładem takiego wybicia się poprzez reklamę jest przebój Amandy Lear w czekoladowych ustach Kinder Bueno.

Więcej: http://www.marketingandmore.pl/search/artykuly_single/...
Magdalena Żelasko

Magdalena Żelasko Dyrektor LET'S CEE
Film Festival

Temat: Grudniowy “Marketing & more”

á la carte!

Autor: Wiesław Gałązka

Radosław Sikorski powinien zastanowić się nad zadośćuczynieniem w związku z gafą, jaką popełnił. Mógłby na przykład obciąć sobie język i po zamarynowaniu przesłać Barackowi Obamie…

Ponad trzydzieści lat temu jeden z polskich dyplomatów napisał zbiór anegdot. W jednej z nich wspominał sytuację z pierwszych lat funkcjonowania ONZ, w której dopiero zaczynali pojawiać się czarnoskórzy przedstawiciele państw postkolonialnych. Większość z nich ukończyła renomowane uczelnie i biegle znała języki obce. Wraz z ich pojawieniem się w kuluarach nastała moda na opowiadanie dowcipów o ludożercach. Szybko jednak skończyła się w związku z incydentem mającym miejsce w tamtejszej restauracji.

A było tak...

Więcej: http://www.marketingandmore.pl/artykuly_single/article...



Wyślij zaproszenie do