Andrzej Daczkowski

Andrzej Daczkowski sekretarz redakcji,
redaktor, czasopismo
budowlano-archit...

Temat: tzw. "copyrighty" pod zdjęciami

Witam,
mam problem z pogranicza korekty i prawa autorskiego.
Gdy publikujemy zdjęcie Jana Kowalskiego, pod zdjęciem wpisujemy "fot. J. Kowalski". Chodzi mi o to "J.". Otóż sam wpis, jak wiadomo, związany jest z osobistymi prawami autorskimi. Skoro Jan Kowalski wykonał zdjęcie, które publikujemy, to redakcja musi opublikować jego imię i nazwisko, ewentualnie pseudonim.
Rzecz w tym, że Jan Kowalski to nie to samo co J. Kowalski.
Czy kiedykolwiek spotkaliście się z sytuacją, gdy autor zdjęć miał z tego tytułu pretensje?
Co generalnie sądzicie o takim skrócie imienia? Według mnie to jest mało taktowne.
Zbigniew L.

Zbigniew L. Wiele zajęć...

Temat: tzw. "copyrighty" pod zdjęciami

Witam Andrzeju!
Sprawa podpisów pod zdjęciami jest w Polsce stopniowo regulowana, ale niestety za wolno. W pismach wydawanych w kilku lub wielu językach za podstawę ww. regulacji często przyjmuje się wymogi stosowane w Wielkiej Brytanii lub USA. A te wymogi są surowe. Próbowałem kiedyś wytłumaczyć pewnemu dyrektorowi muzeum, że muszę uzyskać zgodę na rozciągnięcie praw autorskich do zdjęć z autora na "moje" pismo, a także zgodę muzeum na publikację tychże zdjęć. Wówczas ujrzałem w oczach i na twarzy dyrektora zdziwienie połączone z zaskoczeniem, czego ja właściwie oczekuję i po co. Ale prawda jest taka: redakcja pisma musi mieć obydwie zgody, jeśli chce publikować bez naruszenia prawa. Andrzeju, to nie tylko względy grzecznościowe.

Coraz częściej w redakcjach sporządza się porządne umowy o nabycie zdjęć, a wraz z nimi praw autorskich oraz praw do publikowania zdjęć. I w tych umowach powinien być zawarty wyraźny zapis, pod którym świadomie podpisze się autor zdjęć - zapis mówiący jasno, kto jest autorem, albo coś więcej. Oto przykłady:

Zdjęcie: Piotr Galik
Fot.: Piotr Galik
Foto: Dzięki uprzejmości Piotra Galika (Galfoto)

Powiem więcej: gdyby publikacja zdjęć była uzależniona nie tylko od ich autora, lecz także od firmy, instytucji (muzeum, uczelnia, PAN itp.), na rzecz której autor wykonuje zdjęcia, to może zachodzić konieczność zawarcia w ww. umowie dodatkowego zapisu - i nie wolno tego lekceważyć. Pogwałcenie spraw, o których piszę, może oznaczać poważne komplikacje, z procesem sądowym włącznie. W sytuacji, o której teraz piszę, podpis przy zdjęciu mógłby wyglądać następująco:

Zdjęcie: Jarosław Wiśniewski; za zgodą Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
ALBO tak: Jarosław Wiśniewski (dzięki uprzejmości Wydziału Geologii Uniwersytetu Wrocławskiego)

Te zapisy mogą wyglądać rozmaicie, w zależności od tego, jak zostaną uzgodnione ze stronami w umowie. Dlatego nie jest Andrzeju obojętne, czy piszesz fot. Jan Kowalski czy fot. J. Kowalski. Na szczęście u nas rzadko trafiają do sądu sprawy o pogwałcanie praw autorskich czy praw do publikowania. Tylko że nie jest to usprawiedliwieniem dla "taryfy" ulgowej.

Nie wiem, w jakiej mierze Ci pomogłem - ale może choć trochę.

Pozdrawiam - Zbyszek.
Andrzej Daczkowski

Andrzej Daczkowski sekretarz redakcji,
redaktor, czasopismo
budowlano-archit...

Temat: tzw. "copyrighty" pod zdjęciami

Witaj Zbyszku,
dzięki za obszerne wyjaśnienia. Mam jednak pewne wątpliwości.

1. Zapis "Jarosław Wiśniewski (dzięki uprzejmości Wydziału Geologii Uniwersytetu Wrocławskiego)"
Rozumiem, że w tym momencie chodzi o sytuację, w której prawa majątkowe należą do Uniwersytetu Wrocławskiego. Dzieje się to np. wtedy, gdy Jarosław Wiśniewski jest etatowym pracownikiem tegoż Uniwersytetu i w ramach etatu wykonywał zdjęcia. W publikacji Uniwersytetu znajdzie się zatem zapis "fot. Jarosław Wiśniewski", w publikacji innej - znajdzie się dopisek ".... dzięki uprzejmości Wydziału Geologii..."

Moje wątpliwości dotyczą właśnie tej drugiej sytuacji. Prawa autorskie osobiste są niezbywalne (nie można ich ani kupić, ani sprzedać). Zatem zawsze musi być co najmniej "fot. Jarosław Wiśniewski". Ale dlaczego mamy przy zdjęciu podawać właściciela praw majątkowych? Według mnie nie ma takiego obowiązku.

Owszem, od dawna mamy do czynienia z uzusem, który ma taką postać: "Jarosław Wiśniewski/Wydział Geologii...". Stosuje się zatem znak "łamane", czyli "/". Zauważam to często w zdjęciach agencyjnych, np. "Jarosław Wiśniewski/PAP".

2. A teraz druga rzecz, zaskakująca po dokładniejszym zastanowieniu się. W wielu pismach branżowych przy zdjęciach pojawia się zapis "fot. NAZWA FIRMY", np. "fot. Adidas". A gdzie autor zdjęcia, konkretna osoba wymieniona z imienia i nazwiska? Przecież osobiste prawa autorskie nie mogą należeć do firmy, tylko np. do jednego z pracowników firmy.

3. Podsumowanie
Moim zdaniem najlepszy jest zapis: "fot. POSIADACZ PRAW OSOBISTYCH/POSIADACZ PRAW Majątkowych"
Oczywiście zdarzają się sytuacje dość zagmatwane, np. jest publikowane zdjęcie, a licencja udzielona przez autora zdjęcia, jest skomplikowana: wydawca posiada wszelkie prawa majątkowe, ale tylko do końca roku kalendarzowego. Natomiast w Internecie wydawca posiada nieograniczone prawa majątkowe. Cóż, wówczas wówczas tzw. "copyright pod zdjęciem" jest zbyt lakoniczny, by opisać taki przypadek.

Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do "copyrightowych" rozważań.
AndrzejAndrzej Daczkowski edytował(a) ten post dnia 22.08.08 o godzinie 18:50
Zbigniew L.

Zbigniew L. Wiele zajęć...

Temat: tzw. "copyrighty" pod zdjęciami

Twoje wątpliwości Andrzeju, wyszczególnione w punkcie 1, są jasne. Ja podałem w swoim wyjaśnieniu jedynie przykład. Niemniej jednak chcę zaznaczyć, że w publikacjach redagowanych w Polsce, ale po angielsku dla pism wydawanych w USA (potem tłumaczonych na polski), obowiązuje zasada podawania zapisu "kompletnego" - właściciel praw autorskich oraz instytuacja decydująca o wydaniu zgody na publikację, jeśli autor wykonuje dla niej prace czy jest w niej zatrudniony. To zależy z kolei od tego, jak sporządzona jest umowa o współpracę między autorem a ową instytucją.

Masz rację, że czasem jest to proces skomplikowany. Dlatego wymaga każdorazowego domówienia szczegółów. Zgadzam się też z tym, że nasz zwyczaj przyjmuje zapis, jaki podajesz w punkcie 3 swego postu, czyli: fot. posiadacz praw autorskich (osobistych)/posiadacz praw majątkowych. No i podzielam Twój pogląd co do skomplikowanych sytuacji, o których wspominasz na końcu postu.

Myślę, że nasze rozważania mogą pomóc innym forumowiczom, stykającym się z podobnymi sytuacjami, jeśli idzie o podpisy pod zdjęciami. A swoją drogą cieszę się, że poruszyłeś ten temat. Zauważyłem wcześniej, że niektórzy uczestnicy naszego forum muszą korygować treść podpisów pod zdjęciami i miewają z tym kłopoty. Tak więc nasza konwersacja może się im przydać.

Poza tym uważam, że Twoją zasadniczą wątpliwość udało się rozwiać. Mam na myśli zapis: fot. Jan Kowalski NIE fot. J. Kowalski, skoro autor zdjęć życzył sobie podania w podpisie imienia w pełnym brzmieniu.

Miłego wieczoru, pozdrawiam.

Następna dyskusja:

pod rygorem




Wyślij zaproszenie do