Temat: Umiejętności lektora
Adam B.:
eee. tam kolejna osoba która chcę zarobić na tzw. warsztatach emisji głosu.
Szanowny Panie Adamie, próbuje mnie Pan obrazić i jednocześnie prosi o przyjęcie do grupy Lektor filmowy i nie tylko. Nie bardzo rozumiem...
Za lektorkę niech bierze się ten kto jest w tym dobry i ma podstawy i warunki głosowe, nikt nie weźmie do nagrań kogoś kto sztucznie obniża głos, i kiepsko interpretuje teksty, czego > przykładem są ciągle te same głosy w reklamach TV i radowych.
Tu się z Panem zgadzam - najważniejszyjest profesjonalizm! Po to zresztą założyłam ten wątek, aby o nim rozmawiać. O obniżaniu głosu pisałam jużnainnych forach - okropna metoda, która czyni poważne szkody w aparacie głosowym. Jeśli ktoś ma ochotę o tym podyskutować, zapraszam.
Ich czs się wypali za kilka lat kolejni "aktorzy" zajmą ich miejsce , bo są to generalnie osoby związane albo z teatrem albo z filmem, żadko kto jest urodzonym talentem ot co..
Niestety aktorzy nie są z reguły dobrymi lektorami - za dużo grają, a lektor ma prowadzić słuchacza, nie przeszkadzać mu i nie narzucać się, a w filmach z dialogami nie może zabijać aktorstwa grających. To trudny fach i wymaga wielkiego profesjonalizmu. Trzeba się go solidnie nauczyć, a nie tylko po łebkach i bazować na tym co Bozia dała, bo opłakane efekty takich praktyk słyszymy ostatnio w wielu filmach.
Zajmuję się w mediach od lat szkoleniem dziennikarzy, lektorów i in. i znam dobrze problemy osób, które próbują swych sił w tym zawodzie. Są tacy, którzy się sprawdzają i tacy którzy stwierdzają, że to zbyt duży wysiłek i odchodzą - i może dobrze, bo jaki byłby z nich pożytek, gdyby zostali?
"KURS MIKROFONOWY", który prowadzę i do którego zaprosiłam najwybitniejszych polskich lektorów jest szansą dla młodych ludzi na sprawdzenie swoich możliwości oraz poznanie specyfiki tego zawodu. To pierwsza konfrontacja marzeń z rzeczywistością - można mieć piękny głos, ale być głuchym jak pień i nie mieć za grosz talentu do tego, by podjąć naukę nad interpretacją tekstów lektorskich. Takie osoby muszą zostać uświadomione, a jednostki utalentowane uczą się dalej już w wyselekcjonaowanej grupie na regularnych zajęciach.
Tak wygląda ten kurs, który jak Pan widzi niewiele ma wspólnego z klasycznym warsztatem emisji głosu. Choć ta ostatnia, dobrze prowadzona jest niezwykle istotna i w wielu zawodach bardzo potrzebna.
Rozumiem Pana rozgoryczenie, które wynika pewnie z tego, że na co dzień słucha Pan fatalnie brzmiących głosów. Muszę tu jednak wyraźnie zaznaczyć, że ktoś nieodpowiedzialny wyrządził im straszną krzywdę!
Ja nie zamierzam milczeć widząc jak`źle się dzieje na rynku podobnych szkoleń, jak wiele jest osób, które o głosie i jego prowadzeniu nie mają pojęcia. NIE WOLNO SIĘ UCZYĆ U BYLE KOGO TYLKO DLATEGO, ŻE JEST TANI!!! Zwłaszcza jeśli oferuje tzw. "obniżanie głosu"!
Dlatego nie ograniczam się tylko do zajęć w radiu, telewizji czy teatrze dostępnych dla wybranej grupy osób. Problem fatalnego mówienia i operowania głosem, złej polszczyzny sięga o wiele szerzej i dotyczy nas wszystkich.
Osoby zainteresowane odsyłam do mojego profilu, gdzie zamieściłam kilka przykładowych szkoleń, które prowadzę w formie kursów otwartych, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem.
Kontakt drogą mailową.
Pozdrawiam serdecznie.