Temat: Umowa o dzieło bez określonej objętości dzieła

Pierwszy raz dostałam do podpisania umowę, w której jest inf., że mam zredagować teksty do konkretnego dzieła, ale nie ma podanej liczby ani objętości tych tekstów i końcowego dzieła. Jest tylko termin wykonania pracy. Czy można przez to rozumieć, że opracuję tyle tekstów, ile zdążę?
Agnieszka Brach

Agnieszka Brach Redaktorka,
korektorka,
copywriter, wolny
strzelec

Temat: Umowa o dzieło bez określonej objętości dzieła

Ty możesz rozumieć jedno, zleceniodawca drugie. Bałabym się dowolnej interpretacji. Po to jest umowa, żeby w niej wpisać ustalenia dotyczące dzieła i sposobu wykonania.
Eliza S.

Eliza S. Mocna w słowach.
Literatura, korekta,
redakcja,
copywriti...

Temat: Umowa o dzieło bez określonej objętości dzieła

Im bardziej szczegółowe zapisy w umowie, tym mniej przykrych niespodzianek, gdy przychodzi do odbioru i rozliczenia dzieła. Doprecyzuj wszystko, co wydaje Ci się niejasne, przed podpisaniem umowy.
A jeśli to zamawiający jest odpowiedzialny za dostarczenie Ci materiałów, ja bym punkt dotyczący terminu oddania dzieła przeredagowała w taki sposób, aby zamiast konkretnej daty figurował weń zapis o czasie, w którym zobowiązujesz się do wykonania dzieła (np. 7 dni, 14 dni itp.) - liczonym od dnia dostarczenia Ci przez zamawiającego wszystkich materiałów niezbędnych do prawidłowego wykonania dzieła. To bardzo ważne - unikasz dzięki temu zarzutów o niewywiązanie się z umowy (co najczęściej skutkuje odmową wypłacenia należności) w sytuacji, gdy nie wyrobiłaś się w terminie tylko dlatego, że klient dostarczył materiały na kilka godzin przed deadlinem, dostarczył niepełne bądź nie dostarczył ich wcale.Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.07.13 o godzinie 22:20

Następna dyskusja:

umowa o dzieło




Wyślij zaproszenie do