Piotr Zaborowicz

Piotr Zaborowicz freelancer -
copywriter, tłumacz,
autor, redaktor i
kor...

Temat: zapis dialogu

Przy zapisie dialogu:

"Dialog i bezpośrednio odnoszącą się do niego wypowiedź narratora zawierającą czasownik oznaczający mówienie rozdziela się myślnikiem. Tekstu dialogu nie kończy się wówczas kropką."

czyli:

- Tak - powiedziała.
- Tak. - Skinęła głową.

Ale, w związku z tym, że gest odnosi się bezpośrednio do wypowiedzi, stosuje się też, jak utrzymują niektórzy, zapis:

- Tak - skinęła głową./ - uśmiechnęła się/ - skrzywiła/ - wzięła się pod boki...

Czy tak można? A co z takimi przypadkami:

1 – Już, momencik – uspokoiła go Kasia.

2 – Już, momencik – dobiegły ją słowa ojca / – usłyszała w odpowiedzi

3 – Już, momencik – ton jej głosu zdradzał zdenerwowanie/ - sądząc po głosie, była zdenerwowana.

4. - Już, momencik - to rzekłszy, wybiegła z pokoju

5 – Tylko że… – ojciec pokazał rękę – ja też jestem ranny.

I jeszcze to:

6 – Mogę się przysiąść? – na krześle po drugiej stronie stołu zasiadł Jurek, trzymając w dłoni kubek parującej kawy.

Czy może tak zostać, czy wystarczy napisać "na" wielka literą, czy jednak trzeba zmienić szyk zdania na:

– Mogę się przysiąść? – Jurek zasiadł na krześle po drugiej stronie stołu, trzymając w dłoni kubek parującej kawy.

Z góry dziękuję za pomoc,

Piotr

Temat: zapis dialogu

Tylko w 3 i 4 dałabym kropkę. Jeśli chodzi o 6, to wszystko zależy od czasu: jeżeli najpierw coś powiedział, a potem usiadł, to też z kropką.
Małgorzata Denys

Małgorzata Denys korektor, redaktor,
mistrz polskiej
ortografii –
Ogólnopo...

Temat: zapis dialogu

Julia K.:
Tylko w 3 i 4 dałabym kropkę. Jeśli chodzi o 6, to wszystko zależy od czasu: jeżeli najpierw coś powiedział, a potem usiadł, to też z kropką.

Tak, ale w 6. przypadku wielka litera też jest niezbędna (a na pewno nie kropka, bo już jest pytajnik), bo to, co następuje po myślniku, nie zawiera żadnego czasownika łączącego się w jakiś sposób z wypowiedzią.

Temat: zapis dialogu

W zdaniu nr 6 oczywiście chodzi o dużą literę, a nie o kropkę (duża litera wynika z istnienia kropki, którą w tym wypadku zastępuje pytajnik), ale nie dałabym jej, jeśli pytanie padałoby w chwili siadania. Tylko autor mógłby to rozstrzygnąć.
Małgorzata Denys

Małgorzata Denys korektor, redaktor,
mistrz polskiej
ortografii –
Ogólnopo...

Temat: zapis dialogu

Czy to znaczy, że nie zgadzasz się z przyjętą zasadą:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=9127
Przecież często bywa tak, że to korektor musi rozstrzygnąć za autora czy tłumacza kwestię pisowni w podobnych przypadkach. Stosuję tę zasadę i do tej pory nie miałam jeszcze reklamacji:)

Temat: zapis dialogu

A dlaczego miałabym się nie zgadzać lub zgadzać? Załóżmy, że się zgadzam, czy to znaczy, że należy pisać:

ƒ— Czy mogę. — Nerwowo podrapał się po głowie. — Prosić państwa do stołu?

Nie sądzę. Sam A. Wolański zaznacza, że to uproszczenie, więc niewiele z tych uwag wynika.
Małgorzata Denys

Małgorzata Denys korektor, redaktor,
mistrz polskiej
ortografii –
Ogólnopo...

Temat: zapis dialogu

W takim wypadku napisałabym:
— Czy mogę — nerwowo podrapał się po głowie — prosić państwa do stołu?
Uczeni w piśmie dopuszczają taką pisownię:)
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10140
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629827
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629828
W wypadku, który przytoczyłaś, w myślniki została ujęta wpleciona w zdanie wypowiedź narratora.
W przytoczonym przez Piotra przykładzie 6. natomiast o żadnym wpleceniu nie było mowy.Małgorzata Denys edytował(a) ten post dnia 16.12.12 o godzinie 16:53

Temat: zapis dialogu

— Ten — wskazała palcem na drugiego. — I ten.
— Ten. — Wskazała palcem na drugiego: — I ten.

To taki banalny przykład, że nadrzędną zasadą jest rozsądek.
Małgorzata Denys

Małgorzata Denys korektor, redaktor,
mistrz polskiej
ortografii –
Ogólnopo...

Temat: zapis dialogu

Pewnie, że może być i tak, ale są też przypadki, gdy rozstrzygnięcie jest jednoznaczne, i uważam, że tak jest z tym zasiadaniem z kawą na krześle:)Małgorzata Denys edytował(a) ten post dnia 16.12.12 o godzinie 19:39
Piotr Zaborowicz

Piotr Zaborowicz freelancer -
copywriter, tłumacz,
autor, redaktor i
kor...

Temat: zapis dialogu

Wydaje mi się, że jednak kwestia zasady odnoszącej się do "czasownika oznaczającego mówienie" nie została między paniami ostatecznie rozstrzygnięta. Ale mam takie pytanie.

Piszemy:

–Tak – powiedziała Kasia.

Ale, czy można pisać:

– Tak – uśmiechnęła się Kasia.
– Tak – zamrugała zalotnie Kasia.
– Tak – skinęła głową Kasia.

Czy WYŁĄCZNIE tak:

– Tak – Kasia uśmiechnęła się.
– Tak – Kasia zamrugała zalotnie.
– Tak – Kasia wzruszyła ramionami.

Szalenie mi zależy na szybkim tego rozstrzygnięciu:)

Temat: zapis dialogu

Dla mnie odwrotnie: wyłącznie pierwsze warianty są prawidłowe.

Czyli te:

– Tak – uśmiechnęła się Kasia.
– Tak – zamrugała zalotnie Kasia.
– Tak – skinęła głową Kasia.

Niestety nie mam pojęcia, co na to Wolański.
Małgorzata Denys

Małgorzata Denys korektor, redaktor,
mistrz polskiej
ortografii –
Ogólnopo...

Temat: zapis dialogu

Zgadzam się z Julią, akurat w tym wypadku nie trzeba zmieniać szyku i można zastosować wariant pierwszy, chociaż przecież nie napisalibyśmy: – Tak – usiadła Kasia:) Tu trzeba byłoby zmienić szyk i kropkę jednak postawić.
Można byłoby też, choć tutaj oczywiście nie ma takiej potrzeby, zastosować wariant drugi i postawić kropki:
– Tak. – Kasia się uśmiechnęła.
– Tak. – Kasia zamrugała zalotnie.
– Tak. – Kasia skinęła głową.
Sugerowałoby to, że Kasia najpierw powiedziała „tak”, a potem się uśmiechnęła, zamrugała, skinęła.
Łukasz Szałkiewicz

Łukasz Szałkiewicz analityk biznesowy,
data scientist,
redaktor słowników

Temat: zapis dialogu

Twierdzi się, że wypowiedź narratora (odnosząca się do dialogu) powinna zawierać czasownik mówienia. Dlatego niedobre jest:
— Tak — uśmiechnęła się Kasia.
Ale też nie do końca dobrze wygląda (przynajmniej dla niektórych) zalecane:
— Tak. — Uśmiechnęła się Kasia.
Bo rozdziela nam wypowiedź od uśmiechu (a raczej chodzi o równoczesność). Wtedy wystarczy dostawić czasownik mówienia i korzystać z imiesłowów:
— Tak — powiedziała, uśmiechając się, Kasia.
(tu możliwości jest wiele).
Inna sprawa, że tam, gdzie zachowanie mówiącego ma bezpośredni związek z wypowiedzią, tam dopuściłbym:
— Tak — Kasia skinęła głową.
(taki zapis powoduje, że dialog wydaje się żywszy; przynajmniej ja mam takie odczucie).
To, co "ma bezpośredni związek z wypowiedzią", może być kwestią sporną. Ważne jednak, by przyjąć jednolity sposób zapisu w danym tekście.
Natalia Michalczyk

Natalia Michalczyk redaktorka językowa

Temat: zapis dialogu

Wolański pisze: Wypowiedź dialogową jednej postaci – wraz z uwagami narratora, odnoszącymi się do tej wypowiedzi lub zachowania osoby mówiącej – należy składać w ciągu, niezależnie od długości. Dialog jako forma wypowiedzi literackiej ma oddawać charakter żywej mowy, a tej przecież nie dzielimy na akapity. Jeśli natomiast wypowiedź jednej osoby jest przerwana przez narrację, która odnosi się do zachowania innej postaci niż mówiąca, to wówczas każdy z elementów – tzn. narrację i ciąg dalszy wypowiedzi – należy składać od nowego akapitu, np.

Przy kolacji nagle sięgnęła ręką przez stół i złapała go za nadgarstek.
– Myślisz, że jestem głupia.
Piat nie wiedział, co odpowiedzieć.
– Słuchaj – kontynuowała. Nie obchodzą mnie twoje greckie książki. Ani puchar. Może trochę bardziej tamta ikona w cerkwi, co? Ale nie jestem głupia.


Mam w tekście takie fragmenty:

1)
– Oczywiście chętnie pomogę. – Czterech mężczyzn niosących do furgonetki rozebrane łóżko przechodziło akurat obok nich. – Na górze były jakieś biura, tak mi się wydaje, ale od dawna nikt tam nie wchodził, wszystko jest zastawione albo zabite deskami. Podejrzewam, że dostanie się do tego pomieszczenia stanowiłoby nie lada wysiłek. Gdyby pan zadzwonił wcześniej, może mógłbym oddelegować paru ludzi do pomocy.

2)
– Pójdę przodem – oznajmił kierownik, biorąc latarkę od pracownika. – Nie chcemy żadnych wypadków.
Gdy tylko skończył to mówić, wszedł przez właz na strych i wciągnął za sobą nogi, jak wąż wciąga ogon. Usłyszeli, że chodzi w tę i we w tę, sprawdzając podłogę. – Wszystko w porządku – zawołał, a Ingels, nie czekając ani chwili, wszedł za nim, wzniecając tumany kurzu.

3)
– Tak, to tu – odpowiedział starszy mężczyzna i nie pytając nikogo o zdanie, zaczął odrywać gwoździe od desek. Chwilę później przyszli mu z pomocą koledzy i młotki poszły w ruch. Kiedy przez otwór w deskach powoli wyłaniały się drzwi, na twarzy Ingelsa zaczynał się malować uśmiech. Szybko jednak odzyskał kontrolę nad sobą.

4)
– Obejdzie się, patrzcie – powiedział stary tragarz, kopiąc w ścianę najbliższą domniemanej lokacji pokoju. Tynk odpadł ze ściany grubymi płatami, a mężczyźni usłyszeli, jak osuwają się cegły.
– Tak jak myślałem – kontynuował stary. – To wojna tak wstrząsnęła tym budynkiem.

5)
– Wystarczy już tego! – krzyknął kierownik. Ingels kucał i przez otwór zaglądał do środka, starając się cokolwiek dostrzec w pokrytym kotarą z kurzu pomieszczeniu. Gołe deski, krokwie i łupkowe dachówki. Gdy pył nieco opadł, Ingels zauważył, że pod ścianami stały przykryte płótnem regały z książkami, a na środku znajdował się duży obiekt, na który zarzucono jakiś ciężki materiał, chyba aksamit. Kurz osadził się na twarzy mężczyzny i piekł go jak gorączka.

6)
– Chyba będzie pan musiał – odparł kierownik sklepu i cierpliwie czekał, podczas gdy Ingels usiłował znaleźć w teczce kawałek papieru i długopis. W szukaniu przeszkadzał mu spływający po zakurzonej twarzy pot, który zmieniał się w błoto. Trzęsącymi się rękoma próbował ją sobie oczyścić. W tym czasie mężczyźni przeszli przez stertę cegieł i podnieśli aksamitny stelaż. Pod spodem był teleskop reflektorowy, długi na przeszło metr, osadzony na stabilnym podeście. Jeden tragarz zbliżył się do sprzętu, dotykając ogniskowej.

Podzielilibyście je inaczej na akapity? Dla ułatwienia pogrubiłam miejsca, nad którymi się zastanawiam :) Będę wdzięczna za Wasze przemyślenia!
Natalia Michalczyk

Natalia Michalczyk redaktorka językowa

Temat: zapis dialogu

Czy w ogóle istnieje zasada, aby dzielić na akapity narrację opisującą zachowanie różnych osób? Bo w cytacie, który podałam, mowa o sytuacji, kiedy wypowiedź jest przerwana przez narrację.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: zapis dialogu

1)
– Oczywiście chętnie pomogę. – Czterech mężczyzn niosących do furgonetki rozebrane łóżko przechodziło akurat obok nich. – Na górze były jakieś biura, tak mi się wydaje, ale od dawna nikt tam nie wchodził, wszystko jest zastawione albo zabite deskami. Podejrzewam, że dostanie się do tego pomieszczenia stanowiłoby nie lada wysiłek. Gdyby pan zadzwonił wcześniej, może mógłbym oddelegować paru ludzi do pomocy.

dla mnie jest tutaj okay, nie wprowadzałabym dodatkowego akapitu

2)
– Pójdę przodem – oznajmił kierownik, biorąc latarkę od pracownika. – Nie chcemy żadnych wypadków.
Gdy tylko skończył to mówić, wszedł przez właz na strych i wciągnął za sobą nogi, jak wąż wciąga ogon. Usłyszeli, że chodzi w tę i we w tę, sprawdzając podłogę. – Wszystko w porządku – zawołał, a Ingels, nie czekając ani chwili, wszedł za nim, wzniecając tumany kurzu.
tutaj Gdy tylko skończył mówić bez akapitu, i Usłyszeli, że chodzi bez akapitu, dopiero akapit następna wypowiedź - Wszystko w porządku
3)
– Tak, to tu – odpowiedział starszy mężczyzna i nie pytając nikogo o zdanie, zaczął odrywać gwoździe od desek. Chwilę później przyszli mu z pomocą koledzy i młotki poszły w ruch. Kiedy przez otwór w deskach powoli wyłaniały się drzwi, na twarzy Ingelsa zaczynał się malować uśmiech. Szybko jednak odzyskał kontrolę nad sobą.
dla mnie jest okay
4)
– Obejdzie się, patrzcie – powiedział stary tragarz, kopiąc w ścianę najbliższą domniemanej lokacji pokoju. Tynk odpadł ze ściany grubymi płatami, a mężczyźni usłyszeli, jak osuwają się cegły.
– Tak jak myślałem – kontynuował stary. – To wojna tak wstrząsnęła tym budynkiem.

dla mnie jest okay, 5 i 6 też

Podzielilibyście je inaczej na akapity? Dla ułatwienia pogrubiłam miejsca, nad którymi się zastanawiam :) Będę wdzięczna za Wasze przemyślenia!
jedno tylko, co mogę ci napisać, to to, że nawet jak sobie podzielisz tak czy inaczej, bo nie wiem ty składasz tekst, czy tylko tak pytasz z ciekawości, to składacz może zrobić po swojemu i po swojemu może sobie zażyczyć autor - a miałam takiego, który chciał tyle akapitów, że tego się nie dało po prostu czytać - trzymam w dłoniach Władcę Pierścieni wydawnictwa Zysk i akapitami zaznaczane są początki dialogów, czyli
- Tak, dam radę. Lembasy przywracają siłę - powiedział i tak ramię w ramię ruszyli wzdłuż rzeki, kochając się na każdym............................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................napotkanym kamieniu i łapiąc zielone żaby.
- Zostaw mnie, Pippin - krzyczał zdesperowany Frodo. - Nie mogę już. - Odkręcił się na pięcie i zaczął szukać Goluma, który przez całą drogę podglądał ich z ukrycia. ........................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................

i ja to graficznie tak właśnie, jak w tym wydaniu widzę, to jest po prostu czytelniejsze, jest ciąg, nadmiar akapitów jest dopuszczalny jednak w powieściach typowo reportażowych, gdzie dialog jest wartki, jak owa rzeka, wzdłuż której wędrowali Frodo z Pippinem :) ale też w takich książkach jest mało opisówek, nacisk jest na dialog, który ma być krótki, akapity dla dłuższych opisów dotyczących dialogu, zawsze warto ustalić z autorem, jak on to widzi, choć wielu, nie ma takiej wyobraźni, czeka na efekt końcowy
Natalia Michalczyk

Natalia Michalczyk redaktorka językowa

Temat: zapis dialogu

Doroto, dziękuję za wypowiedź. Nie składam tekstu, te fragmenty pochodzą z zadania na zajęcia z redakcji. Wydaje mi się, że prowadząca (którą pozdrawiam, gdyby tu kiedyś trafiła) źle zinterpretowała zalecenia Wolańskiego, bo w większości fragmentów nie ma zbiegu wypowiedzi i narracji, o czym on pisze. Dyskusyjne wydają mi się zwłaszcza fragmenty nr 2, 3 i 4, a ich podzielenie sprzeczne z inną zasadą, którą przytacza Wolański: Opisu zdarzeń o dynamicznym przebiegu, w których następuje wzajemne oddziaływanie na siebie osób (interakcja), nie należy rozbijać na akapity.

Czy Waszym zdaniem do przyjęcia byłby zapis, który proponuje moja prowadząca? Pogrubiłam początki przeniesionych zdań.

Usłyszeli, że chodzi w tę i we w tę, sprawdzając podłogę. – Wszystko w porządku – zawołał.
Ingels, nie czekając ani chwili, wszedł za nim, wzniecając tumany kurzu [tutaj nam się zrobi jednozdaniowy akapit].

– Tak, to tu – odpowiedział starszy mężczyzna i nie pytając nikogo o zdanie, zaczął odrywać gwoździe od desek.
Chwilę później przyszli mu z pomocą koledzy i młotki poszły w ruch. Kiedy przez otwór w deskach powoli wyłaniały się drzwi, na twarzy Ingelsa zaczynał się malować uśmiech. Szybko jednak odzyskał kontrolę nad sobą.

– Obejdzie się, patrzcie – powiedział stary tragarz, kopiąc w ścianę najbliższą domniemanej lokacji pokoju.
Tynk odpadł ze ściany grubymi płatami, a mężczyźni usłyszeli, jak osuwają się cegły [tutaj nam się zrobi jednozdaniowy akapit].

Ja widzę ścisły związek tych zdań z tym, co je poprzedza. Mam na myśli związek czasowy, wykonawców czynności (są to czynności wykonywane wspólnie, a nie przez zupełnie innych bohaterów) i gramatyczny (na co wskazują zaimki). Za niedzieleniem przemawia też fakt, że utworzą nam się jednozdaniowe akapity.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: zapis dialogu

Natalio, na ja nie dzieliłabym tego, zajmuję się też składem i łamaniem, moim zdaniem takie łamanie wygląda nieestetycznie, pomijając już fakt, że nawet Wolański takiego dzielenia nie poleca, no nie wiem, czy zasady się zmieniły czy co - w podanych przez ciebie powyżej przykładach nie oddzielałabym tych opisówek od tekstu za wypowiedzią - ale pamiętaj, każde wydawnictwo ma swoje instrukcje
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: zapis dialogu

Przekroczył próg, myśląc, że to rzeczywiście ta sama Lidka, którą znał. Którą tyle razy odprowadzał do akademika po wieczornych zajęciach, tocząc niekończące się rozmowy o życiu, o przyszłości. Siadali objęci na ławce pod akademikiem i odchylali głowy do tyłu, patrząc w gwiazdy.
„Myślisz, że jest tam gdzieś życie? – pytał. − Jakie to ma znaczenie, jeśli nigdy się tego nie dowiemy – odpowiedziała. − Chciałbym tam kiedyś wyruszyć. Zobaczyć inne światy, dowiedzieć się prawdy. Kosmos jest niebezpieczny. Pierwsi, których tam wyślą, zginą. To mnie nie przeraża. Gdybym poznał tam prawdę o innym życiu, to mógłbym za to umrzeć. − Zostawiłbyś mnie tutaj? − Zabrałbym cię ze sobą. − Ale ja się boję gwiazd. − Ze mną nie będziesz bała się niczego”.

chodzi o cudzysłowy w drugim akapicie, to nie jest główny dialog, on wspomina, jak gadał z Lidką, gdy późnymi wieczorami siadali na ławce pod akademikiem - i chodzi mi o zapis tego dialogu - który prowadzi w głowie...
Może powinno być tak:

Przekroczył próg, myśląc, że to rzeczywiście ta sama Lidka, którą znał. Którą tyle razy odprowadzał do akademika po wieczornych zajęciach, tocząc niekończące się rozmowy o życiu, o przyszłości. Siadali objęci na ławce pod akademikiem i odchylali głowy do tyłu, patrząc w gwiazdy.
„Myślisz, że jest tam gdzieś życie?" – pytał. − "Jakie to ma znaczenie, jeśli nigdy się tego nie dowiemy" – odpowiadała. "Chciałbym tam kiedyś wyruszyć. Zobaczyć inne światy, dowiedzieć się prawdy. Kosmos jest niebezpieczny. Pierwsi, których tam wyślą, zginą. To mnie nie przeraża. Gdybym poznał tam prawdę o innym życiu, to mógłbym za to umrzeć". "Zostawiłbyś mnie tutaj?". "Zabrałbym cię ze sobą". "Ale ja się boję gwiazd". "Ze mną nie będziesz bała się niczego”.

jak to graficznie zrobić, która wersja jest poprawna?
Beata W.

Beata W. Korektorka

Temat: zapis dialogu

Dorota S.:
Przekroczył próg, myśląc, że to rzeczywiście ta sama Lidka, którą znał. Którą tyle razy odprowadzał do akademika po wieczornych zajęciach, tocząc niekończące się rozmowy o życiu, o przyszłości. Siadali objęci na ławce pod akademikiem i odchylali głowy do tyłu, patrząc w gwiazdy.
„Myślisz, że jest tam gdzieś życie?" – pytał. − "Jakie to ma znaczenie, jeśli nigdy się tego nie dowiemy" – odpowiadała. "Chciałbym tam kiedyś wyruszyć. Zobaczyć inne światy, dowiedzieć się prawdy. Kosmos jest niebezpieczny. Pierwsi, których tam wyślą, zginą. To mnie nie przeraża. Gdybym poznał tam prawdę o innym życiu, to mógłbym za to umrzeć". "Zostawiłbyś mnie tutaj?". "Zabrałbym cię ze sobą". "Ale ja się boję gwiazd". "Ze mną nie będziesz bała się niczego”.

jak to graficznie zrobić, która wersja jest poprawna?
Moim zdaniem ta, por. fragment w Edycji na s. 201.Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.05.15 o godzinie 13:33



Wyślij zaproszenie do